Basiu może poproś o jakiś wspomagacz?
Wiem, że to nie jest najlepszy pomysł... ale szkoda byś zmarnowało to co udało Ci się osiągnąć.
Buziaki
Wersja do druku
Basiu może poproś o jakiś wspomagacz?
Wiem, że to nie jest najlepszy pomysł... ale szkoda byś zmarnowało to co udało Ci się osiągnąć.
Buziaki
hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
a może balonik ? Jesli sama sobie nie potrafisz poradzić!
Ale Kobieto przeciez sobie radzisz!!!! Tylko wyjdz z tego kryzysu!!!!!!!!!!
Obżeranie się chipsami skończyłam na czwartym chipsie, nie smakowało mi. Za to polazłam do kuchni i zjadłam pół słoiczka oliwek a potem jeszcze garść orzechów. Niby wszystko można ale nie o tej porze, o której ja jadłam.
Coś mi się wydaje,że jednak nie styka mi na synapsach i najwyższy czas zacząć się leczyć. W następnym tygodniu idę do lekarza.
Litościwa waga stoi cały czas w miejscu,mam nadzieję,ze nie popsuta
Dobrze, że chociaż waga jest łaskawa i nie wzrasta... ale wiesz, że długo jej tak oszukiwać się nie da :>:>:>
No i przypomnij sobie swoją teorie... powrót na dietę po paru grzeszkowych dniach = 2 kg w dół... zatem do boju!!!
Buziaki
Koooooooooooooopniak wielki!!! Dla wagi oczywiście,aby w koncu się obudziła i zaczęła spadac :)
Buzioolki :)
I JA KIEDYŚ BĘDĘ MIAłA TAKĄ SUKNIĘ I TEŻ TAK BĘDĘ W NIEJ WYGLĄDAŁA HIHI ;)
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22215556_d.jpg
Odchudzanie nie ma sensu, kiedy nie je się regularnie i zapycha się byle czym.
Zawsze wieczorem zaczyna za mnie chodzić jedzenie.
Od jutra przygotowuję sobie treściwe posiłki. Koniec tego podżerania, czas schudnąć trochę. Za dwa tygodnie mam urodziny , chciałabym schudnąć 2 kg do tego czasu.
Święte słowa, mnie też to podżeranie gubi, niestety to łatwiejsze niż przygotowanie warzyw i całego posiłku. Czas na wznowienie dobrych menu, widzę że nie tylko u mnie tak, ale to dobrze, chociaż będziemy się wspierać :lol:
Dobrze gadacie!
Może w końcu na tym forum powróci atmosfera sprzed jesieni ;)
W grupie się łatwiej odchudza - brakuje mi Waszych kopniaków i słów wsparcia :)
Aż się dziwie, ze ja się jeszcze "jakoś" trzymam na tej diecie ;)
No i może czas pomyśleć o jakimś czarowaniu??? ale... na czarowanie trzeba sobie zasłużyć! więc kochane w niedziele chcę od Was usłyszeć, że to był udany dietkowy tydzień!!!
Buziaki
Mnie to chyba już nic nie pomoże. Dóóóóóóóóóóóóóóóóóółłłłłł łłł gigant i zero motywacji.
Czuję,ze waga się podnosi :(
Jestem zmęczona, zniechęcona i rozczarowana sobą pod każdym względem. :?
Muffel tak piekny byl Twoj wczesniejszy post ze juz nabrlalam nadziei ze wszystko bedzie dobrze... a tutaj dalej tak zle :(
Bardzo mi przykro...
Daje Ci KOPA KOPA KOPA
bo zasluzylas a teraz zabieraj sie do roboty, Ty popatrz ile juz schudlas!!!!!!!! Chcesz to zmarnowac ?