co słychać po weekendzie ?
Wersja do druku
co słychać po weekendzie ?
Gdzie to się podziewasz? :roll:
U mnie teraz końcówka roku więc mam dużo pracy:)
A dietka ech wstyd się przyznać w weekend poległam i znów mam 1 z przodu ech ale wróciłam na dobre tory jejku czy ja nie mogę być bardziej stanowcza:(
Trwam w diecie ale mam dzień że ulegam i odpuszczam wiem że to nie rozsądne ale walcze z tym jak mogę.Proszę trzymajcie kciuki bo ciężko ech ciężko:(
Ja trzymam kciuki bardzo mocno, ale reszta zależy tylko od Ciebie.
Musisz zdecydowanie się poprawić :evil:.
Przecież nie chcesz zaprzepaścić tego, co już osiągnęłaś. Myślałam, że krainę 3-cyfrówek pożegnałaś na zawsze :!:. Bierz się do roboty, bo zaraz Cię przegonie ;)
Wstrętna 1 już porzegnałam mam nadzieję że na zawsze.NIE CHCĘ JEJ JUŻ WIDZIEĆ!!!!!!
Waga bez jedynki ustabilizowana i walcze dalej.Muszę zacząć gimnastykę bo ostatnio miałam na co zgonić a to miesiączka a to wczoraj wyrwanie ósemki.Ale to już za mną więc mam nadzieję dziś poćwiczyć:)
I wyciągnąć rowerek z kąta bo się kurzy a gimnastyka przyspieszy mi puls co znaczy że i chudne oj chudnę.
Rowerk zastępowałam do tego czasu szybkimi spacerkami z moimi dzieciaczkami więc może za bardzo kondycji nie straciłam.
Dziś wieczorkiem skok na rower:)
I jak tam dietkowanie i pedałowanie? Coś suwaczek twój utknął, czyżbyś dietkowego lenia dostała? Raport proszę ;)
Jakoś waga staneła w miejscu walczyłam cały czas z tą przeklętą 1 teraz myślę że coś się ruszy ale suwaczek przesunę jak będzie stabilnie:)
Dietkuję dzielnie,dziś zrobiłam pysznego kabaczka z czosnekiem i pomidorkiem w foli och palce lizać.A całej rodznce nasmarzyłam naleśniczków i ...... udało się nie zjadłam ani jednego:)To mój duży sukces,ponieważ mam bardzo słabą silną wolę.
Codziennie powtarzam sobie DAM RADĘ,CHUDNIE SIĘ CHUDNIE !!!To moje hasło:)
AleXL wzrost burzy wszytsko mam 162:(:(
Wpadłam tylko aby się pożegnać z Wami na dwa tygodnie. Będzie mi Was brakować :( .
Pozdrawiam!
dietka dietka.......