Zaczęłam odchudźanie w końcu mam nadzieję że dojrzałam do tego bo nazbierało się tego bardzo dużo zaczęłam kilka tygodni temu i teraz moja waga to 103,7.Trzymam dietę 1300 kcl i błagam trzymajcie kciuki
Zaczęłam odchudźanie w końcu mam nadzieję że dojrzałam do tego bo nazbierało się tego bardzo dużo zaczęłam kilka tygodni temu i teraz moja waga to 103,7.Trzymam dietę 1300 kcl i błagam trzymajcie kciuki
a wskarzcie mi jak moge sobie zrobić suwaczek z kg ja tu nowa jestem w prawdzie czytam Was od wieków
Dzień dobry kolejna nowa osóbka
Będę na pewno trzymać mocno kciuki i cię dopingować
Strażnika wagi możesz sobie zrobić klikając na stronie glownej dieta.pl na "zatrudnij strażnika wagi" wybierasz sobie jego wygląd, a pod koniec pojawi ci się jego adres url i musisz go wkleić w PROFILU na forum. Strażnika możesz też zrobić np na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pozdrawiam!
ja też trzymam kciuki. napisz coś więcej o sobie.
Cóż tu pisać waga ciężka ze mnie i tyle trzeba sie tego pozbyć
Mam 32 lata 2 dzieciaczków i gdyby nie te kg byłabym najszczęśliwsza pod słońcem.Więc zaczynam walkę o mje całkowite szczęście i licze na Wasze wsparcie.Na razie chce zrobic sobie suwaczek z wagą ale chorobcia coś mi nie idzie.Jak ktoś będzie miał wolną chwilke to poprosze o pomoc na gg 2093840
hej
trzymam za ciebie kciuki na pewno ci sie uda jak tam dzisiaj dietkowanie?
pozdrawiam
Karola
Ja też właśnie zaczynam. Jesteśmy w tym samym wieku. Po 30-stce odchudzanie jakoś gorzej idzie Ale sama z siebie waga napewno nie spadnie. Trzeba próbować i trwać Trzymam kciuki i powodzenia
Wpadłam się przywitać i złożyć "deklarację" że trzymam mocno kciuki. Pozdrawiam!
Oj jak mi miło że ktoś napisał dietki się trzymam a jakże najgorsze są wieczory jak wrócę z pracy przed tv ech ale walcze walcze z tym .Kupiłam rowerek stacjonarny na allegro oby szybko przysłali to wtedy będę tv oglądać na rowerku.Marg 75 odezwij się na gg będzie raźniej
Gdyby jednak ktoś miał troszkę czasu i zrobił mi suwaczek będę ogromnie wdzięczna bo ja jakies antytalencie chyba jestem próbuje i mi nie wychodzi
Melduję że dietki się trzymam nawet jakaś pogodna jestem(jak na razie)To forum to wielkie wsparcie i mobilizacja.
Dla mnie najgorsze są wieczory Do tej pory uwielbiałam się napić winka lub drineczka wieczorem ale jak to przeliczyłam na kalorie to się załamałam ech byle do celu wytrwać.A duże tego przedmną oj dużo.Ale mam dużo wiary w sukces więc jest szansa że się uda
Stosuję dietę 1000-1300 kcl na razie nie ćwiczę.Czekam aż listonosz zapuka do drzwi z rowerkiem stacjonarnym i jakby tak choć 0,5 godzinki wieczorem na nim pobrykał byłoby super
MUSI SIĘ UDAĆ !!
Zakładki