Wątek: Moja waga niechaj spada :) Powitanie

Witam serdecznie wszytskich forumowiczów

Mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do swojego grona... ) Walke z moja wielka d.... itd itp zaczelam na powaznie od przedwczoraj .... Bo dopiero to chyba teraz do mnie dotarło... ze juz powoli nie mieszcze sie w rozmiar 42
Nie raz próbowałam sie odchudzac .... ale zawsze było to całkowicie bez głowy tzn ... np 2 dni nie jadłam prawie nic a po 2 dniach odpuszczałam i żarłam na umór co popadnie .. bywało tak ze zazerałam sie wrecz do granic wytrzymałosci.... co najdziwienijsze wcale nie lubie słodzyczy od czasu do czasu cos słodkiego... moja zmora sa tłuste obiady ( czasami to samo jadłam po północy)... chociaz wcale nie byłam głodna.... ale powiedziłam stanowcze nie!!!!! starczy tego.... starczy mojej wielkiej tłustej d.... i barów jak shwarzeneger... mam nadzieje ze pomorzecie mi wytrwac w moim postanowieniu
a teraz cos o mnie:

27 lat ( 2 dzieci)
wzrost 158
waga o zgrozo 80 kg!!!!!! ( chyba ze waga kłamie


mój typ tycia typowo gruszkowy ... w ciagu 2 lat przytyłam 15 kg


bardzo sie ciesze ze znalazłam ta stronke bo wiem ze dzieki wam w koncu musi mi sie udac!!!!! pozdrawiam serdecznie

Ewka

ps. za jakis czas wkleje swoje fotki

Witam serdecznie i gratuluję wyboru forum.
Moje barki też są ogromne a ramiona tłuste i porośnięte tłuszczem a do tego wszystkiego wielgachny brzuchol.
Moja budowa ciała to raczej jabłko, ale reszta rzeczy zupełnie pasuje do ciebie, wzrost 159, waga 75, lat 27 w listopadzie .
A i jeszcze nie mam dzieciaczków ale bardzo, bardzo chciałabym mieć.
Mam nadzieję że osiągniesz sukces i spełnisz swoje marzenia. A tym czasem ....... DO ROBOTY,
Start dieta , stop słodycze, start aktywność fizyczna, stop lenistwo!!!!

Witam Cie serdecznie!!
Moja najwieksza zmora są własnie te wielkie bary... wstretne tłuste ramiona do tego mam bardzo szerokie biodra i ten wstretny tłuszcz ehhhh o brzuchu to juz nawet nie wspomne ... no ale cóz sama sie do tego doprowadziłam tłustym wieczornym zarciem + coca cola.
Ale koniec z tym KONIEC!!!!!


Czas sie wziasc za siebie w sumie 3 dzień dietki i ćwiczen mam nadzieje ze po tyg zobacze juz cos mniej na wadze

Tym razem nie odpuszcze .... a mysle ze głównie dzieki forum!!! Tyle tu fajnych babeczek które dały rade is chudły ja tez dam !!!!

MOJA WAGA NIECHAJ SPADA!!!!

hej!!!
widze ze zaczynasz z podobnego pulapu co ja i masz podobny cel. zycze powodzenia i zapraszam do mnie

Witaj na forum! Dasz radę , tylko pisz ,prowadź dziennik i nie zadręczajs ie każdym małym grzeszkiem jedzeniowym
Będę cię dopingowała

Czesć dziewczyny!
Pisze żeby nie było ze sie poddałam cały czas dietkuje ))) i jak narazie sie ostro trzymam jedynie wczoraj delikatnie zgrzeszyłam kawałeczkiem babki drozdzowej u znajomych ale zjadłam tyle w sumie co nic.... Najgorsze jest to ze dzisiaj czuje sie mega gruba nie wiem czy to moja psychika tak działa czy co normalnie czuje sie taka tłusta ze nie chce mi sie wychodzic z domu.... ehhhhh te dołki..... no ale jak tu sie nie dołowac jak na około same laski a ja dalej słoń


a i co najciekawsze chyba miałam spiermandolona wage bo wazyłam sie u kolezanki i u mamy i waze hym 70 kg .... to ja juz całkiem zgłupiałam z jakiej ja wagi startuje.... w zwiazku z czym przesuwam suwaczek na 70


2 tydz dietki prawie ukończony

pozdrawiam serdecznie

Ja

gratuluję i życzę siły do walki!

widzisz jak szybko schudlas pierwsze 10 kg

witaj i bede trzymaja kciuki za Twoja motywacje, pozdrawiam

w sumie teraz to juz nie wiem czy 10
ale nawet jak bedzie 3-4 bede bardzo sczesliwa ... ale zeby ejszcze sie upewnic pójde sie zawrzyc na wadze lekarskiej w przychodni tak zeby juz miec 100% pewność....
ale w sumie wcale sie nie czuje zebym schudła wogóle ;( moze troszke brzuch...
dobra koniec smęcenia
pozdrawiam was dziewczynki


i niech te nasze kilosy lecą na łeb na szyje....!!!!


KILOGRAMY WYPĘDZAMY!!!!!!

no witam Cię, witam serdecznie!

Dziękuję za odwiedziny u mnie, jestem bardzo wdzięczna za każdy odzew.

Gdatuluję dotychczasowego spadku wagi, oby tak dalej, choć powiem Ci szczerze, że im dalej tym trudniej.. Ale pocieszenie no nic, jesteśmy silne i damy radę, prawda?

pozdrawiam ciepło w ten pochmurny dzień