-
Witam na moim wątku entuzjastkę biegania:) Też bym chciała uprawiać jogging, ale jak biegam to cały tłuszczyk mi się trzęsie, jak schudnę to może zacznę A dieta? :oops: Hm... spoczęłam na laurach i nie liczę kcal, ani nie patrzę co jem. Jednak na swoją obronę mam to, że jestem chora i koszmarnie się czuję :cry: . Powoli jednak wychodzę z tego i za jakieś 2 dni biorę się ostro do roboty. Nie zaprzepaszczę tych 87 kg i nigdy już nie będę ważyć ani 100, ani 90 kg 8) Pozdrawiam wszystkich! :D
-
Wracaj nam,kochanie,szybciutko do zdrówka:*:*
-
oj nie przejmuj sie, odchoruj sobie ;) ja nie wiem jak to bedzie z tym bieganiem jutro bo pada dzisiaj straszliwie... a jak biegam to tez mi sie wszystko trzesie, po za tym ze sapie jak parowoz to mnie jeszcze w lydki kurcze lapia (stala sklonnosc, zawsze mialam z tym problemy na basenie), ale pobiegam pare tygodni i bedzie lajt :D
zdrowka zycze
3m sie :*
-
Czyż on nie jest boski? :shock: Zakochałam się :wink: http://worldroots.com/brigitte/gifs8/neuschwanstein.jpg Musiałam go wkleić, bo jest cudny!!! :D
-
-
Wydaje mi sie ze skads znam ta budowle... mozesz mi napisac co to jest?
A jak tam dietka?
-
Już koniec leniuchowania i nie przestrzegania dietki. Czuję się na tyle dobrze, że od jutra znowu wracam do gry 8) Dotychczas miałam problem z ćwiczeniami, nie wiedziałam jak i co robić W efekcie szybko mi się to wszystko nudziło i przestawałam. Żeby temu zapobiec przeszukałam internet i spisałam sobie różne fajne ćwiczonka na poszczególne partie mięsni :) . Ruszam do boju o zgrabną sylwetkę i nie poddam się :D :twisted: Buziaki :D
goska123 tj zamek w Neuschwanstein
-
Pewnie że będzie dobrze :) Wiem z doświadczenia, że jak się jest chorym to się nic nie chce nie mówiąc już o dietkowaniu... Ale skoro już się lepiej czujesz to walcz dzielnie :)
Trzymam kciuki!
-
nO TO TRZYMAMY kciuki!!:D Ja tam problemów z wymyślaniem ćwiczeń nie mam:) Wszystko biorę z aerobiku:D Tylko,żeby jeszcze mi sie chciało je robić w domu... :roll: No więc czekamy do jutra :)
-
Zmieniłam zakres czasowy z 4 września na 8 sierpnia. Po pierwsze 2 miesiące to wystarczająco duzo czasu na zrzucenie 7 kg, a po drugie to następna data kiedy będę się ważyć. Dietetyczka poleciła mi abym do 8 sierpnia tj kolejnej wizyty w ośrodku nie sprawdzała stanu swojej wagi. I tak też uczynię! Miłej nocki! :D