Wersja do druku
dzisiaj znów mi odbiło, odcięłam falbanki z krótkiej spódnicy i przyszyłam je do długiej spódnicy :D :roll: :roll: :roll: bo chciałam miec dłuższą spódnicą, teraz mam taka do kostek :twisted:
http://images25.fotosik.pl/14/973c2bab7e7eb724.jpg
aha, i dziś ciągle jem ładnie :twisted: i mam nadzieję, że już tak będzie. bo chcę zrzucić to, co przytyłam po 2 tygodniach imprezowania :evil: :evil: :evil: nie moge się przecież poddać jo-jo, no nie???? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Bez makijażu? :D
no pewnie,ze nie mozesz się poddać!! A tylko spróbujesz...nie ręcze za siebie :lol: :lol:
ano bez makijażu :D zupełnie bez :D :twisted: :twisted: co będę się w domu malowac, co?
popracowąłam dzis prawie godzinę w ogródku, to nie byle co!!! nawet się zmęczyłam. wolę taka pracę niż nudne ćwiczenia [zmierzyłam sobie nawet tętno :shock: :!: :!: ].
kitola, ja wiem, że ty zapiekankę robiłaś :twisted: czytałam. kurcze, ja wcale jej nie chcę :roll: :twisted: jaaaasne...a mama upiekła gofry :evil: :evil: pachnie w całym domu :evil: :evil: :evil: a ja mimo kolacji jestem głodna, ale nie wezmę ani jednego, nie obchodzi mnie, że jestem głodna [mimo kolacji, potem jeszcze sobie pare wisienek zjadłam i agrestu - mniammmm] :evil: :evil: :evil: :evil: niech ten cholerny tłuszcz czy nawet woda ze mnie schodzi, wkurzyłam się już!!!!
i wiem, na czym polega mój błąd. bo ja mogę byc na diecie 1000-1200 kcal, ale zaczynam się wtedy ważyć codziennie i jak widzę, że mi tak ładnie spada waga, szybko i w ogóle jest ślicznie, coś mnie zaczyna kusić i zaczynam mieć ochotę na smakołyki. choć WCALE nie jest głodna :shock: :shock: no tylko dzisiaj jestem :evil: i co ja mam zrobić? na 1200 naprawdę ładnie się trzymam, ale jak tylko dojdę do wagi 84 kg - coś się zaczyna sypać i zaczynam podjadać, a potem się przejadać. dziękuję jednak bogu za to, że się nie przejadam do bólu i nie pijęm senesu :evil: :evil: nijak nie mogę przekroczyć wagi 84 kg :evil: :evil: :x :x :x :x w takim tempie to i do końca lata jej nie przekroczę :evil: :evil:
gdzie się wszyscy podziali? :roll: :lol:
ja dzisiaj byłam na zakupach, kupiłam mnóstwo zdrocych rzeczy,w tym rybkę, bo dawno nie jadłam :twisted: :twisted: a wiecie, poczytałam, ile minimum mam zjadać białka i sie załamałam [dlatego kupiłam tę rybę], bo ja nie dam rady zjeść aż tyle gramów :shock: :shock: minimum 80 :shock: :shock: no weźmy np. soję, ma 40 g białka w 100 g, ale przecież samej soi jeść nie będę, no i 330 kcal to mi nie za bardzo pasuje :evil: :evil:
zacznę cyba łykać witaminy. a kawę nadal piję czarną, tak mi się chce :roll:
eee xixa bez makijazu :!: :D
:shock: wow :shock:
ja w ogole nie robie makijazu :roll: jedynie krem na twarz i wsio :oops: no czasem z jakiejs okazji blyszczyk na usta i tusz na rzesy. Delikatnie.
a z tym bialkiem.. ja tez nie daje rady. W dupie to mam :roll: bede jsc co chce :evil:
podpisuję się obiema łapkami. sama bym to samo napisała :)Cytat:
Zamieszczone przez ago
ładnie wyglądasz na tym zdjęciu :) lubię Ciebie bez makijażu :mrgreen:
i ja sama też nic nie robię. na imprezkę delikatnie. na wieczór w pubie błyszczyk plus maskara. jak mam rano chwilę to czasem też wytuszuję rzęsy i dam trochę cienia :)
ale tak bardzo naturalnie :)
a białka i węgli to nawet nie chce mi się liczyć... chociaż powinnam, tak z ciekawości chociaż, raz policzyć, jak to mniej więcej wygląda :roll:
buziak :*
e, dziewczyny, dajcie spokój :oops: :oops: :lol: :lol: :lol: agassi, a ja się malujęalbo mocno albo prawie wcale [tylko tusz] :wink:
właśnie zjadłam bułę z żółtym serem, pisałam jużu ago :twisted: pyszna była, lubię taką dietę :twisted: :twisted:
A ja mam zawsze błyszczyk :D oczy...okazyjnie :lol:
ale ładnie wygladasz bez:D
xixa: ale wychodzisz czasem z domu bez makijażu? :shock:
i czy Ty w końcu jesteś na diecie czy nie? :twisted:
PRZESYłAM SłONECZNE POZDROWIONKA :)
Melduje,że wróciłam ;)
W wolnym czasie postaram sie nadrobić forumowe zaległości...
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22043582_d.jpg