Wersja do druku
ivonpik dasz rade z weiderem to stopniowo sie zwieksza powtorzenia aaa zapomionialam dodac ze najelepiej weidera robic rano i naczczo bo to aeroby a cos lekkiego jak 8 min ABS - ja tak robilam wieczorkiem zycze powodzenia i masz racje teraz moge powiedziec po cichu JESTEM SZCZĘŚLIWA :!: :!: :!: ZEBY NIE ZAPESZYC :wink:
Witam, bardzo mnie zainteresował Twój wątek i przeczytałam wszystko, a to dlatego, że nigdy nie poznałam nikogo 'z balonikiem' ;)
Chętnie poobserwuje ile na tym da się rady schudnąć :) Mnie to zbytnio nie dotyczy ale lubie nowe rzeczy poznawać ;)
Co do weidera- ćwiczenia rzeczywiście dobre (robiłam je rok temu, doszłam niemalże do końca), tylko niesamowicie monotonne ;)
Rezultaty owszem widać, ale to są raczej ćwiczenia wyrabiające mięśnie brzucha, czyli jak sie ma tłuszczyk to mniej widać ;) Ja miałam tłuszczyk ale zarys mięśni był bardzo fajny :D
Pozdrawiam :)
cześć:) ja też mam balonik - założyłam go dokładnie 8 dni temu. Może będziemy się wymieniać doświadczeniami? Moje narazie małe, ale z czasem... Trudnie dni po zabiegu przeszłam dość szybko i łagodnie, w sumie wszystkie dolegliwości - wymioty, skurcze żołądka - przeszły mi po 4, 5 dniach. Teraz rozpoczęłam dietę 1000 kcal. DLa mnie bardzo ważne jest wsparcie bo tak jak w Twoim przypadku, mam za sobą miliardy prób odchudzania się i zawsze brakowało mi silnej woli. Trzymam za ciebie kciuki i będę do Ciebie wpadać od czasu do czasu:)
Zapraszam też do siebie:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=71679
pozdrawiam
Nemi
Witajcie dziewczyny!
Buleczko, dziekuje ogromnie za porady dotyczace czasu cwiczen. A widziasz, ja nawet o tym nie pomyslalam i prawde mowiac weidera robilam zawsze wieczorem bo tak mi latwiej. Rano jestem zawsze nieprzytomna, ale postaram sie... A jaka dzisiaj pogoda w Przemyslu :) ? Swieci sloneczko?
Hej Smerfetkaa dzieki za odiwedziny i ogromelnie :) mi bedzie milo jak bedziesz do mnie wpadac. W miare czasowych mozliwosci postaram sie pisac jak najczesciej i jak najwiecej. A nawet jak mi sie troszke brzuszek wyrzezbi pomiedzy moim tluszczykiem, to tez bedzie niezle :wink:
Nemi, ogromnie sie ciesze ze mnie odnalazlas. Ja szukalam kogos z balonikiem, ale bezskutecznie :( . Pewnie, ze bedziemy sie razem wspierac, w grupie zawsze razniej ! Powiem Ci, ze moje niemprzyjemne dolegliwosci trawaly niestety dluzej niz twoje, pomimo tego ze wydawalo mi sie , ze mam dosyc silny organizm. ale praktycznie przez pierwsze 10 dni nie bylam w stanie ruszyc sie z lozka. A skurcze zoladka utrzymywaly sie nawet do miesiaca, oczywiscie nie byly tak silne jak na poczatku, ale niezbyt przyjemne. Ale jak wiesz to wszystko sprawa bardzo indywidualna. Bede ci Nemi kibicowac goraco, a na pewno zajdziemy daleko!!!
hej pogoda dzis taka sobie raz slonce raz go nie ma ale jest wiatr wczoraj padlao i raczej chlodno..
ja juz padam a to dopiero poczatek dnia ludziemi komplikuja zycie normalnie jezeli chodzi o moj powort do pracy jaka ja mam ksiegowa i zarazem bhpowca eh.. od 7 juz latam i gdyby nie madra pielegniarka w poranid ortopedycznej na darmeno bym wn iej czekala a hcodzi o to ze mam chorobowe do 31 lipca a wizyte u lekarza swojego 30 a moj lekarz pracy jest tylko do jutra to moja kadrowa zamiastp owiedziec od razu ze moge do innego lekarza medycyny pracy isc to wczoraj zadzwonila ze dzis przed 8 mam byc ocztwiscie lekarz meni nie przyjal bo leczenie nie jest zakonczone i w swietle prawa jestem niezdolna do pracy do 31 pielegniarka mi powiedziala ze moge isc do innego nie musze do zakladowego az mi cisnienie podskoczylo dzwonie do pracy i mowie jej ona no oczywiscie .. nie ma problemu kurde urzedasy..... zjadlam mega sniadanie bo jak podliczylam do 500 kal wyszlo za to juz 300 spalilam latajac miedzy praca a lekarzmai od 7 do 10 i jeszcze bedzie dzis chodzenia i joge zalicze wiec bedzie na plusie u w pracy mnie dzis kolezanki ogladalyy te starsze czy nie schudlam... bo zmarnialam jak to ujely i chca powrotu mojego do pracy bo tesknia ehh ja juz tez swira dostaje w domu... dzis albo jutro odbiore rowerek stacjonarny bo zakupilam i zaczne na gorskim jezdzic znowu :lol: a co u Ciebie jak ida cwiczenia ??
Ale przecież od weidera zrobią Ci się mięśnie:D To jak spadnie Ci t.uszczyk,to wtedy będzie widać pieknnie umięśniony brzuszek:D Mi od 9 dni weidera ubyło 6 cm w talii:D
Na prawdę??? Ja się męczę na nim :( Łeb mnie od neigo boli :( Teraz nie robię, ale robiłam, jak się zaczęłam odchudzać. Tylko że dobrnęłam do drugiej serii i robiłam ją przez jakiś tydzień ;)Cytat:
Zamieszczone przez tamarek
A powiedz mi, czy to rzeczywiście trzeba robić bez przerwy? I między poszczególnymi ćwiczeniami i między seriami?
Wiesz,sama nie wiem..Ja robiłam bez przerwy wszystko:P Ael starsznie sie męczyłam już 9 dnia..Pozatym miąłam remont toteż odpuściłam sobie..Zacznę jak mi trochę sadła spadnie :lol:
Witajcie drogie dziewczatka :D !
Buleczko, ale latania to ty mialas rzeczywiscie mnostwo od rana. Mam nadzieje, ze wszystko rowiazalo sie pomyslnie. I tylko pomysl ile kalorii przy tym wszystkim spalilas :wink: !! Cwiczenia dobrze, dobrze, tylko te mnie glowa i szyja bola, a od wczoraj trzy serie, oj nie jest latwo. Ale co dzien mieszcze sie w coraz to wezsze ciuszki i to mi dodaje sily i motywacji :D
A Tamarek, ale kiedy ten tluszczyk spadnie??? Toz to jeszcze cale wieki :lol: Ale oczywiscie masz racje, ze bedzie miesnie widac.
Lalka, z tego co sie orientuje to przerwy miedzy seriami sa dozwolone, maksymalnie ok. 1 min, a zalecana przerwa to 40 sek., ale absoutnie nie robic przerw miedzy cwiczeniami. Tak kiedys wyczytalam.
A tam,szybko spadnie:) Zobacz ile już Ci spadło!!!:D A co dziś jadłaś?Ćwiczyłaś?:D czekam na rraporcik:D