-
Wpadam na kontrole ;)
Mam nadzieje, że jednak nic wczoraj nie wszamałaś ;) nic z zakazanych rzeczy :D
Miłego dnia Iwonko :*
Pochwale się i u Ciebie, że u mnie waga drgnęła ;)
Nie ma się czym chwalić bo wróciłam do punktu wyjścia - ale teraz to już nie pozwole tej małpie iść w górę! ;)
-
Co tu tak cichutrko?:((((((((((
-
Jestem, juz jestem... :P
Na szczescie nizakazanego nie znalazlo sie w mojej paszczy wczoraj... :twisted: Dzisiaj bylo sniadanko, chlebek wasa z serkiem wiejskim ze szczypiorkiem i rzodkieka, a wczesniej kawusia :D Jeszcze nic nie wymyslilam na obiad, zobaczy sie...
Dzisiaj znowu sie wkurzylam z rana, bo moja waga fiksuje juz na maksa. Zmienilam baterie, a wyswietlacz sie swieci, ale nuie ma zadnych cyferek... nic... Tak wiec postanowilam wybrac sie na zakupy po wage :D A oprocz tego w planach silownia, tak, tak, dobrze czytacie :P
Agula, oj to pewnie nawet minuta w gebie, a nie 5! Juz kiedys pisalam i powtorz teraz: bardzo podoba mi sie ta teoria i bede sie jej trzymac! Ja nie potrafie, po prosru nie potrafie wydzielac sobie tych batonikow. Kiedys kupilam 6 i zjadlam wszystkie jednego popoludnia :oops: :roll: Wole nie miec ich wcale albo kupowac pojedynczo. 17 listopada to magic moment :mrgreen: Pewnie nam znikniesz z forum, a ja juz nie moge sie doczekac tych wszystkich robalowych opowiesci :mrgreen: I oczywiscie gratuluje kolejnego ruchu wagowo - suwaczkowego, oczywiscie w dobra strone!
Tamarku, Ty to jestes skubana jednak :P Jestes moim guru w cwiczeniu silnej woli. Pamietam, ze tak samo bylo z weiderem, chcialas zobaczyc czy bedziesz miec na tyle silnej woli aby dotrwac do konca i oczywiscie udalo sie :D. Ty moj bozyszczu... :D
-
No ciekawa jestem czy waga kupiona ;)
Gratuluje wczorajszej wygranej z łakomstwem!
Siłownia powiadasz :shock: ooooo :!: :!:
Ja wskoczyłam dziś na steperek ;) no i brzuszki też wykonałam ;)
Miłej nocki w ramionach Miśka :roll: :roll: :roll:
-
Noo!Siłownia:D Brawo,brawo :D
Dziękuję za komplement!!:D :***
Słodkich snów:D
-
Jak tam Iwonko po wczorajszej siłowni?
Mam nadzieje, że możesz się ruszać :D:D:D:D
Wpadlam do Ciebie z poranną kawusią ale pewnie jeszcze śpiochasz ;)
Miłej niedzieli! :*
-
Hej, wstalam dzis wczesnie... tez tak mam, ze jak trzeba wstawac do pracy to nie moge sie ruszyc z lozka, a w niedziele to pierwsza jestem na nogach... coz, ..., nic nie poradze. :D
Tak jak napisalam, wczoraj byla silownia :D Ale przyznam Wam sie, ze tak bardzo mi sie nie chcialo isc... ale jak juz weszlam to bylo super. Byly marszo - biegi, rowerek, cwiczenia na nogi i 100 brzuszkow. Wybieram sie znowu jutro po pracy. Mam zamiar wziasc juz wszystkie rzeczy do pracy, co bym nie mogla sie wymigac. Bo jak przyjde po pracy do domu to zawsze znajdzie sie jakas wymowka zeby nie isc na silownie. Wczoraj wieczorem w nagrode za silownie uraczylam sie lampka wina, wszystko zmiescilo sie w limicie kalorii. A na obiad byla piers z indyka z surowka z kiszonej kapusty, a na kolacje... kalarepa :D No jakos tak mi sie zachcialo.
Kawusia juz byla :P , a za chwile sniadanko, to samo co wczoraj czyli dwie kromeczki wasa z serkiem wiejskim z rzodkiewka i szczypiorkiem :D A potem to sie zobaczy. Wieczorem planujemy isc z Miskiem do kina :D Aha, szukalam ostatnio zajec z aqua fitnessu i znalazlam w basenie niedaleko mnie :D Nawet sa zajecia dzisiaj w poludnie i tak planowalysmy pojsc z kolezanka, ale ona wczoraj zaimprezowala i jeszcze spi :roll: Dzwonie do niej i nie odbiera :roll: Tak wiec pewnie przelozymy na nastepny raz :D
Agula, tak wiec nowej wagi nie kupilam, bo france sa drogie jak nie wiem :? Ta moja waga to taka fajna jest, mierzy poziom wody i tluszczu tez... tylko sie zacina. Wlozylam dzisiaj rano baterie, pokazaly sie cyferki na wyswietlaczu. Dam jej spokoj jeszcze do jutra i zwaze sie rano :D Ale, ale... wazylam sie na wadze na silowni i pokazywala 84 kg po poludniu i w ciuchach bez butow, tak wiec mam taka cicha nadzieje, ze co nieco spadlo :D
Tamarku, biore przyklad z Ciebie Kochana, trzeba sie w koncu zmusic do jakis cwiczen! Ja bardzo bym chciala znalezc cos co bedzie mi sprawiac przyjemnosc i nie bede sie musiala zmuszac... ale jeszcze nie wiemco to... :roll:
-
No hej:)) To się cieszę z tej siłowni:D
Aqua?Booosko wręcz jak pójdziesz:) woda doskonale wysmukla:)
A wiesz co Ci powiem?Do ćwiczeń nie można się zmuszać! To Cię tylko zniechęci.Musisz tam chodzic z przyjemnością.
Mi osobiście siłownia ie pasuje jednak,bo się nudzi.Cały czas to samo.Taka..monotonia.Ale każdy lubi co innego;) Może akurat Ty w niej znajdiesz to coś:)))
Miłej niedzieli :D
-
Ja wlasnie wiem Tamarku, ze nie mozna sie zmuszac... no bo czy cos do czego sie zmuszasz moze dawac ci przyjemnosc??? Chyba nie... :? Dlatego wiec poszukuje czegos odpowiedniego dla mnie... moze wlasnie agua... na silowni jest ok, ale bez rewelacji. Chodze tam, bo wiem, ze powinnam, a nie dlatego ze chce. :roll: :? A moze sprobuje aerobik... Zaraz sprawdze rozklad zajec na mojej silowni... bo tam tez sa rozne zajecia grupwe, fitness, aerobik, blt,... zobacze co tam maja jutro.
A teraz to siedze sobie opatulona w kocyk i pozawijana w folie :D Pisze do Was i wygrzewam sie w olejkach :P
-
Helloł :D:D:D
No proszę proszę Iwonka daje czadu z ćwiczeniami - tylko pogratulować!
No i tej wagi gratuluje! W ciuchach 84? Pięknie!
A może ta Twoja waga oszukuje? i zawyża? :D:D:D
Ja już po codziennych brzuszkach i zaraz zrobie podejście do steperka ;) a co! jak szaleć to szaleć! ;)
Oj jak ja dawno w kinie nie byłam :roll: może pogonie Robala jak przyleci ;)