-
Oj tam czadu zaraz... :oops: :D Postanowilam odmalpic troche od Ciebie Agula i chce robic brzuszki codziennie, mysle, ze na razie seteczka styknie... :D Bo nie czuje sie jeszcze wystarczajaco silna na weidera... :oops:
No a z ta waga to bardzo bym chciala zeby jutro i moja waga tyle pokazala... :D
Chyba juz kiedys Ci to spiewalam Agula: "Jestes szalona, mowie Ci..." :D :lol: Szalej Kochana, szlej!!!
A Robal na ile przyjezdza? Ty go lepiej do sypialni pogon, as nie do kina! :mrgreen: Chociaz jak cos wiem, to jego wcale nie trzeba bedzie gonic... :mrgreen: :twisted:
-
:oops: :oops: :oops:
No nie będzie trzeba... :D:D:D
Wczoraj zrobiliśmy sobie romantyczny wieczór przez phona :D:D:D
Hehehe - no trzeba sobie jakoś radzić :roll:
Już odliczamy dni...
Przylatuje na 2 tygodnie... znaczy 3 grudnia ma bilet do Anglii, a ja mam na 22 do niego więc będziemy mieć 2 tygodnie przerwy :roll:
Chociaż ostatnio coraz częściej wspomina, że już ma dosyć... że nie chce mu się tam siedzieć ;)
Pożyjemy zobaczymy ;) Póki co przywykłam do mysli, że posiedzi tam do wiosny, a wiosną moja siostra powinna się już wyprowadzić więc będziemy mogli zająć jej chatę :D:D:D
Jakoś nie uśmiecha mi się mieszkanie z facetem i rodzicami :D:D:D
Ja też robię po 100 brzuszków - jakoś opornie mi to idzie ale trzymam się dzielnie :D
Ja myslę, że jutro na wadze to Ty zobaczysz jakieś 83,5 :]
-
Hehe, romantyczny wieczor czy erotyczny??? :mrgreen:
Oj widze, ze ktos tu bedzie mial pracowita koncowke listopada i grudzien :mrgreen:
Wiesz jak to jest Agula, on jest tam z dala od Ciebie, z dala od rodziny... teskni mu sie... Wydaje mi sie, ze wlasnie jak przejmiecie nowe mieszkanko to bedzie dobry moment do powrotu Robala, zaczniecie sie urzadzac powoli... A do wiosny czas szybko zleci, a zawsze jakies pieniazki zarobi...
Oj, chcialabym zeby ta Twoja przeowiednia wagowa sie sprawdzila Agusia :D
-
witaj koleżanko :) bardzo miło gra mi się z Tobą w skojarzenia :D więc postanowiłam zajrzeć do Ciebie i pogratulować wspaniałego wyniku widocznego na suwaczku :):) jestem pod ogromnym wrażeniem :):) oby tak dalej :) pozdrawiam :):)
-
Witaj Skierko u mnie!
Mi rowniez pogrywa sie bardzo przyjemnie :D Trzeba sobie jakos urozmaicac zycie :P Dziekuje bardzo za gratulacje :D i zapraszam czesciej Kochana! Ja rowniez pozdrawiam i obiecuje dopingowac Cie i trzymac kciuki za Twoje dalsze sukcesy dietkowe!
-
ojojoj sprawy erotyczne ktorymi napewno nie pokozakuje 8)
ostatnio z nimi mialam stycznosc ponad 2 lata temu haha :roll: :?
ale jakos mi tego nie brakuje ...przyzwyczailam sie :wink: coz rutyna robi z czlowiekiem :wink:
Po za tym moja akceptacja ciala pozostawia wiele do zyczenia, jak ktos mnie łaskocze to sie odsuwam bo sobie mysle ta osoba wyobraza ile we mnie tłuszczu a o sexiku nawet nie pomysle...
a ja za brzuszki tez sie biore a jak nie bede gorsza :wink:
-
Witaj Golfionko :D
Bo to tak wlasnie jest, ze jak czegos nie mamy lub nie mozemy miec to przyzwyczajamy sie do braku tego... no normalne. A jezeli chodzi o akceptacje wlasnego ciala, to wlasnie moj Misiek jest osoba, ktora pomogla mi je zaakceptowac. Na poczatku tez sie wstydzilam, ale do podhcodzil do tego tak naturalnie i normalnie, ze potrafilam sie przelamac. Nie znaczy to, ze nie mam zadnych komplekosow,.., owszem mam, jak najbardziej, ale powiedzmy, ze jestem w stanie przymykac na nie oko :P
Oswiadczam wszem i wobec, ze olejkowanie zaliczone i brzuszki w ilosci 100 rowniez zaliczone i to folii co by sie siakis tluszczyk wytopil. Teraz przysznic, spotkanie z moja ulubiona szorstka rekawica :mrgreen: i antycellulitowanie - balsamowanie. :D
-
Ivonpik mozesz zdradzic wicej szczegolow na temat swojej pielegnacji? Oliwka balsam i w ogole...
Bo ja dalabym wiele zebym po odchudzaniu nie zostaly mi wiszace faldki :/
-
No powiedzmy że było erotyczno-romantycznie :D:D:D
Więcej szczegółów nie zdradzę! :D:D:D
No też mi sie marzy już jakaś względna stabilizacja ;) Latka lecą to i człowiek zaczyna nabierać ochoty na własne domowe ognisko ;)
A poza tym zawsze się zarzekałam, ze chce urodzić dziecko przed 30-ką :D
Mhm... wychodzi na to, że w przyszłym roku najpóźniej w lipcu powinnam się postarać o zmajstrowanie dzidziusia ;)
No chyba, że się wcześniej "przytrafi" :D:D:D:D :roll:
A moja przepowiednia się sprawdzi... zobaczysz!
Czary mary, czary mary! ;)
-
Oo matko:P Tu tez zaczyna być powoli zboczenie :D Haha:D
:*