-
No i wielkie gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jejku jestem z Was dumna z Ciebie i z Pieknej za te Wasze ciacha!!!! Tzn ze Wasza silna wola jest juz mocna! :)
Gratuluje Ci 30 kg :) ja tez zrzuciłam już 31,8 :) i jestem z siebie bardzo dumna a z Ciebie to już w ogolę!
Zycze miłego dzionka !
-
No lecę jak nurza,ale to tylkowoga spada... :roll: A szkoda :roll:
Podziwiam ciebie. Ja też cholera jasna musze sobie odmawiać. w Mikołajki dostałam cudownie wygladającego dużego mikołaja który ma 550 kcal...czai się na mnie ,a ja powiedziałam sobie ,ze zjem go dopiero jak schudnę do 90 kg. Ale nie podejrzewałam ,ze to taaak szybko zleci :o I teraz sama nie wiem czy mam ochote wogóle go jeść :x
Pozdrawiam i raz jeszcze ratuluję cukiereczku :D
-
Gratuluje oparcia sie pokusie!! Pewnie jeszcze nie jedna bedzie ale kazdej nastepnej chyba latwiej sie oprzec, taka mam przynajmniej nadzieje :wink:
Jak ja bym juz chciala miec te 30 za soba ehhhhhhhhhh
-
Hej,
Jak na razie dietkowo ok, bez wpadki :D Po pracy umowilam sie z kolezanka na plotki i zakupy. Mam nadzieje, ze to odciagnie moje mysli od czekajacego w domowej lodowce ciastka, a jak przyjde do domu to juz go nie bedzie bo Misiek zje! :D
Pimbolinko, ja tak cwicze i cwicze ta moja wole, szczegolnie intensywnie przez ostatnie pol roku! :P Olunia, ty jestes po prostu mega! Tak ladnie Ci idzie! Super!!!
Psotnica, ja kiedys mialam podobnie! Powiedzialam sobie, ze jak wytrzymam miesiac bez wpadek to pozwole sobie na takie skrzydelka kurczaka, ktore uwielbiam i za ktore dalabym sie pokroic doslownie! Przez caly miesiac o nich myslalam! A potem... jak juz chcialam sie wynagrodzic to w ogole mi sie ich nie chcialo!!!
Anea, ani sie obrocisz a 30 bedziesz miala za soba! Uwierz mi! Ja sama nie wiem kiedy te pol roku minelo!!!
-
Ale ja wiem ,że jak nie zjem go prędzej czy później się na niego rzuce a wolę chyba jeść go malymi kroczkami od dnia kiedy będzie 90 kg na wadze. Zanosi się ,ze za jakiś kg :roll:
Kurcze ten niezapomnianysmak :roll: :lol:
Dobranoc słonko. Miłej środy..ja mam 7 lekcji :shock:
-
Iwonko jestem z Ciebie baaaardzo dumna!!!
Wiedziałam, że jakieś głupie ciacho nie jest w stanie wygrać walki z Tobą!!!
No i patrz jak Ci waga wynagrodziła! 30 kilo na minusie! To dopiero wynik!
GRATULUJE !!!!
Mam nadzieje, że Misiek zje to ciacho zanim przyjdziesz z ploteczek ;)
Jejku! Tak sie cieszę, ze już tak malutko zostało Ci do krainy siódemeczek :)
Miłego wieczoru!! :*
-
Dzisiaj odkrylam jaki dobry jest Danio waniliowy z otrebami!!! :D Pychota!!! :D Oprocz tego na rachunku dwie kawki rowniez! :P
A waga stoi w miejscu, a ladnie dietkuje! :D Ale cos mi sie zdaje, ze niedlugo powinnam miec @. Kurcze, musze sprawdzic...
Wczoraj na obiado kolacje byla zupka pomidorowa z makaronem zabielana kefirem. A na dzisiaj ugotowalam sobie brokuly i brukselke do pracy i... zapomnialam zabrac ze soba :!: :!: :!: Ale co tam, zjem wieczorem...
Agulko, no przyszlam do domciu, a Miska jeszcze nie bylo :roll: Ale kolezanka byla ze mna, tak wiec bylam zajeta. A Misiek jak przyszedl do domu i przypomnialam mu o ciastku to ucieszyl sie jak dziecko!!! :D I oczywiscie spalaszowal! Az mu sie uszy trzesly!!! Te dwa kiloski to niby malo, ale strasznie opornie mi idzie pozbywanie sie ich! :roll:
-
Oj wiem Iwonko że teraz kiloski spadają bardzo opornie... to już nie te czasy co waga potrafiła spadać w piorunującym tempie :roll:
Mnie zostało 2 kilo do zakończenia obecnego etapu :roll:
Jestem z Ciebie bardzo dumna, że nie ruszyłaś tego ciasta!!!!
Teraz moja buzia się szeroko uśmiecha ;)
-
Hej...
Wczoraj wieczorem niespodziewanie przyszedl do mnie... okres!!! :evil: :evil: :evil:
To znaczy w sumie spodziewalam sie go na dniach, ale jakos tak mnie nic nie bolalo, nie mialam atakow lakomstwa... a tu prosze taka niespodzianka!
Dzisiaj brzusio boli... :evil:
Dzisiaj waga bez zmian, stawalam na nia chyba z 10 razy, tak chcialam aby pokazala choc 100 g mniej, a tutaj za kazdym razem rowniutkie 82 kg. Ale tak sobie pomyslalam, ze skoro nie przybralam nic na wadze przed okresem, ladnie dietkowalam, a waga w rzeczywistosci stala w miejscu to moze wlasnie przez okres. No i mam glupia nadzieje, ze teraz pojdzie w dol... Kurcze, ale namieszalam, ale mam nadzieje, ze wiecie o co mi chodzi! :D
Dzisiaj na koncie juz dwie kawusie i danio z otrebami na sniadanie! :D A wieczorem firmowa kolacja swiateczna. Bedzie duuuuuuuuuuuzo jedzenia i duuuuuuuuuzo alkoholu!!!! Ale, ale... ze to ja jestem osoba, ktora organizuje ta impreze i ze organizuje ja w zaprzyjaznionej knajpce to po prostui zamawaim to co jest dla mnie dobre i malo kaloryczne. Tak wiec bede pila biale winko i mineralke. A jezeli chodzi o jedzenie to bedzie mnostwo salatek i mam zamiar tez zjesc jakis kawalek grilowanego miecha! A co!!! :twisted:
Agulka, ja tez bym bardzo, bardzo chciala zrzucic 2 kiloski! Wtedy bym byla uz w siodemeczkach i wykopywala Cie bardzo mocno z nich co by nam nie bylo za ciasno! :wink:
-
No prosze jak tu wszystkim dietkowanie pieknie idzie. Ja mam nadzieje, ze tez juz w koncu zawitam do 8 i wtedy Ciebie wypchne :lol: Tak jak mowisz, tloku byc nie moze przeciez.
Ja dzis na obiadek wymyslilam, lososia ze szpinakiem i odrobina makaronu. Uwielbiam :)