-
Dzieki sirrun za info i oczywiscie za graris :D Lubie gratisy :P
Dzisiaj bylo calkiem dobrze 940kcal, moze jeszcze napije sie soku z czarnej porzeczki to dobije do 1000 :)
Wazylam wszystko skrupulatnie, nawet mleko do kawy, moj maz mial ubaw ze mnie, ale niech mu bedzie, niech sie przyzwyczaja :P
Zjadlam dzisiaj na sniadanie 2 jajka, 2 plasterki szynki, pozniej ananasa, na obiad, kalafior, fasolka szparagowa i gotowana piers, a na kolacje 3 kromki suchego pieczywa, 2 ogorki gruntowe i kawalek pomidora :)
Jestem z siebie dumna, oby tak dalej :D
Pozdrawiam!!!
-
Gratuluje podjęcia decyzji... Będzie dobrze, zobaczysz :) Ja tez jestem tutaj od niedawna, ale czuje sie pozytywną energię, a razem zawsze łatiej... ma kto pochwalic, pocieszyc, a jak trzeba dać kopa... Bądź dzielna :) Pozdrawiam
-
Sniadanko zjadlam o 7.30 i jestem juz glodna, obawiam sie, ze jogurtem, ktory sobie zaplanowalam, nie zaspokoje glodu :((( Dlatego zrobilam sobie kawke i yerba mate :D zobaczymy czy pomoze. Musze byc dzielna :P
-
Dzieki za odwiedzinki i za wsparacie :D Przyszlam sie odwdzieczyc :D
Na pewno yerba mate i kawa pomoga :) mi przynajmniej zawsze :) Bede trzymac kciuki :lol: Czytalam Twoj watek i ja szczerze mowiac mam to samo: jak jest mi smutno, jak jestem zla, wkurzona, jak cos nie idzie tak jak bym chciala to tez jem(albo bo nie wygladam tak jak bym chciala) :oops: chociaz bardzo nie chce i wiem ze tak naprawde to mi w niczym nie pomaga(no moze chwilowo porawia nastroj ale na dluzsza mete to w sobie tylko szkodze bo opycham sie swinstwami).
ale bedzie dobrze :D Musimy sie trzymac razem i walczyc :!: Damy rade :!: :!: :!:
Pozdrawiam :D Trzymaj sie cieplutko :D
-
-
-
:) Witaj poniedziałkowo...
ja też zajadam stres i nudę... ale znalazłam sposób... zamiennik, zamiast zajadać ide na spacer do lasu, albo zabieram sie za sprzątanie... odwracam swoja uwagę... a jak mi źle... sprawiam sobie drobne przyjemności... pachnąca kąpiel, jakiś nowy ciuszek, fajna książka... Wszystko co odwraca uwagę od jedzenia... a jak już bardzo nie mogę wytrzymać... herbatka, albo pyszna, aromatyczna kawa... :)
Mój lekarz mawia, że jak mamy straszna ochotę na ciastko, to trzeba je zjeść, jedno i malutkie, ale zjeść, bo substytuty, po które sięgamy nic nie dają, prócz kalorii...
Trzymaj się i powodzonka życzę
-
Carolimko - jeeeej, pięknie Ci idzie :D . Gratulacje! Ja sama nauczyłam się (naaareszcie :lol: ) rozładowywać stres w inny sposób niż podjadanie (chociaż nie było łatwo, bo jestem tragicznym łasuchem i kiedy 'rzucałam' nałóg podjadania [chociaż jeszcze czasem mi się to zdarza coś podjeść - na szczęście mniejsze porcje] to mi się batoniki po nocach śniły. A teraz:ćwiiiiczę. Cokolwiek dla relaksu - najczęściej taniec, joga albo pływanko (każdego wieloryba ciągnie do wody :lol: ).
Buźka Kochana, zdawaj relacje jak ci idzie:***
-
Oj ciężko dzisiaj w sumie było :( ale na szczescie zmiescilam sie w 1000 :D
Podjadlam i kurczaka oczywiscie gotowanego i parowki cielece, a nawet fornetti :oops: 3 :oops: , ale popedalowalam :D :D :D i czuje sie rozgrzeszona :P Po pedałowaniu było już 88,1, liczę, ze jutro zejde ponizej 88 :D wiem, ze teraz to woda, ale jak to motywuje :D :D :D
Wielkie dziewczyny za wsparcie :D :D :D bez Was nie dałabym rady!!!!!!!!!!!!!!!
Sirrun moim problemem są nie tyle słodycze, choć czasem się zdarza :oops: :oops: :oops: ale głównie kiełbaski, myśliwska, kabanosy, parowki... itp... a to tylko zamula, czysty tłuszcz, po batonikach przynajmniej ma sie energie :D ale ciesze sie, ze dobrze Ci idzie!!! Oby do przodu i w dół :P
Attija dzisiaj udalo mi sie w koncu zabrac rano dzieciaki na spacer :) nie lubie sama z nimi wychodzic, bo mlodsza nie chce siedziec w wozku, a jeszcze nie chodzi i kregoslup nie daje rady dzwigac :( ale daleko nie odchodzilysmy i dalam rade :) prawie jak silownia hehe
Pozdrawiam wszystkich serdecznie :D
-
Jednak nie udało się :) no nic nie dzisiaj to jutro :P
Dzisiaj jedziemy odebrac meble :D Ciesze sie jak dziecko :D :D :D