-
Witam popołudniowo :)
Wydaje mi się, że przy Twojej nadwadze powinnaś zdecydowanie pozostać przy 1200 - tysiak będzie zbyt małą dawka energii.
Jestem pewna, ze się nie obrazisz jak to napiszę - ale Ty ze swoją wagą spalasz zdecydowanie więcej kalorii wykonując podstawowe czynności życiowe niż np. ktos ważący tyle co ja.
Tysiak jest dla Ciebie zbyt rygorystyczny i może źle odbić sie na Twoim zdrowiu.
Nawet na mnie dziewczyny krzyczą, ze za mało jem i powinnam dobijać do 1200.
Buziaki
Aaaa i dziękuje za klakulator :)
Własnie sobie sprawdziłam ile ja mam % tłuszczu.
Obecnie - 31,93 a starowałam z 42,04 :roll:
-
Ooo..Też sobie policzyłam tłuszcz:P Wyszło mi 33.52 a startowałam z 43.4..
Dixie!! Nie możesz jeśc 1000 kcal!! To zdecydsowanie za mało!! Zamiast pomóc-zaszkodzisz sobie!!:( Powinnaś jeść ok. 1500!! Ale jak już naprawdę nie chcesz tyle,to minimum 1200-1300!! Proszę,nie schodź niżej!!
-
Zawieszam diete 1000 kalorii.dzis znow zjadalm wiecej.Dobrze ze choc wiem dlaczego-lada dzien bedzie @ :( :( :( .Rozregulowam mi sie cykl bo jakos za wczesnie.Ale lupiemnie w krzyzu i brzuch boli, wode zlopie jak smok- wszelkie objawy okresowe sa.Zawieszam tez wazenie - zeby sie nie stresowac.Zwaze sie za tydzien najwczesniej jak zejdzie juz cala woda.
Brzydulaona oczywiscie ze moj organizm p[otrzebuje wiecej kalorii aby dzwigac takie cielsko.Ty to jestesz piorko.
Tamarek 1000 kalorii teraz nie bedzie- wracam na 1200-1500 i przeczekuje @.A potem zobaczymy.
-
Witaj Dixie :)
Ja też uważam, że na 1000 ciężko Ci będzie wytrzymać. A i w przyszłości może to być dla Ciebie zgubne - patrz - choćby jojo.
Mnie również zbliża się @. Też nabieram wody w usta i nie tylko :) (ostatnio miałam 29.08, więc to na pewno to świństwo) ;)
Jest mi smutno, bo Wy tu tak ładnie walczycie, a ja coś ostatnio końce obstawiam :? Tu piwko, tam jedzenie po 18 i masz babo placek (smażony bez tłuszczu ;)). W ostatnim miesiącu schudłam ok. 3 kg... No, ale jak dziewczyny mówią - grunt, że do przodu! Muszę się tu znowu częściej pojawiać, bo tylko chwilę Was poczytam, popatrzę na straszaki i od razu łapię motywację :)
A to, że dziewczyny często ze sobą przebywające, mają razem @ - to jasne ;) Niedługo wszystkie o jednakowym czasie będziemy zarzucać ważenie ;)
Miłego wieczorku i trzymam za Ciebie kciuki :)
-
dixie sama dobrze wiesz że drakońska dieta tylko szkodzi a nie pomaga.. więc sama sobie najlpeiej wytłumaczysz ze 1000 kal. to nie dla ciebie:) 3mam kciuki słonko :*
-
Ehhh i tak mi napisalyscie ze chyba rzeczywiscie zrezygnuje z tysiaczka.Nie chce znowu zlapac jo-jo.jak nie tysiac to zejde do 1200 ale dopiero po @.Teraz ciagnie mnie do chleba, makaronu i slodkiego wiec limit 1500 moze byc czasem trudno utrzymac.Dzis 1500 utrzymalam i opilam sie woda jak wieloryb.Wage chowam na dno szafy i nie tykam jej co najmniej przez tydzien.
Lalka sama mi kiedys pisalas ze kazdy chudnie w swoim tempie a ty juz przeciez pozegnalas na zawsze tyle kilogramow.Grunt to do przodu :D
Steffka dietka anulowana :D Dzieki za kciuki
Na jutro wymyslilam sobie spacer po moich ulubionych sklepach- jakis 3 kilometry.Moze i niezbyt duzo ale jak sie jeszcze pcha wozek przed soba, niesie torbe z piciem i jedzeniem ( nie dla mnie- dla dziecka) i prowadzi dziecko za raczke to tak jakby sie pzreszlo dwa razy tyle.
Znalazlam podobna strone do tej po angielsku.tam wage podaje sie w funtach, wzrost w stopach i calach a ja nie umiem tego pzreliczac.Mozna sobie tam kupic :!: diety, programy cwiczen.Kozrystanie z wiekszosci rzeczy wymaga placenia miesiecznego abonamentu.
-
Dixie - a spróbuj ograniczyć poziom cukru w organizmie. Zapewne skacze ci cukier i dlatego ciągnie cię do słodyczy.
Dietka 1500 kcal wydaje mi się idealna na początek, jak nie będzie działać to zejdziesz sobie niżej. Tylko pamiętaj, dużo warzyw i dużo białka. Zeby chudnąć trzeba zjadać 1 g białka na 1 kg ciała. To nie tylko Monti tak mówi, wszelkie portale fitness też.
Białko jest w tłustych rybach morskich,krewetkach, małżach, soi, serach zółtych i pleśniowych, kurczaku, wołowinie, cielęcinie.. Poza tym białko ma tę zaletę,ze zapycha :)
Pozdrawiam !
-
Dixie, bardzo dobra i madra decyzje podjelas. Ja przed okresem to przybieram nawet trzy kiloski, a schodzi mi to dopiero po kilku dniach. Masz racje, nie ma sie co stresowac. Dietkuj dzielnie, a waga po okresie na pewno sie odwdzieczy!
Milego dzionka!
-
Podsumowuje dzien i uciekam.Dalam dzis po spacerze a potem po sprzataniu i padam na nos.Kalorii bylo 1500 ( z groszami :oops: ) w tym troszke wiecej niz zwykle weglowodanow.Ruchu jak juz pisalam mial;am dzis duzo wiec mam nadzieje ze spalilam sporo kalorii
Muffel taka chetka na slodkosci przejdzie jak hormony przestana szalec.Staram sie jesc sporo bialka bo lubie miesko i sporo warzywek na surowo i gotowanych.Dzis na noc moj maz jedzie zapolowac na lososia wiec moze i rybka bedzie :D
mam nadzieje ze moja waga w koncu okaze wdziecznosc i pokaze mniej niz ostatnio.Pozyjemy zobaczymy- narazie wyslalam ja na urlop.
-
Dixie jesteś przed okresem,więc chce Ci się jeść, ja też więcej jem przed okresem :)
Nie stresuj się :D
Buzka
http://images13.fotosik.pl/113/5777e19d3d9147fd.jpg
-
dobrze, ze ten 1000 odpuściłaś. Ja w końcu ważę mniej, a jem 1200-1500 ( jak wyda :o i zechce mi się porachować) :D
i chudnę
Trzymaj się na 1500 i nie jedz słodkiego
buziaki
-
Caly weekend mnie nie bylo- nie mialam czasu ani na internet ani nawet na to aby usiasc i zlapac oddech ale byl to weekend typu pozytywnie zakreconych.W tym tygodniu czeka mnie remont podlog w mieszkaniu bo parkiet " wydyma" sie w paru miejscach i fachowiec ktory to obejrzal stwierdzil ze to od wilgoci i ze trzeba to naprawic.Ja podejryewam ye to nie wilogoc a po prostu zle ulozone plytki.Niezaleznie od przyczyny remont podlogi to duze zamieszanie i sporo sprzatania.
Dietetycznie w miare choc wczoraj mialam jeden grzeszek- nalesnik z miodem na kolacje :oops: miodu bylo malutko i nalesnik byl malutki ale fakt sie liczy.
No nic zaczal sie nowy miesiac i mam nadzieje ze w tym wlasnie miesaicu dobrne w konczu do krainy 12. Milego poniedzialku.
-
Witam Dixie :)
Trzymam kciuki za krainę 12 :D
Ja bym chciała być w krainie 7 :D :D :D
A ten naleśnik jest wybaczony :D
-
Witaj Dixie, u mnie tez weekend byl strasznie zakrecony, na nic nie mialam czasu, praktycznie w ogole nie bylo mnie w domu. I tez rozpoczynam ten tydzien z mysla ladnego i grzecznego dietkowania. Trzymaj sie Kochana!
-
Witam ;)
Wpadłam z nowym październikowym zapałem do dietkowania ;)
Mam nadzieję, że mój nastrój udzieli się także innym ;)
Dobrze, że rzuciłaś tysiaka - na nim się szybciej chudnie ale i szybciej tyje jak sie go przestaje przestrzegać :roll:
Przesyłam poniedziałkowe buziaki
-
A ja dziś obrąbałam dwa naleśniory na śniadanie ..... niestety później obiad musiał być skromny, kolacja zapewne też taka będzie :x Ale cóż wytrzymamy :roll:
-
Trzymam kciuki za 12 z przodu! Myślę,że jeszcze odrobina wysiłku i uda się!
Współczuję ci remontu, nienawidzę tego typu prac, wszędzie syf totalny, kurzy się, roznosi,... błleee. :(
-
Ja rowniez wpadam zyczyc Ci wytrwalosci w dietkowaniu i powodzenia w jak najszybszym dojsciu do upragnionego celu!
A co do remontu to pomysl sobie jaka potem bedziesz zadowolona jak juz wszystko bedzie takie nowe i odswiezone! :D
-
Ja tam u Ciebie?
Z całego serducha życzę Ci tej dwunastki z przodu ;)
-
Padam na nos ale zajrzalam na forum dac znak zycia.Ostatnio jakos brakuje mi na wszystko czasu ale to dobrze bo nie mam kiedy myslec o problemach.Ostatnie pare dni daly mi duzo do myslenia nie tylko o diecie ale i o moim zyciu osobistym.Troche w nim zgrzyta i wieje chlodem.Dlatego wybaczcie jesli nie tak czesto bede goscila na forum.Musze poukladac pare spraw.
-
Witam Dixie :)
To pamiętaj o nas :) Poukładaj sobie te wszystkie rzeczy jak najszybciej i wracaj do nas :D
Zyczę powodzenia :)
-
Dixie Kochana, jejku mam nadzieje, ze wszystko sie u ciebie ulozy. Prosze nie zalamuj sie, moze lepiej ci zrobi jak sie wygadasz... Pamietaj ze masz tutaj mnostwo przyjaznych Tobie duszyczek, ktore zawsze chetnie wysluchaja... Trzymaj sie cieplutko i wracaj do nas!
-
Iwonka dobrze mówi ;)
Trzymamy kciuki żeby sie wszystko dobrze poukładało ;)
Jak coś tu służymy wsparciem - nie tylko w kwestii dietkowania :)
Buziaki
-
Dixie, co tam u Ciebie? Odezwij sie Kochana, bo bardzo sie martwimy...
Milego dzionka!
-
Dixie, hej hej, odezwij się!!!!
-
Oj dawno mnie nie bylo-wydaje mi sie ze cale wieki.Nie poukladalam jeszcze spraw ale postanowilam wrocic do trzymania dietki bo czuje ze puchne.Nie wiem jak waga bo sie nie wazylam- nie mialam do tego glowy.Ale poniewaz wrocilo zajadanie stresow to pewnie cos tam przybylo.
Nie chce tu sie wyzalac ale mam problemy mozna by je nazwac malzenskimi.Przestalam sie dogadywac z moja druga polowka.Strasznie to przezywam- gdzies czytalam ze po 5 latach nadchodzi powazny kryzys- i chyba to nas dopadlo.Temperatura zwiazku jest lodowata ale ja zaciskam zeby i ustepuje bo nie chce aby nasza rodzina sie rozpadla.Nie wiem czy to dobra taktyka ale zalezy mi na tym facecie i nie chce wszystkiego ot tak przekreslic.
Dobra koniec wyzalania sie.To jest forum 'optymistyczne " pelne dobrej energii a ja tu wyjezdzam ze swoimi problemami.Musialam sie komus wyzalic ale obiecuje ze to byl pierwszy i ostatni raz.Od jutra dixie koncentruje sie na gubieniu kilogramow.
Zaczelam tez przygotowania de egzaminu praktycznego.Terminu jeszcze nie znam ale mysle ze bedzie w przyszlym tygodniu.
Wazenie odlozylam na pozniej-moze juz po praktycznym.Wracam doliczenia kalorii- bo jesli tak dalej pojdzie to wroce do wagi wyjsciowej- a tego nie chce.
-
Witaj Słoneczko :)
Bardzo mi przykro, że dopadły Cię takie problemy... jeśli Ci to pomoże możesz tutaj wyrzucić z siebie to co Cię gryzie... każda z nas ma mniejsze lub większe problemy, niekoniecznie związane z dietą... ja też nie raz na swoim wątku wyrzucałam z siebie to co mnie w danej chwili bolało.
Dziewczyny są tu wspaniałe bo nie tylko wspierają przy odchudzaniu ale są przy nas także wtedy kiedy jesteśmy smutne ;)
Trzymam kciuki ;)
Za dietę i oczywiście za ocieplenie rodzinnych stosunków :*
-
Kochane Dixie!
Ale mozesz sie tutaj wyzalac zawsze kiedy masz taka potrzebe... my zawsze chetnie posluchamy i postaramy sie doradzic. Szkoda, ze cos sie popsulo, ale bardzo dobrze, ze walczysz, bo sama najlepiej wiesz, ze warto.
Kochana, mam nadzieje, ze wszystko sie dobrze ulozy i zazegnacie kryzys. Odzywaj sie czesciej...
Trzymaj sie cieplutko!
-
Witam Dixie :)
Ja też teraz mam problemy i cholera też ze stresu nieraz podjadam, ale tylko nieraz :(
Trzymam kciuki :)
Pa
-
Dixie - nie poddawaj się! Małżeństwo to ciągła huśtawka, raz góra raz dół :) Mogę coś na ten temat powiedzieć, bo w tym roku obchodziłam 18-stą rocznicę.
A kryzys 5 roku rzeczywiście jest. Też go przeszłam.
Nie chowaj swoich problemów ,bo one przez to nie znikną. Wygadaj się, jeżeli możesz i chcesz. Pomożemy na tyle, ile w naszej mocy.
Nie musisz być dzielna za wszelką cenę, jesteś tylko człowiekiem a nie robotem. Dieta nie wychodzi... trudno, postaraj się ją trzymać na tyle, na ile potrafisz, bez dodatkowego obciążania się wyrzutami sumienia. Zajadasz problemy, spróbuj ustalicsobie porę ,kiedy możesz pozwolić sobei na grzeszenie , podjadanie i nie trzymanie się diety. Najlepiej w pierwszej połowie dnia,bo potem metabolizm zwalnia. Nagradzaj się ale rozsądnie i planowo.
Sciskam cię mocno i serdecznie! :*
-
No i znowu jestem.I tym razem na dluzej tzn " na czesciej" Wczoraj zdalam egzamin praktyczny i teraz mam spokoj.Malzensko temeperatura odrobinke wzrosla.Nie jest juz lodowato ale tak nazwijmy to chlodno(Pare stopni do gory) Powoli wyciszam sie po emocjach egzaminacyjnych ( kosztowal mnie ten egzanim sporo zdrowia) i mam wielka nadzieje ze i w domu bedzie coraz lepiej.
Dietetycznie tak sobie tzn trzymamal sie w miare mozliwosci w ryzach ale napewni jadlam wiecej niz 1500.Dzis pierwszy raz od dawna nie czuje ucisku w gardle ( a to u mnie jeden z objawow stresu) wiec i humor mam lepszy i wiary w sukces wiecej.Obiecuje ze ponadrabiam zaleglosci na forum tak szybko jak sie da.
Brzydulaona,Ivonpik,Agapinko,Muffel bardzo dziekuje wam za slowa wpsarcia.Bardzo mi pomogly.
-
Bardzo się cieszę, że stres egzaminacyjny masz już za soba ;)
Teraz masz czas na walke o swoje zdrowie no i oczywiście na walkę o wyższą temperaturę w swoim związku ;)
Trzymam kciuki za obie walki ;)
Buziaki
-
Dixie cieszę się, że egzamin za tobą i oczywiście trzymam kciuki za to aby był zdany :)
A jak wcześniej sobie folgowałaś to teraz pasa trzeba trochę przycisnąć i mniej jeść :)
Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia :D
-
Qrczę, podziwiam Cię kobieto :) Tak dalej :*
-
Witam Dixie :)
Jak tam weekend minął?
Pozdrawiam
-
Brawo za egzamin - na chłód małżeński ciężko coś poradzić - jedno wiem byle nie tylko emocjonalnie na wszystko reagować - warto czasami popatrzeć na problemy z zewnątrz - starać się rozważyć wszystkie opcje i wybrać najmniej szkodliwą ( bo niekiedy trzeba wybierać mniejsze zło ) . Trzymaj się kobietko.
-
Tak sie ciesze, nawet nie wyobrazasz sobie Dixie jak bardzo!!! :P :D
Po pierwsze gratulacje Kochana zdanego egzaminu!
http://images30.fotosik.pl/95/6df6a3d33ac572f9.jpg
Super, ze w malzenstwie juz lepiej, powoli,powoli, a temperature wzrosnie do baaaaardzo wysokiej.
Milego tygodnia Dixie!!!
-
Hej dixie,
Będzie dobrze! I w sprawach małżeńskich i dietowych! Jestem 12 lat po ślubie, w niedzielę minęło:P i powiem Ci, że były różne okresy, na początku dobrze, później gorzej a teraz od kilku lat, jesteśmy tak dotarci, znamy siebie, łatwiej pójść na kompromis, wiadomo czego się spodziewać itd.
Że dieta idzie w parze z naszymi nastrojami psychicznymi i wydarzeniami dookoła to wiadomo. Spróbuj uporządkować swoje życie emocjonalne, łatwiej Ci będzie wrócić do dietkowania. Polecam codzienne rozmowy, spróbujcie się otworzyć i z doświadczeniam wiem, że każdego faceta da się otworzyć, zacznie rozmawiać, ale trzeba popracować troszkę. Pozdrawiam!
-
Dixie a ty gdzie znowu jesteś?
-
Wpadłam z pozdrowionkami ;)
Co tam u Ciebie słychać?