Nowy, lepszy, tydzień?
Wersja do druku
Nowy, lepszy, tydzień?
Nowy dzień nastał nie lepszy i nie gorszy. Trwam na posterunku tylko karabin ukradli.
Zerkam na forum regularnie mimo, że z pisaniem mam problemy. W pracy niestety
już nie mogę a wieczorem nie nadążam.
Chyba w przyszłym miesiącu zacznę rzetelnie ćwiczyć rower :oops:
...jak to ujeli autorzy jedenj z moich uluiobych książek, żeby dlej dojechać, dla wysiłków długodystansowych, kluczem jest try easier not harder
To już ruski poeta wymyślił. U niego to brzmiało: tisze jedziesz - dalsze budiesz :lol: :lol: :lol:
No to trzymajmy się mądrości narodowych i tisze jedć i zobaczymy jak dalsze ty budiesz ;) I trzyma kciuki za rowerkowanie od czwartku tj. lnowego miesiąca :)
WIELKIE DZIĘKI za ten motywacyjny pakunek co zostawiałaś u mnie. Miło mi się bardzo zorbiło ;)
Saskia, ja w tym momencie dalam sobie luz swojej glowie. Nie mysle tak obsesyjnie co zjesc, a przez to generalnie o jedzeniu tez nie. Najwazniejsze zeby sie trzymac por posilkow i wtedy wlasnie konsumowac. Waga nie spada jakos specjalnie, ale tez nie idzie do gory. Dalej jednak jestem za gruba... jejku... zeby jeszcze te piec kilogramow sobie poszslo.
Mysle o Tobie Saskia.
Haha, doładnie o tym samym rozmyślałem jak jechałem soamochodem, jak byłoby fajnie tak 95 a jeszcze lepiej 90 ...Cytat:
Zamieszczone przez Anise
Kiedyś trzeba ... :)Cytat:
Zamieszczone przez peszymistin
Do końca życią - to dłuuuuuuuuuuuugoooooooooooo ...Cytat:
Zamieszczone przez peszymistin
Peszymistin, ja nie napisalam ze jestem gruba, tylko ze za gruba. Czyli okreslenie nadwyzki kilogramow, czyli sloniny jeszcze za duzo. Ojej! Ja chce miec juz lzej... na wadze. A tu stoje w miejscu.
Saskia, pozdrawiam Cie mocno.
Saskia wysyłam też wirtualne pozdrowienia, gdziekolwiek jesteś, by Ci było lżej na duchu a może nawet i na ciele ;) :evil:
Mam nadzieję, że u Cibie lepiej niż u mnie ...
Saskia, no dajze jakis znak czasami.