-
No widzisz Kopciucha taki jestem krejzol :D esz esz :D ale przez gadu to gadaismy z 4 lata :D i dpiero teraz tak jakos sie zdecydowalismy :P 8) :oops: hehu:D krejzol :D piwo wypilam wczesniej przed 1 spotkaniem :D ale ciii :D a ztym obecnie to nie razem jestesmy tylko tak o 8) a z poprzednim to tak z 3 lata hehe ;] krejzol tygrys:D
-
Kopciuszko, no wreszcie udało mi się Ciebie namówić. :lol: A fryty to takie paskudne brudne ziemniaczki w paskudnym brudnym tłustym śmierdzącym oleju, więc jeżeli dobrze się z nimi czujesz... :lol:
A ja swojego ukochanego też poznałam na necie i jesteśmy już prawie 4 lata razem. ;)
-
aniołku no pewnie :D Ja nie wiem, co mnie podkusiło, zeby tak napisac, teraz mi wstyd :D
ale tty... jaka ty przystojna jestes na tej focie, jakie masz nosek zgrabniutki, a usta jakie.....wklęsłe :D hyhyhy :D chodz, niech cię uściskam ..<wyciąga rce w geście maminym :D >. :lol:
tygrysollll a tym poprzednim swintuchem, to też przez gadu ?:D nie gadaj, że teeeż? <chyba zacznie wierzyc w internetowe znajomości>
:D
wy mi macie sie szybko hajtać ! :D tylko wiesz, na razie to ty uzywaj gumki wentworda :D Najpierw bede druhną, potem bedę żuliła o chrzesną :DDD
-
ninka ..:D osz ty nie dobre tyy... ładnie to tak obrzydzac mi fryteczki :D zreszta... ja i tak nie zjem zadnych w najblizszym czasie, bo to moje pierwsze ( 15....aaaaaa :shock: ) od 3 miechów :D
ty też przez neta ?:D opowiedz jak, ze szczegółami <zaopatruje sie w pudło chusteczek, wymyslone czekoladowe lody, siada po turecku i słucha z rozdziawioną gębą > :D :D
-
Kopciuszku :P z tym poprzednim tez przez neta :D tylko ze ja bylam tu a on na drugim koncu polski 8) no i i tak dlugo trwalo ale coz czasem nie wychodzi tak na dluzsza mete :) no ale teraz jest jak jest fajnie narazie chociaz nei wiem jak bedzie bo wiesz jakie mam watpliwosci :cry: esz ysz 8) hajtac nie hajtac :D jak peknie kiedy gumka majkela to bedzie na Ciebie ze zuzyta lol :D
-
Kopciuszko pamiętaj, że nie mówi się w wojsku źle na swojego generała. :P
A z tym moim było tak, że wpadłam kiedyś na kawiarenkę, przypadkiem, bo się nudziłam i był ON z nickiem takim, jaki miał ukochany mojej psiapsióły. Więc zapytałam czy to przypadkiem nie ten sam, ale się okazało, że nie. Pogadaliśmy tam trochę, okazało się, że dzieli nas ponad 100km... Zaczęliśmy się przyjaźnić, chociaż ja dopiero co zerwałam z jak mi się wydawało miłością mojego życia i nie chciałam się w absolutnie nic angażować. Po jakichś 3 miesiącach zdecydował się przyjechać, potem jeszcze raz, potem z prezentem na moje imieniny, potem na 18 koleżanki. :D W końcu przyjeżdżał co tydzień. :roll: No i tak to było, a teraz mieszkamy razem. ;) Było romantycznie spotykac się zimą na mieście, spacerować po takim pięknym śniegu w blasku księżyca, w tajemnicy przed mamą... Która jest ciągle przekonana że ona pochodzi z mojego miasta, tylko się przenieśli z rodziną 2 lata temu. :lol: To były czasy... Się rozmarzyłam. :roll:
-
ninka Generale ! Kłaniam ci sie do stóp i przeraszam, za moje okropne zachowanie ! :D
Jejkuuu.......... jakie to very very veryyyyyyyyyyy romantyczne :D Prawie jak Romuś i Julietta :D Jej..:D taka miłość co przezwycięży wszystko :D tez bym tak chciała...:D
Zaraz chyba wezmę, wrzuce jakąś komedyyję romantyczną :D
tygrysowo morelowo No wez ty patrz na tą ninke, jak sie skubana urządziła, ty weź sie patrz i ty bierz z niej przykład :D Bo ja na tym ślubie to chcę byc w zimie np. :D
Bede was rzucac sniegiem zamiast ryżem, jakie to oszczędne :lol: ha! tylko wiesz... :shock: zadnych różowych sukienek.... :shock: Błagam.... :shock: a bukietem, to celuj na mnie, bede stała na lewo od filara ! :D
No ja wiedziałam, ze bedzie na mnie ;(( Nazwyjcie je >Leopold :D
-
Rzuc jakas komedie romantyczna :D ostatnio widzialam dlaczego nie :D ah ah ah w zime slub mmmm rozmarzyl sie tygrys :D rzuce w Ciebie i na pewno nie bedzie rozowej sukni bo nie znosze tego koloru :D
-
No i bardzo dobrze,ze nie lubisz różowego ! :D A jakie będą :> Mysze wiedzieć :D
ja ci opowiem jak to będzie :
Zimowy ranek. Na szybach widać złocistoszary szron. Oprucz niego jednak jest coś jeszcze. Ciepłe oddechy zgormadzonych na sali ludzi. Dzieci, paluszkami pisza inicjały pary młodej. Obok, na starym skrzypiącym krześle pochrapuje męszczyzna w zielonym swetrze w renifery. Jego pomruki całkowicie zagłusza jednak wrzask grupki ludzi. Kobiety, wpatrzone w białą postać, z nutką dobrotliwej zazdrości, składają zyczenia, męszczyżni z głupawym uśmiechem, życzą udanej nocy poślubnej . Panna młoda ściska mocno męską dłoń. Odpowiada jej równie mocny uścisk i roześmiane oczy. Jeden z kolegów wchodzi na stół, potrąca przy tym szampana, który rozlewa sie na białym obrusie "jakie piekne serce" - myśli panna młoda. Cóz sie dziwć, nic innego jej w głowie ! " Bulbeczku ty mój ! -piskliwym, udawanym kobiecym głosem krzyczy przyjaciel do pana młodego - a ja cie tak kochałem ! Ty nieczuły ty, ty draniu ty ! Co ja poradze, ze ty za nią świata nie widzisz ! - ocierając wyimaginowaną łze , kończy - szczęscia wam pyszczaki ! Ale wiecie, jak coś, tylko zawołajcie ! W łóżku jestem jak piecyk ! "
Roznoszą sie gromkie oklaski. Para młoda jednak jest już myślami gdzie indziej. Chyba planują małego Leopolda ...:D
Moze byc taki śluub ;> się rozmarzyłam...i mnie poniosłooo... aaaaa....:D
-
Kopciucho Ty się tak nie rozmarzaj, zostało 78 min do końca dnia :twisted: jak weiderek? :twisted: