długa droga? przecież Ty już wyglądasz super, chudzielcu.:twisted: Ale bede siedzieć cicho :P (jednak, jak dla mnie, to już mogłabyś się nie odchudzać, a utrzymać swoją extra figurkę :P )
Wersja do druku
długa droga? przecież Ty już wyglądasz super, chudzielcu.:twisted: Ale bede siedzieć cicho :P (jednak, jak dla mnie, to już mogłabyś się nie odchudzać, a utrzymać swoją extra figurkę :P )
No kochana widze, że Twoja waga sprawiła Ci miłą niespodziankę ;)
Szkoda że moja mnie tak nie zaskoczyła... :roll: no ale Ty ładnie dietkujesz... a ja nagrzeszyłam... więc oklaski należą się Tobie! ;)
wpadłam sie pzrywiatac w mglisty poranek :):)
ładnie tam mi dietkuj i dobij do 1200 :D
Nio dbaj o siebie... :)
http://i123.photobucket.com/albums/o...veagoodday.gif
Brawo, waga ładnie spada :D :!:
heh, a co do mundurków, to nasz młodszy młody wczoraj przyniósł do domu też pierwszy raz swoją kamizelkę... hmmm, daliśmy za toto 50zeta, a wygląda jak szmata już przed pierwszym praniem, a przecież trzeba będzie to prać na okrągło, bo dostali po jednej sztuce :shock: wrrrrr
pozdrawiam :D
rozsądny z Ciebie Wampirek :D że sie nie głodzisz.ech gdybym ja miała znowu 15 lat...wtedy jeszcze obżerałam się bezkarnie i gdybym już wtedy zmieniła nawyki zywieniowe dzisiaj by mnie tu nie było :lol: trzymam za Ciebie kciuki mam nadzieję, że osiągniesz swoją wymarzoną wagę i nabierzesz dobrych nawyków. uwierz mi,coś w tym jest,że czym skorupka za mlodu..."starsze"forumiczki pewnie przyznają mi racje. :roll:
mam nadzieję, że dziś będziesz grzecznie dietkować. :-*
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=72742
wpadlam zyczyc milego dnia :) powodzenia w dietce :)
Chciała bym być znów w Twoim wieku. Jakie wtedy wszystko było piękne! (Gadam jak stara baba, którą wcale nie jestem :lol: ). Chociaż muszę się przyznać, mundurka bym nosić nie chciała. :wink:
Wierzę, ze wytrwasz w diecie. Trzymam za Ciebie mocno kciuki. Będzie dobrze! :wink:
Witam kochana
Jesteś dzielna - tak trzymac
Buziaki :D
Hej chudzielce :lol:
Z tą wywiadówką to nie było tak źle...ba..nawet pochwalili ( chociaż ja osobiście uważam, że muszę się ostro wziąć za geografie i fizykę) :lol:
Dzień pod względem dietkowym również udany.
1189 kcal :D
skończyły mi się serki wiejskie i pomidorki więc jutro po szkole przejdzie się do sklepu i się zakupi :lol: W końcu trzeba coś jeść. do słodyczy o dziwo mnie jeszcze nie ciągnie. Mój organizm chyba stopniowo przyzwyczaja się, że słodycze nie będą dostarczane zbyt często.
jejciu jak ja się ciesze i podziwiam jak wy chudniecie. No po prostu super. Ja mam taką nadzieje, że w poniedziałek moja waga sie zlituje i pokaże 78kg równiutkie :lol:
koczkodan: uwaga...przepowiadam ci przyszłość...tak, tak...twoja waga też zacznie spadać :lol: i jak. Niezła ze mnie wróżka nie :D
vanilia85: dzięki:*
MlodyAniolek: a tym tekstem to mnie doprowadziłaś do łez ( oczywiście ze śmiechu) :lol: :lol: Ja mam jeszcze tony tłuszczyku i się tego powolutku pozbywam :lol:
brzydulaona: w tej chwili kocham moją wagę. Zobaczymy co będzie w pon. A ty się nie masz co przejmować. Tak jak już mówiłam to tylko zalegające jedzonko. Jestem tego na 100% pewna.
Lisia: no prawie że dobiłam do tej magicznej liczby 1200 więc nie jest źle. dzięki:*
NotPerfectGirl: :D
bike: no my też po jednej tej bluzie. Ździerstwo i tyle ale co tam :lol: zrobię im przyjemność i od czasu do czasu się w tym przejdę.
FRANKFURTERKA: dzięki:* A no pewnie.Co ja się będę głodzić..pfu..jeszcze by mi to wszystko wróciło z podwójną ilością. :lol:
Fcuks: no właśnie..jaka stara baba. Młodziutka kobieta raczej :lol: dzięki:*
dancia: dzięki:*
a tak swoją drogą to ja muszę się ograniczyć z czytaniem wszystkich wątków w dziale nastolatki bo jak trafiam na dziewczyny które mają powyżej 165cm wzrostu i chcą ważyć 45-47 kg to mnie szlak trafia. Przy 50 kg czują się jak słonie..no masakra. :roll:
Buziolki:*