Wersja do druku
ale tylko dla tego że bolał mnie ząb,hihihihi,tylko brzuszki marnie(,bo pochylając sie do przodu ,robiąc wysiłek ,ból zęba dokuczał mi bardzo)więc prawie nic nie jadłam tylko woda,troszkę ryżu i łyżka sosu.ciekawe jak będzie jutro!!!!,bo teraz idę spać .Matko gdzie ci dentyści sadyści ,omijam ich szerokim łukiem. papatki Fita uuuuuffffffffff
Gratuluję Fituś!!!
Trzymaj tak dalej!!
Ja wczoraj miałam zawalankę :cry: zła jestem na siebie jak diabli :evil: ale zawzięłam się - to już ostatni raz - od dziś ostro staję do walki, już bez żadnych takich wpadek :evil:
Buziaki
Ula
Hej!
Fita, dzielna z ciebie kobietka! Robić brzuszki z bolącym zębem :shock: Biegnij do dentysty, bo szkoda marnować czas na ból. Trzymam kciuki za topniejące kilogramy i płaski brzuszek! :D 8)
te zawalanki to nie tylko wasza specjanlność,mnie też sie to trafia,niestety.Ale myślę że stopiowo będę sie odchudzać.Zawsze chciałam spaść więcej w krótkim czasie a potem to niby miałoby łatwiej bo efekty były,ale zanim pomyślałam to przytyłam z powrotem.Wi.ęc nie szaleję tylko po troszku małymi sukcesami aby do przodu.tylko martwię się bo zajadam chlebek co prawda tylko 3 kromki w ciągu dnia ale jednak...Ząb jest uśpiony lekami ,nie boli tylko gębusia mi spuchła troszkę :( .ale nic dam radę.papatki Fitaaaaaa staram sie ale nic na siłę,papapapapa
Hm hm, szkoda gebusi :roll:
Dzis stanęłam na swojej wadze domowej,i o dziwo ! :shock: waga o 2 kg, mniej.Wcale tak bardzo sie nie starałam miałam wpadki,zawalanki ,nawet koła ratunkowe nic sie nie zmieniy,a jednak mniej !!!.Ciekawe,jak to sie stało... :P .dalej próbuję się trzymac w ryzach,choc to bardzo trudne.pa Fita
Fituś - gratuluję wyniku !!! Oby tak dalej !!!!
Cześć. Zaczynałam diety chyba też z 1000 razy, ale wczoraj przyszłam na tę stronę i zdecydowałam, że teraz to już na 100% schudnę. Mój "rekord" to prawie 110 kg. Teraz ważę 96 (było mniej ale znów przytyłam). Czytam te wszystkie wypowiedzi i naprawdę dodajecie mi sił. Teraz mocno wierzę w to, że mi się uda. Bardzo chciałabym dojść do 75, mimo że to i tak za dużo, ale jak osiągnę to to może wtedy uda się i więcej. Niestety w moim małym miasteczku nie ma klubów dla grubych..Chętnie bym się zapisała, bo wiadomo, że w grupie raźniej. Może uda mi się ćwiczyć regularnie samej..zobaczymy. Na tę chwilę jestem pewna, że mogę utrzymać 1000kcal dziennie. Pozdrawiam serdecznie i życzę szczęścia wszystkim na diecie i tym, którzy dopiero się doń przymierzają.
Hej widzę że zaczynasz z wagi BARDZO zbliżonej do mojej.
Trzymam kciuki za Twoje przyszłe sukcesy w odchudaniu.
Odwiedzaj forum jak najczęsciej- ZDECYDOWANIE POMAGA
POZDR
Gratuluję OTO JA!!! Właśnie takie historie podtrzymują mnie na duchu i dają wiarę w sukces.