witam haneczko - możemy się nawzajem dopingować :wink:
ivonpik, lisia - jestem pod wrażeniem Waszych osiągnięć...
Wersja do druku
witam haneczko - możemy się nawzajem dopingować :wink:
ivonpik, lisia - jestem pod wrażeniem Waszych osiągnięć...
Można zrzucić 22 kg w 2 miesiące...tylko po co ? Jak po kolejnych dwóch wrócą 24 jak nie więcej ? :(
Wiem ,macie racje :D ale ja juz nie chce schudnać 22kg,poprostu zaczełam diete i trzymam sie jej twardo,a ile schudne do swiat to napewno wam powiem.Bo z wami jeszcze wieksza motywacja.Szczególnie jak widze ze dziewczyny które wazyły tyle co ja albo jeszcze wiecej dały rade.Wiec io ja dam,
Dzis drugi dzień diety :) czuje sie dobrze,najgorzej było wieczorem , :( ale wypiłam dwie szkalnki wody i jakos usnęłam.Dzis zjadłam tylko jedna kromeczke chlebka i wypiłam kawe zobaczymy jak długo wytrzymam.Trzymajcie sie dziewczyny,trzymam kciuki za was i za siebie :) wy macie wieksza droge za soba niz ja :)
:D ciesze sie ze dało rade Cie wprowadzic na rozsadna droge diety :):):):) pozdrawiam ciepło bede zagladac
Pieknie, bardzo madra i wazna decyzja! :lol: Powoli a skutecznie, do celu!!!
Zycze milego i udanego dietkowo dzionka! :D
witam witam
tutaj napewno uda Ci sie osiagnac cel :lol:
Ale wy jestescie kochaniutkie :D
Wy poprostu wiecie co to jest,jak cięzko zrzucić te zbedne kilosy.Najpierw sie jadło z przyjemnościa wszystko co się dało,a teraz.... :) Ale jakoś jak mnie dopingujecie to łatwiiej mi to przychodzi,naprawde :lol: Lodówke omijam z daleka ,a wieczorem jak mój synek zasnie zaczynam cwiczyć.Mam przecież Orbitreka którego juz dawno kupiłam a teraz sie kurzy tylko.Ale od wczoraj zaczęłam nowy etap w zyciu.
Dziewczyny trzymam sie z wami!!!! :P
To ja też się dołączę :)
Haneczko 1980l
Ja chcę zrzucić 24kg, i też chciałabym super wyglądać na sylwka. Ale na to co pracowało się latami nie zrzuci się o tak z dnia na dzień. Na to trzeba czasu, ale myślę że do sylwka w ciągu tych 2 miechów, jesteśmy w stanie zrzucić do 8kg i to będzie bardzo duży sukces. Lepiej pomalutku a zdrowo, niż później miałoby być jojo (czego oczywiście nie chcemy!).
To więc trzymam kciuki za Ciebie :*
I dawaj znać jak Ci idzie :)
Cieszę się, że rozsądne wnioski wyciągnięte! :)
Lepiej powoli, ale raz na zawsze.
No i gdzie jesteś Haneczka? Czekamy na raporcik z osiągnięć!