no chyba nie :D moja dopiero 4,5 wiec jeszcze moze :) ale nie wiem jak ja oduczyc komentowania na ulicy, zobacz jaki grubas idzie... zobacz on je chipsy bedzie gruby... Mam nadzieje, ze z tego wyosnie :)
Cos glodna sie robie... a jeszcze godzinka...
Wersja do druku
no chyba nie :D moja dopiero 4,5 wiec jeszcze moze :) ale nie wiem jak ja oduczyc komentowania na ulicy, zobacz jaki grubas idzie... zobacz on je chipsy bedzie gruby... Mam nadzieje, ze z tego wyosnie :)
Cos glodna sie robie... a jeszcze godzinka...
wyrosnie wyrosnie.. dzieciaczki takie sa..
wytrzymasz ta godzinke, ja tez mousze czekac na obiadek bo niedawno bylo sniadanko.. :*
a ja pojedzona :D:D:D
Na dzieciach się nei znam, ale dziecinne zachowanie dorosłych to fakt ;)
Agula - witaj witaj :) mam nadzieje, bo to troche krepujace... w sumie to nie wiem dla kogo bardziej, czy dla mnie, czy dla osoby komentowanej... Kiedys do tramwaju weszla grubsza dziewczyna, a Paula mamo zobacz jaka gruba... Przeprosilam dziewczyne, ale wiem, ze musialo byc jej cholernie przykro... Dzieci maja inne postrzeganie swiata, pamietam jak bylam jeszcze w ciazy z Paula - 5 lat temu, i bylismy z mezem na biwaku pod namiotem, niedaleko nas rozbili sie ludzie z dzieciakami, a te dzieciaki strasznie sie na mnie patrzyly jak chodzilam sie kapac w jeziorku. W koncu nie wytrzymalam i mowie Miskowi, ze sie gapia... a on, ze pewnie sa ciekawe i zastanawiaja sie co zjadlam, ze mam taki wielki brzuch :) Dzieciaki, nie krytykuja, tylko stwierdzaja fakty... ma brzuch bo sie najadla... jest gruba itp... ale czasami naprawde mam ochote zapasc sie pod ziemie...
Cukiereczku - skoro nie chcesz byc mama, to moze ciotka zostaniesz :) to wtedy sie poznasz, na tych malych potworkach ze swoimi malutkimi rozumkami :)
Kochana dziekuje za wizytke u mnie :0 jutro z samego ranca zabiore sie za pzreczytanie Twojego watku od deski do deski :) obiecuje :mrgreen: potem mozesz mnie przepytac................. eeeeeeeeeee to był dżołk :mrgreen:
JA jestem duża i tez mam mały rozumek :mrgreen:
Lisia :) lektura nieobowiazkowa :)
Cukiereczku - moze i maly, ale wydajny :)
Co do Córy to na pewno wyrosnie, ale widze ze najlepsze dopiero przede mna- moj syn ma 2,5 roku i jeszcze mało mowie ale jak zacznie to dopiero bademiała sajgon! Ale wart wiedziec zeby sie jakos do tego moze przygotowac!
obyscie mailay racje... niedlugo druga zacznie gadac... to sie dopiero zacznie :)
a wracając do dietki to jak tam dzisiejszy dzień carolimko?
X Dorsz smażony panierowany mała porcja 150g 0,67 117,25
X Ketchup łyżka 16g 1 17,00
X Dorsz smażony panierowany mała porcja 150g 0,2 35,00
X Polędwica sopocka plasterek 10g 1 16,60
X Jarzynowa talerz 250ml 1,2 117,60
X Kajzerka szt. 50g 1 120,00
X Ziemniaki gotowane średnio 100g 2,5 155,00
X Kalarepa surowa średnio 100g 1 30,00
X Brukselka gotowana średnio 100g 3 105,00
X Koncentrat pomidorowy łyżka 20g 1 31,00
X Kefir 2 % średnio 100ml 0,5 23,00
X Polędwica sopocka plasterek 10g 1 16,60
X Parówka drobiowa szt. 40g 0,8 66,40
X Dorsz smażony panierowany mała porcja 150g 0,15 26,25
X Kajzerka szt. 50g 1 120,00
X Polędwica sopocka plasterek 10g 2 33,20
W sumie kalorii: 1 029,90
Wlasnie ide na bule :)
Zazdroszcze bo ja juz po a jeszcze bym cos wsysneła!
Zatkam sie woda i czerwona herbatka-
SMACZNEGO!!!
boze co za pysznosci smakowite ;)
ja tez gloda zalewam :roll:
no to dziewczet ja juz po :) dolaczam sie z herbatka :)
Miło mi!
Mnie tez :) Zaraz przyjedzie z pracy moje Kochanie i zapewne przegoni mnie od kompa :( :(
Dziciaki mi sie rozszalaly... pewnie znowu sasiedzi beda sie drzec, ze tupia.......wrrrrrrr.....
Ja się mogę wydrzeć po Twoich sądsaiadach jakby podskakiwali. Głoooośnooooo! 8)
trzymam za slowo!!!!! stare zapyziale dziady... dzieci im przeszkadzaja... pierwszego dnia jak sie wprowadzilismy to walili w kaloryfer... ze dzieci slychac... teraz juz nie wala, bo wiedza ze to nic nie da... albo dlatego, ze jak ostatnio przywalil to cos im sie posypalo :D :shock: :D
maja kare :mrgreen: bosz ja to zcasem słysze jak za sciana płacze dizecko jak jestem u mojego MM... ale coz poradze jak sama je w nocy budze :twisted:
Ale Ci się sasiedzi trafili :D :D :D
Ludzie tacy sa- albo nie pamietaja jak sami mieli male dzieci albo jak sami mieli dzieci!
Zero zrozumienia , a dzieci musza sie wyszalec- wtedy sa zdrowe!
Lisia, zeby oni jeszcze reagowali jak one placza, ale nie... tylko jak sie najlepiej bawia... dziadom smiech przeszkadza... Jeszcze ta baba, czy dzici moga nie tupac, b maz jest chory... a co go widze, to z petem w gebie... wiec raczej nie od tupania taki chorowity... Dobra zmieniamy temat, bo zaczynam sie wsciekac...
Jedna juz spi :) teraz druga musze zanudzic :D
no trafili sie trafili... jak mieszkalismy na chcmielnej to tylko raz nam babka zwrocila uwage, ze za glosno - jak o 4 rano zbiegalismy w glanach po schodach :) a no i raz wezwali policje, jak misiek urzadzil sobie zapasy z bratem w kuchni... ale to akurat mnie nie dziwi :)
chmielna powiadasz :mrgreen:
tak :) niestey, ale od lipca jelonki :)
dobra chmielna wiem gdzie ale jelonki za chiny ludowe nie wiem kaj leza :mrgreen:
przy bemowie :)
koniec dobrego Kochane :( :( opuszczam was dzisiaj, ale jutro strzezcie sie :twisted: :twisted: :twisted:
Możecie sie na gotowane brokuly umówić :P
miłego czwartku :D
aaaa..tak, tak..popieram pomysł czukierka. Na brokuły ^^
o :P czukierku :P ooooooooooooooooo moze by jakis zlot w warszawie urzadzic grubaskow :P przy wodzie i trawie ;]
A co tam u Ciebie we czwartek słychac??
na zlot proponuje kolorowa herbatke :)
brokuły tez moga byc :) chociaz odkad znalazlam w nim wielka, zielona gasiennice, w trakcie jedzenia to mam pewien uraz...
Dzisiaj sie troche zmachalam :) podlogi poszorowalam i takie tam domowe cwiczenia... Nie wiem co na obiad...
I kurcze mam problem z krolikiem :) dostalam od znajomego co hoduje, i nie wiem jak go przyrzadzic zeby byl w wersji light... myslalam, ze moze po prostu go udusic z cebulka??? bez zadnych zageszczaczy, smietany, taki w sosie wlasnym :)
Nie mam pojecia nigdy przenigdy nie gotowałam królika!!
O rany - ja myślałam, że dostałaś żywego króliczka wiesz, takiego ala chomiczek, a później czytam, że nie wiesz jak go przyrządzić, udusić z cebulką czy co... I dziwnie się zrobiło :mrgreen:
to wyszłam na potwora i morderce krolikow... :shock: :shock: :shock: :roll:
Prostuje fakty - krolik byl juz martwy jak sie dostal w moje rece :) rozmrazam go i rozmrazam... jutro chyba dopiero cos z niego zrobie... Wielki jakis...
A gdyby ktoś z Twojej rodziny był króliczkiem??
;-)
toc miesko zdrowe na warzywach chodowane :PCytat:
brokuły tez moga byc chociaz odkad znalazlam w nim wielka, zielona gasiennice, w trakcie jedzenia to mam pewien uraz...
o króliczek... :twisted: hm... pasztet jest dobry z królika... :mrgreen: ej poszukaj w necie przepisów :)
witam :)
dość często dostaję króliki i ponieważ nie bardzo lubię to mięsko, to przyrządzam je ala kurczak 8)
Na teflonową patelnię wkładam królika (korpus albo kitki), wlewam dość sporo wrzatku, królik zaczyna się gotować a w tym czasie obieram marchewkę, pietruszkę, seler. Warzywa trę na tarce (grube oczka) prosto na królika. Warzywa puszczają soki, królik mięknie. Oddzielam mięsko od kości, zostają takie kawałeczki mięsa w warzywach. Jesli wystarczająco długo jest przygotowywane to nie daję żadnych przypaw, ewentualnie trochę sosu sojowego. Do tego gotowane ziemniaki plus sałatka z pora lub sam ryż gotowany.
Weźcie mi babki podpowiedzcie, jak przyrządzać... KOZINĘ :mrgreen: