No to się naczytałam o piwku,o roladzie i zaczeło mnie ssać,ale wodą może uda mi sie zabić chęć zjedzenia czegoś :twisted:
Wersja do druku
No to się naczytałam o piwku,o roladzie i zaczeło mnie ssać,ale wodą może uda mi sie zabić chęć zjedzenia czegoś :twisted:
Tenia - to faktycznie zle trafilas wczoraj :) Mam nadzieje, ze pokonalas gloda :D :D :D
carolima, spoko...niedługo będziesz wozila zwierzaki do Liśki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ja tez się przyznam do podlości...jak siedzę przy kompie i kto na mnie wlazi to go zrzucam, to on znowu na mnie i tak w kółko...jak już mi sie cierpliwość kończy to udaję odkurzacz, któego się boi i zawsze biegiem ucieka z mojego pokoju :oops: :lol:
moj tez odkurzacza boi sie jak ognia... ale to glownie za sprawka mojego Lubego... niezle ja pogonil... kiedys :) :D :D :D
Hmm...mój jak slyszy prawdziwy odkurzacz to osiąga takie prędkości, że na zakrętach nie wyrabia :lol:
No udało się głoda zabic wodą :D :D :D pozdrawiam i miłego d :D nia
hehhehe :lol: :lol: :lol: skad ja to znam.. - pies boi sie odkurzacza :lol: ja mam az trzy psy i każdy jak slyszy odkuchac uciaka gdzie pieprz rosnie :lol:
:*
Ciekawe właściwie dlaczego one się tak boja akurat odkurzaczy? :shock:
Postawcie się na miejscu takiego psa, czy kota... też byście się bały odkurzacza :P
Koty sa głupie, moja mam powtarza naszemu cału czas jak bardzo Go nie lubi, że w łóżku z nią spac nie może...a ten i tak jak tylko ma wybór (tzn leży lub siedzi w pomieszczeniu więcej osób) to i tak zawsze idzie spać na niej :lol:
Jakby nie patrzec toz to stworzenie, ktore nie dosc, ze bardzo glosne to jeszcze pozera wszystko co ma na drodze... i jak tu sie nie bac???
Co gorsza po ogladaniu teletubisiow moja corka zaczela sie bac odkurzacza... Taki NONO to dopiero potrafi wciagnac :D :D :D
Na szczescie juz jej przeszlo :D :D :D
Głośne i pożera wszystko co mu stanie na drodze? Jakbyś mojego psa opisała! :P Idę się kąpać w końcu...
Teletubisie ile ja sie tego naogladałam!!!
CZEKAMY CAROLIMKO NA RAPORCIK-JA ZNOWU NAGRZESZYŁAM!
X Pieczony comber średnio 100g 0,9 144,00
X Ketchup łyżka 16g 1 17,00
X Bagietka szt. 100g 0,4 90,00
X Polędwica sopocka plasterek 10g 4 66,40
X Surówka wiosenna średnio 100g 1 70,00
X Parówka drobiowa szt. 40g 1 83,00
X Ser żółty ementaler pełnotłusty plasterek 15g 1 54,00
X Jarzynowa talerz 250ml 0,6 58,80
X Polędwica sopocka plasterek 10g 2 33,20
X Kajzerka szt. 50g 1 120,00
X Parówka drobiowa szt. 40g 2 166,00
X Ketchup łyżka 16g 1 17,00
X Musztarda łyżka 15g 2 36,00
X Cebula surowa szt. 90g 0,15 4,80
W sumie kalorii: 960,20
jest i raporcik :)
moj kot tez pozera wszystko :) najbardziej lubi wstazki od kwiatow...
Mam dzisiaj niemile uczucie... ze sie obzarlam jak swinka... To pewnie przez te hot-dogi co sobie zrobilam z kajzerki z parowkami... niby w limicie, ale wewnetrzny glos mi mowi ZLE ZROBILAS...
Wogole sie czuje jak grubas, potworny grubas... Niby schudlam od 2 stycznia 8kg... sama widze i po ciuchcach i po minie Ukochanego (bezcenne :D ) ale pozostaje ale...
Moze to i dobrze, moze taki dolek ulatwi mi wytrwanie w diecie... chociaz wiekszych kryzysow nie mialam... wpadek w sumie tez... Takie glupie przeczucie... ze cos jest nie tak...
hej!
przepraszam,że dopiero teraz tutaj zawitałam.. :oops: :oops: mam nadzieję,że mi wybaczysz :wink:
noo i od razu musze krzyczeć- kochana jakie przejedzenie?? i jakie wyrzuty sumienia!!! norma a nawet mniej bo do tysiaka nie dobiło!! no kochanaaa wyrzuty to 100gram suszonych banaków :P:P w moim wykonaiu! ale te parówki to chyba smaczne był nie?? ja od miesiąca parówki w ustach nie miałam.. bo tak 1 to malutkooo zawsze dla mnie było ;)
pozdrawiam i życze dalszych sukcesów!!!
A mnie dietetyk zakazał parówek, a ciągnie mnie oj ciągnie.. szczególnie jak mój synuś na śniadanie wsówa taka pachnacą ...
Kurcze do tysiaka nie dobiłas i czujesz sie najedzona? Ja tez dzis tak sie czuje ale mam powody- najadłam sie kiełbachy z ogniska. Ale była taka dobra!!! Ale jkest mi po niej tak niedobrze- a jadłam ja o 15.
Ogólnie tpo dzis przesadziłam i kropka!
ALE TY Z TA TWOJA DIETKA I STRACONYMI 8 KG OD POCZKU ROKU POWINNAS SKAKAC Z RADOSCI (PRZYNAJMNIEJ JA TAK BYM ROBIŁA).
A tak na powaznie to trzymaj sie! NIE DOŁUJ MI SIE TUTAJ!
Dzieki dziewczyny za odwiedzinki... ilez to ja razy sie zbieralam, zeby przeczytac wasze watki :oops: :oops: :oops: Zagladac zagladalam :) ale tak jakos odezwac sie smialosci zabraklo :oops: :oops: :oops: Jutro obiecuje nadrobic :D :D :D
Liebe - to ja przepraszam :) mijamy sie i mijamy na roznych watkach :) Ciesze sie, ze zajrzalas to mnie zmobilizuje do jutrzejszej lektury :) Co do parowke to wlasnie dlatego byly 2 :) A banany to faktycznie, zes zaszalala... ale to zdrowe, duzo blonnika itp... wiec nie powinno zaszkodzic :) wm sumie nie probowalam, ale pewnie sa okrutnie slodkie... 100g :shock: :shock: :shock:
hobbito - no wlasnie, wiem ze nie zdrowe, a jem... ale czasami pomyslu mi brak, a to szybkie dostepne i w limicie... Pomijajac to ze dzieciaki uwielbiaja i sa dostepne non stop... Jutro zajrze, pewnie masz duzo ciekawych wskazowek u siebie :D :D :D[/b]
Dzieki Doti :) to pewnie taki okresowy dolek :) Wlasnie moja zmora jest to, ze od rana glodna glodna, a pozniej walne sobie taka bombke... o 17 :) wiec nie jest zle, ale najedzona na maxa :)
To mamy podobny kłopocik- ja tez rano musze sie zmuszac do sniadania bo najchetniej to bym tylko kawke wypiła. Ale po południu to juz ssanie mi dopisuje! I wtedy zaczyna sie szukanie!
Kochanieńka jakie wyrzuty 8) 8) 8) to co ja mam powiedziec :oops: :oops: :oops:
Carolimko, ja też jak zaczynałam dietkę 1500 kcal to myślałam, że w życiu na niej nie schudnę. I miałam plany ograniczenia do 600 kcal, 800 kcal ale później przemyślałam to trochę i doszłam do wniosku że to chyba by nie było zbyt mądre.... a w sumie najeść się można w 1500 kcal...
Obżarta? O w mordę, ja wsysnęłam ok. 1500 i dalej głodna :roll: :lol:
Doti - to nie tak ze sie zmuszam :) glodna jestem owszem, bo wstaje o 7 a sniadanie dopiero 9... czasami jest ciezko, ale rano latwiej mi walczyc z glodem... i oszczedzam kcal na wieczor... tzn maksymalnie do 19... wieczorem jak mnie zlapie glod to bedzie kleska... porazka na calej lini...
Tenia - nie martw sie :) spalicz na aerobiku, albo rowerku :)
Pszczolko - mozna i na 1000, tylko trzeba dobrze zaplanowac... a ja niestety kiepska jestem w planowaniu :( Nie zamierzam schodzic nizej, ale troche mnie dobija, ze waga stoi i stoi, a tak ladnie spadala... Moze to wina trwajacej ciagle @, ale nie chce sie ludzic...
Cukiereczku - bo ja staram sie ie jadac zeczy po ktorych wiem, ze za chwile bede glodna... dlatego nie jem jogurtow, tylko naturalny jako dodatek do obiadu, czasem kefir, czy maslanka... Jablka tez odpadaja... Przymierzam sie do grapefruita... ale po tym to mi sie takie ssanie wlaczy, ze odkurzacz to przy mnie pikus bedzie...
hej hej!
ja własnie staram się jeśc rzeczy które mnie na maxa sycą.. i własnie zajdam jogurty najczęściej z musli - i to z lux sklepu Lidl bo maja Diet jogurty 250gram z musli owocowe a 100gram to około 54kcal :):)
tak samo lubię banany bo mnie syca pod względem głosu i głodu słodyczowego- tyle,że maja wielki minus bo maja wysoki index glikemiczny i pik wydzielania insuliny po nich jest hoohoo wysoki- wiec teoretycznie powinny wywierać na mnie wizje wiekszego żarcia ;) a szuszone banany nooo błonnika jest duzo..a czy słodkie.. wiesz dla kogos kto potrafił zjesc kilo żelek zajeśc to marsem i popic cola to uwierz,że to wcale nie jest słodkie ;)
pozdrawiam!
Mnie nic nie syci, jeśli jest tego mniej niż kilogram :roll: :lol:
ok Czukerekkk ja wiem ,że jak kanapka dla Ciebie to tylko cały duży bochenek chleba przekrojony wzdłuż do tego 2kilo szynki 3 opaowania majonezu ;) ale wiesz niekażdy ma takie zachciewajki ;) dla mnie kilo michałków i suszonych bananów oraz żelek i moge mnie nie widzieć na oczy cały dzien;)
noo ale kolezance Carolimie musismy cos doradzić sycącego a nietuczącego... może wafelki ryzowe???? jak się popije gorąca herbatką to pęcznieja w brzuszku ;)
Ble...tyle słodyczy, mniałabym mizi mizi z tronem...i to nie droga wylotową a wlotową 8)
mileeeeeej niedzielki:*
Ja, odkąd się odchudzam, nauczyłam się jeść wcześnie śniadanie, a potem po trochu co ok. 2 godz. w sumie 5 posiłków. Zaczynam ok 7.30, kończę ok 17 - 18stej . Przyznaję jednak, że te wieczory są najgorsze, a jeszcze jak coś za człowiekiem chodzi, to... :roll: strasznie trudna sprawa.
te diet jogurty z LIdla mnie zainteresowały.. no to faktycznie nie mają specjalnie dużo kcal.. Ale chyba jogobella light ma podobnie...
A swoją drogą ja też mam problem z wieczornym głodem ale trudno- limit kcal pożarty to tylko woda chlup :) 2-3 szklanki i już nie jestem głodna :)
WITAM jak tam po weekendzie??
Pewnie się nam wczoraj schlała i etraz kac ją męczy :twisted: :twisted: :twisted:
:D :D :D - tu byłam
wróciłam 8)
X Parówka drobiowa szt. 40g 1 83,00
X Pieczony comber średnio 100g 0,6 96,00
X Ketchup łyżka 16g 1 17,00
X Ziemniaki gotowane średnio 100g 2 124,00
X Pierś pieczona średnio 100g 1 145,00
X Jogurt naturalny Danone bez cukru opakowanie 150g 0,67 68,34
X Fasolowa talerz 250ml 1 169,00
X Rostbef surowy średnio 100g 1 160,00
W sumie kalorii: 862,34
To z wczoraj :) Troche mniej, bo mialam jakies takie dziwne przeczucie, ze ta zupa miala wiecej kcal... w kazdym razie bylo duuuzo "jaśka"
Cukiereczku - w takim razie mam dobra wiadomosc :) Kilogram marchewki ma tylko 350kcal :) Wiec mozesz jesc jej ponad 4 kg dziennie :) Jak dla mnie wystarczy jeden cukierek na tydzien :) Wczoraj nawet zjdlam chocobons??? czy cos takiego 33kcal 1 :D :D :D Nadmiar slodyczy mdli mnie... Badania na cukrzyce ciazowa to masakra... :D :D :D Schlala czy nie schlala o to jest pytanie :D :D :D
Liebie - hmmm wafelki moga byc :) nawet lubie od czasu do czasu :) Ostatnio mam ochote na tatara...
Agula - dzieki dzieki, niedziele byla baaardzo mila :) Wybralam sie na spacer z dzieciakami... i jakos wyladowalam u rodzicow :) im sie akurat nudzilo i zaopiekowali sie wnuczkami :) a ja zazywalam relaksu z mezem :D :D :D :roll:
Jesi - n wlasnie to mnie przeraza i pewnie w tym tkwi problem, ze za duzo zostawiam na wieczor :(
Pszczolko - no to silna jestes... ja bym pewnie polegla :) ale postaram sie to zmienic... wiem, na poczatku nie bedzie latwo, ale dam rade :) daje rade na 1000 to i dam rade rozlozyc inaczej kcal :)
Doti - a dziekuje, po weekendzie znakomicie :) Moze nie wagowo, ale humor dopisuje... a waga w koncu spadnie...
Psotnica - to znakomicie!!! pusto tu bez Ciebie :) zawsze przyda sie jakis chochlik :D :D :D
Dzisiaj caly dzien przy kompie :( musialam komputer szwagrowi naprawic... i skonczylo sie stawianiem systemu... Julka spi :) :) :) Mam nadzieje, ze Paula tez wkrótce zasnie :)
Jak tam Kochane??? Lece do Was!!! Za chwilke :D :D :D
Nie no...się uczepiły tego kilograma :twisted: Wolę już ogórki niż marchewkę...albo paprykę ;)
Kupiłam dziś w Tesco warzywa na patelnię w sosie (41kcal/100g), "Asia" i "Italiano", były w promocji 2 w cenie 1 więc opakowanie wyszło po 2zł jedynie :D Jutro sobie zrobię i dorzuce pokrojone kotlety sojowe ;)
oj Jaś jest wybuchowy .. ale smaczny jak nie wiem co ;)))
i znów mnie w menu parówka kusi.... tylko jedyne w lodówce mej to jedynki a te france maja w 100gramach po 260kcal. a jedna ma cos ponad 60gram.. i wtedy klops jakbym tak 2 na snaidanie wsysła :cry: :cry: :cry:
a Czukerek Ty nie szpanuj warzywami co ;) bo na mnie marchewka z groszkiem od 2 tyg czeka .. woła a ja nic.. niewzruszona!
Smaku mi narobilasna te mrozonki :twisted: :twisted: :twisted: a ja nie moge sie Miska doprosic, zeby na zakupy wieksze pojechac :(
Liebe - u mnie w lodowce to tylko parowki, nieszczesny krolik, ktorego nikt nie chce jesc... i swiatlo... Wiec wybor narzuca sie sam :)
O rany to faktycznie kaloryczne te 1...
http://photos71.nasza-klasa.pl/dev11...0113152912.jpg
kurde dziewczyny ja chce wygladac jak kiedys...