oj tak...serki są pyszne. Ja uwielbiam biały ser ale nie taki ze sklepu tylko od babci...mniam :roll: :twisted:
miłej niedzieli:)
Wersja do druku
oj tak...serki są pyszne. Ja uwielbiam biały ser ale nie taki ze sklepu tylko od babci...mniam :roll: :twisted:
miłej niedzieli:)
No na początku traci sie wodę...I leci ona naprawdę szybko:) Potem spada tłuszczyk:] Ooo....Też kocham żółty ser...Pochlastać dalabym się za niego:]
Polecam owsiankę na śniadanie :mrgreen:
Miłego dnia:*
Witaj niedzielnie!
Bardzo mi sie podoba Twoje podejscie do dietkowania. Madrze, rozsadnie i z glowa! Jedzonko wczoraj perfect! :P Wydaje mi sie, ze szczegolnie na poczatku dietki lepiej jest dokladnie liczyc kalorie i zapisywac wszystko. Ja wlasnie tak robie, waze, zapisuje i licze. Choc przez ostatnie tygodnie tego zaprzestalam i zaczelam sobie folgowac, a tu cos skubne,a tutaj cos podjem... Tak wiec od kilku dni zaczelam ponownie wszystko skrzetnie notuje :D
Pytalas wczesniej o cwiczenia na brzuszek. Nie wiem czy slyszlas o A6W, czyli Aerobicznej 6 Weidera. Cwiczenia sa monotonne, ale daja rewelacyjne rezulataty. Polecam! Ja najdalej doszlam do 24 dnia, niestety nie udalo mi sie przejsc calej serii :oops:
A te 3 kiloski w dol to bardzo mozliwe, wiadomo, ze to woda, ale jak zmienisz na suwaczku to wiesz jaka to duma i motywacja do dalszego dietkowania!
Milej niedzieli! :D
Woda czy nie... co za różnica :D
Ważne że leci w dół!
Na początku szybko spada więc pewnie Cię waga nie oszukała ;)
Prawda że to mobilizujące?
Ech...dla mnie zółty ser to zguba...:( zwłaszcza że nie jadam ani mięsa ani ryb i nie mam zbyt dużego wyboru jedzania do kanapek...ale staram się teraz go bardzo ograniczac...jedynie lekki serek wiejski...
Buziolki niedzielne :)
ivonpik dzieki za mile slowa. :)
Moze to wynika z tego, że pierwszy raz czuje ze moze doroslam do odchudzania. Przyszlo mi to tak spontanicznie, nie patrze na jedzenie obsesyjnie i nie mysle: "ooo nie! nie moge tego zjesc bo jestem na tej okropnej diecie!" Odchudzania nie traktowalam nigdy jako drogi do osiagniecia swojego celu tylko jako kare ze inni moga sie opychac a ja nie.
Zreszta co ja sie tu bede rozwodzic przy Was ktore juz schudlyscie tyle kg a ja w ciagu swojego zycia najwiecej 8 kg a od tego momentu przytylam 20
Ale dobra zobaczymy co bedzie za pare tygodni jesli bede myslala inaczej skopcie mnie po tylku.
Z ta A6W mialam juz kiedys do czynienia i przyznam szczerze ze...dosc ciezkie to dla mnie bylo :( moze sprobuje ponownie ale mysle ze powinnam najpierw poczynic jakies przygotowania bo tak od razu podnoszenie obu nog z podlogi razem z klatka piersiowa jest ponad moje sily ;)
Dzis jeszcze kolacja przede mna ale narazie poki co zjadlam:
na sniadanie: 3kromki vasy, 3 plasterki szynki, duży ogorek kiszony i pol pomidora, kawa z mlekiem 0,5
2 sniadanie: serek danio
obiad: talerz krupniku na grzybkach ugotowanego przez mamę
podwieczorek: 2 mandarynki, kawa z mlekiem 0,5
na kolacje bedzie mala miseczka a w niej: kawalek piesi z kurczaka z kukurydza, groszkiem i pomidorem
a przed kolacja jeszcze jakies cwiczonka ok 30 min.
No i jak tam mija Ci dzisiejszy dzionek? :D
Ooooo, widze ruchy na suwaczku! :P Gratuluje Kochana! To bardzo motywujace!
Milego dietetycznego wieczorku zycze! :P
Siemka:) Jak tam dziś Ci idzie?:D
Wiesz-ja tez nie dalam rady na A6W...za to kocham basen, plywanie...relaks+masaz+zgubione kalorie-czegóż chciec więcej;)?
Buziolki:)
Hej Dziewczyny!
Juz nadrabiam zaleglosci. Nie bylo neta wieczorem :(
Wczoraj bylo:
sniadanie: 4 lyzki owsianki z jogurtem jogobella (nie light)
2sniadanie: duze jablko
obiad: 1 golabek
podwieczorek: pare migdalow (wyczytalam ze maja duzo bialka i blonnika) ;) i 200 ml budyniu waniliowego na mleku o,5
kolacja: 200 ml jogurtu twist z otebami
Kurde moze przesadzilam z podwieczorkiemi z jogurtami :/ Wiem..trzeba wiecej warzyw i owocow dlatego zastanawiam sie czy nie zainwestowac w parowar. Ma ktoras z Was moze?
W ramach ruchu bylo duzo chodzenia po miescie i 100 brzuszkow
A dzis zaczelam dzien od jajeczncy z dwoch jajek na oliwie + 3 cienkie wafelki ryzowe posmarowane cienko serkiem turek paprykowym.
Zaraz wychdze na uczelnie potem zalatwic pare spraw i na prawo jazdy. bede z powrotem ok 22.00 takze czeka mnie dluugi dzien. Od dzis - jak najmniej korzystam z komunikacji miejskiej! :D
I wlasne... Dziewczyny jak sobie radzicie gdy nie ma was w domu i nie mozecie sobie przygotowac czegos smaczgo i zdrowego?
J wezme ze soba moze sok vega, jablko i grahamke z czyms...ale ogolnie brakuje mi pomyslow na to.
Buziaczki i milego dzionka!