Jesi Kochana, co do Ciebie nie wejdę to mnie szokujesz : :wink: No cuuudownie, że waga pokazała już 64kg. Superowo, jestem zadowolona :) I dajesz mi dużo motywacji. Aż się chce człowiek odchudzać :D
miłego wieczorka życzę :)
Wersja do druku
Jesi Kochana, co do Ciebie nie wejdę to mnie szokujesz : :wink: No cuuudownie, że waga pokazała już 64kg. Superowo, jestem zadowolona :) I dajesz mi dużo motywacji. Aż się chce człowiek odchudzać :D
miłego wieczorka życzę :)
A MY TAKIE WRAZLIWE KOBIETKI JESTEŚMY I POGODA A WŁAŚCIWIE SŁOŃCE DLA NAS DUŻO ZNACZY!!!!!!!!! PRZESYŁAM WIĘC PROMIENIE CIEPŁA BO I NA JUTRO SIE U MNIE ZAPOWIADAJĄ,, :wink: :idea: :wink:
post Dolinki tak mnie porazil po oczach,ze zapomnialam co mialam napisac :shock:
trzebabylo do KRK przyjechac na rowerkowanie,slonce swiecilo,ciepleko idealne warunki :)
buziole i czolgam sie dalej (i'm a fighter)
Czemu mnie niei dziwi, że dieta ok u Ciebie? :roll: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Dietka ok, super:-) A u mnie wczoraj było super słonecznie :)
pozdrawiam!
Wpadłam się przywitać, miłego dnia :)
Wpadłam się przywitać i wyciągnąć na spacer, bo taka piękna pogoda u mnie, że siedzenie w domu to prawie grzech (jak to moja babcia mówiła :lol: ). Widzę jednak, że Cię już nie ma :D Czyli - nie siedzisz w domu (he he)
Pozdrawiam baaardzo cieplutko i słonecznie
:( Och , a właśnie że siedzę w domu :( A nawet leżę chwilami :roll: Coś mnie omotało. :( Od trzech dni czytam książkę i się wcale nie ruszam. Przez to czuję się jakaś leniwa, ociężała i winna , że mi się nie chce ruszać. Pogoda cały czas do niczego :( Orbitreka wystawiłam na środek pokoju, ale mnie tylko denerwuje, że mi na ścieżce stoi :x :x :x
Przez to rozleniwienie ciągle dziś coś podjadam i odechciało mi się odchudzania :(
I wiem, że nie powinnam, że trzeba się ruszać, że nie odkładać, ja to wszystko wiem, ale.............nic nie robię, żeby sie podnieść :x
CO JEST GRANE ???
Tu, na forum też jakoś nie miałam ochoty zajrzeć, ale się zmusiłam, poniekąd. Napiszę Wam co się ze mną dziś dzieje, bo nie wiem , kiedy teraz się odezwę - może już jutro, a może :roll: ............................. nic nie obiecuję :(
Póki co, trzymajcie się dzielnie, a ja wracam do książki i do .................batoników??? :shock:
SORRY - ODWALIłO MI CHYBA DZISIAJ :(
(zawsze sobie dawałam radę, bo miałam chęci do walki, a dzisiaj ..............nie chce mi się zawalczyć :( )
Poczekam na słońce - może ono coś zmieni.