chudzielcu uśmiech ma być na twarzy a nie jakieś smutanie :D
Wersja do druku
chudzielcu uśmiech ma być na twarzy a nie jakieś smutanie :D
gdzie sie podziewasz?
nie smutaj !
buziak
Wrócę w poniedziałek..
obiecuję.
mam problemy.
Buziaki dla was ;*
To do poniedziałku :*
to czekamy :) mam nadzieje, ze pouklada Ci sie wszystko po Twojej mysli :)
No i mamy poniedziałek.
egzakli cczekamy Psotniczko na Ciebie!!!
No i mamy poniedziałek :P
tak naprawdę nie chciałam dziś wracać,ale kilka osób wzieło się za mnie na gg no i oto jestem.
Zapewne cięższa , z mniejszą motywacją...na koncie mając dziś tosty i nic zdrowego w żołądku ;)
jest mi cholernie wstyd ,ale co na to mogę?
Nie będę obiecywać ani też przepraszać tylko pokażę na co mnie stać ;)
Dziś miała być nowa dieta,ćwiczenia....
NIc z tego. Tylko dlatego ,że nie dostałam renty...pomyliłam się w obliczeniach. Dopiero 20tego stycznia mogę pokazać wam wzór mojej nowej diety ,ćwiczeń i działać.
Ktoś na gg powiedział mi ,że to nie oznacza ,że do tego czasu mogę sobie jeść co mi się podoba ..
zrujnowałam tak zeszły tydzień...tego nie mogę ;)
W diecie ,którą będę stosować .. będą masaże ,kremy anty ;) i inne wspomagające odchudzanie cudeńka;)
w sumie .. nie mogę się doczekać. jestem zła na siebie za to niepowodzenie.
Cóż. Nie moja wina ,że nie mam pieniędzy.
Renta moim zbawieniem :lol:
JUż w piątek będę miała plan całej akcji ,która będzie trwać jakieś 43 dni ;)
Moze być gorąco. Może akurat ktoś z was się przyłączy ;)
Tak więc obieuję...
jutro wejdę na wagę z rana z tą moją dupencją. Ogranicze ładnie jedzonko i do 20ego wycisnę z siebie przynajmniej kilogramek ;)
buziaki słodkie ;)
dziękuję ,że wciaż jesteście... :**
nawet nie wiesz jak sie ciesze,że wróciłas!!!!!!!
brakowało mi Ciebie :cry: :cry: :cry: :cry:
i nie opuszczaj nas już nigdy na tak długoo..obiecja mi to..
a wszystko wybaczam..wiem jak to jest.. i nie jedną porażke w życiu odchdzajaca mam na koncie.. więc głowa do góry teraz musi być tylko lepiej!!
strasznie tajemnicza sprawa... plan.. 43 dni... czekam niecierpliwie na kolejne wiesci :)
No ja też jestem ciekawa co to za plan ;)
No i dobrze, że do nas wróciłaś ;)
I jak ważenie? Moze nie jest tak źle jak myslałas?
no i masz juz zostac ;)
:D Psotniczko! Najważniejsze, że jesteś!!!
Nawet ja będzie na wadze 2-3kg więcej, to nic. Zawsze warto wrócić i ciągnąć dalej. Przecież nie chcesz, żeby Ci jojo odzyskało wszystko z nawiązką, prawda?
Obecną wagę potraktuj jak wyjściową i znowu daj jej popalić. Wiemy, że na dietę potrzeba trochę pieniążków, ale chociaż postaraj się nie objadać wielkimi ilościami skoro jedzenie na tą chwilę w domu mało dietetyczne.
BARDZO, BARDZO MOCNO TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI. Dotrwaj w diecie do matury, a matura też pomoże Ci trochę zrzucić - wiem po sobie, choć należę do ludzi którzy w stresie nie reagują wahaniami wagi, ale podczas matury ---> jednak. Nie wiem jak i kiedy zrzuciłam ze 3 kilo.
TRZYMAJ SIĘ MAŁA. BARDZO WIERZĘ, ŻE CI SIĘ UDA !!! :D :D :D <tuli> i <wybija złe myśli z główki>
Ale tajemniczo :shock: :shock: :shock:
Fajno, że wróciłaś, teraz czekamy tylko na rozwiązanie zagadki 43 dni :mrgreen: I wiesz...nawet jak sie nie trzyma diety perfekcyjnie to lepiej, mimo wszytsko sie ograniczać w jakis sposób na niedietetycznych pysznościach. Lepeij gubic nadprogramowe 2kg niż 4 ;)
Trzymam kciuki :mrgreen: :mrgreen:
MATURA...DZIADY... moze dowiemy sie cos wiecej o magicznych czterdziestkach :D :D :D
Psotnicaaaaaaa :!: :!: :!: :!: zdawaj relacje z wagi i co to za 43 dni i czemu nie 44 ;) i tak w ramach powtórki do matury kto powiedział: a jego imie czterdzieści i cztery :twisted: :twisted: :twisted:
oki jestem strasznaaa ale to wiesz brak sexu :roll: :roll: :roll: buziaki
I cisza!!! No czekamy ...
Witaj Slonce!
No i mnie tez bardzo absorbuje ta woja czterdziestotrzydniowka! :wink: Tak licze i licze i wychodzi mi, ze jesli zaczniesz 20 lutego to bedzie do 4 kwietnia. Czyzby to byla jakas szczegolna data dla Ciebie? I koniecznie napisz co wymyslilas? Moze moglabym podpatrzyc jakies rady i pomysly!
Super, ze znowu z nami jestes! :P
Oj oj oj . Moje słoneczka :D:D
Ależ wy wymyślacie. Fantazja działa :lol:
Więc powiem Wam ,bo się posikacie z niewiedzy :P
Będę miała dietę i ćwiczenia. Przez prawdziwa dietetyczkę i intruktorke fotnes. Dieta jest dość. . . na pierwszy żut oka abstrakcyjna. Dieta ,na której ponad tysiąc osób schudło bez efektu jo-jo i schudło bardzo dużo...nawet do 6 kg tygodniowo. Nie jest to żadna dieta kopenhaska ani kapuściana. Tania i produkty łatwo dostepne. Niestety jeszcze nie wiem nic dokładniej ;) Wysłałam narazie informacje , o które mnie prosiła . Mam czekać na dietę góra 2 dni ;)
więc co to za cudo okaże się niebawem, ;)
Chcę przyłożyć sie do niej :P
waga: 91,1 8) :oops: :D
Dieta dziś ok :)
Buziole ;**
NO NARESZCIE!!!
zlitowala sie :) w koncu... :D
6kg w tydzień :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
no mała to nam po miesiacu znikniesz :lol: :lol:
no a waga sie nie przejmuj damy jej rade ;) spokojnieeee
Chyba raczej 6kg na miesiac!
No to nam Psotnica sie zmotywowała :-)
nie boisz sie jojo? 6 kg na tydzien to chyba nawet na kopenhaskiej sie nie chudznie :roll:
ale w kazdym razie trzymam kciuki :*
bikini will waiting :mrgreen:
Misiaku, no to koniecznie pochwal sie ta dietke, jak juz ja dostniesz, ok?
Rzecywiscie strasznie dzuo tych kilosko jak na tydzien... :roll:
No ciekawam, ciekawam...
o rany nie doczytalam 6 tygodniowo???????? to straszne obciazenie... ale mniemam ze instruktorka wie co robi...
Aż się wierzyć nie chce - to praktycznie kilogram dziennie :shock: :shock:
Ciekawa jestem co to za dieta :roll: :roll: chociaż jak na mój gust zbyt szybki spadek wagi - a w gwarancje o braku jo-jo po prostu nie wierzę ;)
No ale już niedługo będziemy więcej wiedzieć na ten temat bo chyba sie pochwalisz prawda? :D:D:D
Buziaki
Hej Psotniczko! :D
Miusiego dzionka zycze!
xxx
6 kg??????????? hm... dla mnie to watpliwe ale chce zobaczyc diete... ;) moze to odwadniajaca... wiesz w necie mozna napisac wszystko ;) ja nie wieze w takie cuda. gdyby to byla parwda to by nie bylo tlustych tyłków ;)
sorry ze nie popieram ;) i chwalic za nia nie bede chyba ze naprawde schudniesz 24 kg w miesiac to ladnie przeprosze :mrgreen:
No wracaj juz do nas... pewnie wczoraj caly wieczorek z Misiakiem, coooo? :mrgreen:
No przecież to na banka chodziło o 6kg na miesiac a nie tydzień. Wybaczcie ale w takie bajki to ja nie wierze i w ogóle wole nei wierzyc bo to chore jest i niezdrowe i nikt mi nie powie, ze jest inaczej!
Pozdrawiam
Ja też bym chciała zwalić 6 kg w tydzień ... ale to niemożliwe!!!!!!!!!!!!!!
A ja bym nie chciała. NA SERIO! :D
Dlaczego?
po 1. 6 kg w tydzien to tylko pzrez odsysanie tłuszczu
po 2. gwarantuje jojo 2x wieksze niz strata kg
po 3 wyniszcza organizm
po 4 to nie realne nawet jak bys chciala ;)
po 5. szybki spadek spowoduje, ze skóra nienadązy się wstepować i bedzie ble i fuj.
Żeby zrzucić 1 kg 6 kg czystego tłuszczu w tydzień trzebaby spalić 42 000 kcal w 7 dni. Biorąc pod uwagę, że coś trzeba jeść przyjmijmy, że jemy 1500 kcal dziennie. To nam daje 51 000 kcal na tydzien. Więc wychodzi 7258 kcal na dobe (spalanych !!!). Jeżeli godzina rowerku spala 800 kcal to trzebaby jeździć przez tydzień na rowerze po 9h/dzień żeby tyle spalić...ogólnie rzecz biorąc...powodzenia życzę ;)
kuba ja tez chce taki rower co mi spali te 800 w godzine... bo mi wychodzi 300 - 600 na godzine ;)Cytat:
Zamieszczone przez kubaxxxl
Podsumowując Angee na pewno pomyliła tydzień z miesiacem i tyle :)
No ale moze w końcu sama zainteresowana się wypowie :)