Strona 1 z 61 1 2 3 11 51 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 601

Wątek: Angiee/Złoś/Psot dąży do celu :**

  1. #1
    Psotnica89 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-12-2007
    Posty
    0

    Domyślnie Angiee/Złoś/Psot dąży do celu :**

    Heeeejo

    Jednak znowu tu wróciłam. Wracam zawszę. Dziś już nie ma odwrotu. Choroba doprowadziła mnie do stanu 95 kg ,a raczej te głupie sterydy. Zaczynam ponownie. Wolno ,ale do dawnej mojej ukochanej wagi. Stopniowo byle do przodu

    Nie będę jeść wogóle chleba i ziemniaków. Piję dużo wody i herbatek grejfrutowych na odwodnienie po sterydach. Będę ćwiczyć stopniowo. Mam ułożony przez lekarzy program 6ciu stopni. Po tygodniu każdy żeby zakwasów nie było.

    Tym razem nie zamierzam się poddać. Choćby nie wiem co do telu będę dążyć jak kiedyś...oj Zaparłam się i nie dam już zniszczyć sobie planu


    Mój pierwszy cel ,do którego dążę... 90 kg. Czas nieograniczony ,ale mam cichą nadzieję ,że do Sylwestra się uda...
    Życzę wszystkim powodzenia...

  2. #2
    Awatar Chiyo
    Chiyo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-11-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    15

    Domyślnie

    WitajPsotnica89 na pewno ci się uda, trzymam kciuki. Pozdrawiam

    I faza uderzeniowa 107kg - 102kg !!!
    II faza 102kg - trwa

  3. #3
    Psotnica89 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-12-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej.
    Chyba muszę się wyżalić. Nawet jeśli nikt tego nie czyta. o !
    Więc umieram... na sterydach taaak bardzo mi się chce jeść. Zawsze jak byłam głodna jadłam a teraz sama muszę się hamować.Szłam juz w nerwach do lodówki ze trzy razy trzymałam krem czekoladowy w łapie...i wyobraźcie sobie ..ODŁOŻYŁAM! Byłam i jestem nadal w ogromnym szoku. Ale jak już lekarz każe się odchudzać i już wiem co robić i widziałam jak po innych nie widać ,że są nasterydach to się zaparłam. Ot co ! Powiedziałam sobie : jak ci pójdzie do niedzieli ładnie to sobie na jedną łyżeczkę kremu pozwolisz..
    I tak się trzymam. CIęzko. Ciągle piję i jem paptrykę konserwową .

  4. #4
    Poludnica Guest

    Domyślnie

    Angiee pomyśl! Do wiosny jeszcze troszkę czasu zostało, jest po co powalczyć ^^ I nie narzucaj sobie szaleńczego tempa. Spokojnie

    I nic nie bój, bo ja czuwam nad Tobą, wiem więcej niż by Ci się mogło wydawać. Zaufaj mi, bo na razie nic złego na Twojej drodze nie stoi :*

  5. #5
    Psotnica89 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-12-2007
    Posty
    0

    Domyślnie DzieŃ 2. xD

    Nie mogę uwierzyć ,że daję radę. Było wczoraj ciężko. Aktualnie jestem po próbnej maturce z j.Polskiego. Nie jest źle tak mi się wydaje xDD
    Dziś zjadłam jak narazie na śniadanie w biegu 2xwasa z serem twarożkowym. Jak wróciłam 4 małe kawałki papryki konserwowej i 2x wasa. A teraz robię obiad. Udko z kurczaka z piekarnika Do tego pokroję sobie paprykę,pomidorka i ogórka.
    Kula się. Muszę sama się hamować ,bo inaczej będzie wtopa.
    A jak wam się dziś powodzi ?

  6. #6
    Awatar Chiyo
    Chiyo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-11-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    15

    Domyślnie

    Psotnica89 Wspaniałe menu tak trzymaj dalej !!!
    Ja naszczęści mam mature już za sobą hehe
    pozdrowionka

    I faza uderzeniowa 107kg - 102kg !!!
    II faza 102kg - trwa

  7. #7
    katka0015 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej widze ze dajesz sobie jakos rada poczatek jest najtrudniejszy cos o tym wiem sama przez to kilka razy poleglam a od dzisiaj powoli dietkuje i mam nadzieje ze sie uda a twoje menu wyglada apetycznie z checia bede cie odwiedzac pozdrawiam

  8. #8
    Lisia Guest

    Domyślnie

    jołłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłl Malenka :P jak sie ciesze ze znowu wróciłas wiem ze taraz Ci sie angee uda na 100% jestem dumna z ciebie :*

  9. #9
    CzarnaWampirzyca Guest

    Domyślnie

    Złośnica.. to ty
    No witamy z powrotem
    Mam nadzieje, że już tak szybko nie znikniesz

  10. #10
    Psotnica89 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-12-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tak tak to ja I nie zamierzam przez najbliższe pół roku uciekać Jest dobrze! Drugi dzień mija pomalutku.
    Wiem ,że kryzys przyjdzie pewnie za tydzień czy dwa...
    Muszę się naczczo jutro zważyć..jak waga drgneła to będzie motywejszyn... Nawet jesli tylko o 10 dkg.
    A więc...powodzenia w dzisiejszym dniu.
    Na kolacje zapewne również talerz warzyw.

Strona 1 z 61 1 2 3 11 51 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •