hey!
widze ładnie dietkujesz, waga leci.. super. :)
łe ja tez chyba musze kupic cm.. i sie zaczac mierzyc.. :roll:
Wersja do druku
hey!
widze ładnie dietkujesz, waga leci.. super. :)
łe ja tez chyba musze kupic cm.. i sie zaczac mierzyc.. :roll:
Dlaczego faceci nie mają @. Oni to zawsze mają z górki :/
Witam!
Zaczne od poczatku- wczorajszy dzien caly ok, ale o 20:30 dostaly sie w moje lapki cztery krowki ktore popilam polowa szklanki gazowanego lifta! Glupota nie?? Ale coz okres sie zbliza i z pewnymi rzeczami nie daje rady!
Dzis stanelam na wadze, a ta pokazala 78,5- wiec jest niezle jak na te krowki! Sama jestem taka glupiutka krowka!!!
Dzis juz powrocilam do normy- ma za soba jakies 300 kcal!
A Wam dziewczynki dziekuje za wsparcie i takie milutkie slowa oraz zycze MILEGO DNIA!!
wchodzenia na wage to prawie jak step :)Cytat:
Jakbym ćwiczyła tak regularnie jak wchodze na wage byłabym szczypiorkiem
Doti piec kg to duuuzo :) a dziewczyny maja racje centymetr to swietosc :) Nie ma humorow :)
a za krowki naleza sie 4 kopy i piaty za lifta!!!!!!
lift na szczescie ma jedna kcal na 100 ml ale za to 4 krowki mialy ok 200- i to jest sam cukier z tluszczem!!
:shock: :D Jeeeny, krówki.... :P ....Też bym utopiła w lifcie, szczególnie dzisiaj. Dobrze, że nie mam w domu nic słodkiego, bo dziś coś za mną tupie. :P
doti, ja jak się mi zbliża @ to zawsze wkomponowuję do diety coś słodkiego bo wiem że jak tego nie wlicze to i tak pochłonę czekoladę. A jak wliczę to zjem tyle ile powinnam i ok. Po co niepotrzebnie ryzykować 8)
Mam za soba 1200 kcal i godzinke rowerka! Czuje sie swietnie!
Dobranoc!!
Nie mam stacjonarnego rowerka a tak bym pojeździła sobie. Niech juz bedzie ta wiosna bo to co dzisiaj jest za oknem to środek jesieni. Deszcz, szaro, wiatr ... bleeeeeeeeee