Wątek: 10.01.2008-początek dietki.

Witam!
Zakładam swój pierwszy wątek o odchudzaniu i mam nadzieje, że wytrwam w swoim postanowieniu aż do osiągnięcia celu.
Teraz kilka słów o sobie:
mam 24 lata, ważę 83 a może już 85 kg (nie mam dokładnej wagi w domu) przy wzroście 164 cm, wiec wyglądam jak kuleczka .
Moje założenia to dietka 1000-1200 kcal , a z ćwiczeń to na razie tylko rower stacjonarny a potem zobaczymy.
Posiłki co 3 godz a ten ostatni oklo 19-tej. Poza ty morze płynów.

No to teraz obiecuję relacje ze swoich zmagań i czekam na wsparcie, ale również na kopniaki jak będę się obijać! Z góry dziękuję!!
Dorota

doti dzień dobry!!!!!!!!!!! a raczej juz dobry wieczór

masz dokładnie takie same postanowienia poczatkowe jak i ja piekne i daja efekty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tyle ze ja zaczynłam z o wiele wieksza waga

pozdrawiam i napewno sie uda tylko zagladaj tu czesto

Dziekuję za odpowiedź.
Muszę powiedzieć, że w końcu mam taką wielką motywacje,że chyba musi sie udać!
Dziś pierwszy dzień a ja nie czuje sie żle, a wrecz przeciwnie- mam dobry humor i pozytywne nastawienie. Nie odczuwam, że coś trace ale że zyskuje! Mam nadzieje ze nie złape jakiegos doła np po tygodniu diety.

Muszę przyznać że obserwowałam twój wątek Lisia i twoje efekty pomogły mi uwierzyć że ja tez mogę! GRATULACJE!
Dzieki!!!!

kazdy moze tak naprawde doti trzeba tylko poukładac sobie w głowie

jak złapiesz 1 doła prwdopodobnie jak waga stanie w miejscu moja stoi od niemal 2 misiecy) to wal na forum a my juz z dziewczynami doła zakopiemy

pozdrawiam goraco

Ja też witam i trzymam kciuki za CIEBIE!!!
ja jestem na diecie już 10 dzień (1200-1300kcal)i spadłam 3 kilo a może nawet 4... jeszcze się nie ważyłam... dopiero w poniedziałek jest DZIEŃ WAGI :P
TAKŻE POLECAM 1300 KCAL JAK NA POCZĄTEK a później można zawsze zmniejszyc do 1000

pozdrawiam i będe odwiedzac

Doti powodzenia! bede trzymac kciukaski mocna za Ciebie dasz rade ! nie ma innej opcji! pozdrawiam!

i ja sie Witam !
no i zycze powodzenia.. i kciukole trzymam !

Witaj Doti!!!
Twoje pozytywne nastawienie jest godne naśladowania. Na pewno Ci się uda!
Tak jak ja, postanowiłaś, że czas to zrobić... i zrobisz to bez wątpliwości. Postanowiłaś, wzięłaś się za to z entuzjazmem i doprowadzisz do końca. Zacznij się już dziś żegnać z sadełkiem, bo już go nie zobaczysz
Zyczę Ci powodzenia!!!

na mnie tez mozesz liczyc

witam,i zycze powodzonka