Moje kochane, własnie zakonczyłam głodowke :wink: Bede jadła jak do tej pory, bo efekty były. Dziewczyny mam prosbe moze bedziecie wiedziały ile kalorii ma kurczak wedzony a dokladniej udko(nie moge nigdzie znalezc). Buziaki sle, miłego dnia.
Wersja do druku
Moje kochane, własnie zakonczyłam głodowke :wink: Bede jadła jak do tej pory, bo efekty były. Dziewczyny mam prosbe moze bedziecie wiedziały ile kalorii ma kurczak wedzony a dokladniej udko(nie moge nigdzie znalezc). Buziaki sle, miłego dnia.
WITAM :)
bardzo sie ciesze, że zaończyłaś głodówkę nie jestem jej zwolenniczką. Niestety u mnie też nie ma nigdzie informacji o udku wędzonym.
TRZYMAM KCIUKI Z TWOJE SUKCESY pozdrawiam :)
:x :evil: :x :evil: Trzeci raz podchodzę do odpowiedzi :x
Co do kurczaka, to według mnie ilość kalorii w wędzonym jest podobna, jak w pieczonym. Przy obu obróbkach tłuszczyk się wytapia. Jak potrzebuję wpisać do tabelki wędzonego, to wybieram pieczonego i już. Myślę, że wielkiej róznicy nie ma.
Czesc moje kochane. :( To nie jest dobry czas dla mnie. moze powinnam odpoczac od diety i innych wyrzeczen. Nie daje rady ostatnimi czasy. Duzy obiad i jeszcze wieksze lody :oops: Chyba jeszcze jutro sobie pofolguje a od 1 marca zaczynam na nowo. Mam nadzieje, ze Wam idzie lepiej. Buziaki sle. CZASEM TRZEBA ZROBIC DWA KROKI DO TYŁU , ZEBY ZNOWU RUSZYC DO PRZODU całuje
nie poddawaj sie alusiu , walcz o swoje życie i zdrowie co tam jeden posiłek mniej, jedna czekoladka nie zjedzona najważniejsze, że będziesz z siebie zadowolona.TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI Z CALYCH SIL
POZDRAWIAM GORąCO
Agatko co mam powiedziec, :cry: Zaczne w nastepnym tyg :cry: Buziaki , myslami jestem z Tobą i Twoja dietą, wytrwałosci!!! Niebawem znowu zaczne walke .
OKI trzymam Cie za słowo będę tu w poniedziałek i czekam na dobre wieści z frontu. Mam do Ciebie ogromną proźbę nie odkładaj odchudzania na jutro na za tydzień. Powiem Ci co mi napisała kidyś bardzo mądra osoba a mianowicie odchudzanie zacznij nie od jutra tylko od tej minuty a wtedy sukces będzie w zasięgu Twojej ręki. Pamiętaj o tym alusiu :wink:
POZDRAWIAM CIEPLUTKO
:( Och Aluusiu, widzę, że ciężkie chwile Cię naszły. Zdarza się - WSZYSTKIM.
Jeśli nie chcesz lub nie możesz przez moment dietkować, to spróbuj jeść tak, żeby nie przytyć. Nie musisz przecież cały czas chudnąć, ale warto utrzymać to , co już osiągnęłaś. Pozdrawiam Cię , myślę o Tobie i trzymam mocno kciuki :D Ja też tu będę w poniedziałek, żeby zmotywować Cię do dalszej walki. WARTO - MÓWIĘ CI - WARTO. A takie dni bywają i właśnie po to mamy to forum, żeby się nie dać!!! :D
Agatko, Jesi :) Jestem jak obiecałam, dzisiajszy dzien miną juz bez wielkigo obrzarstwa. Pewnie przekroczyłam 1000 kcal, ale myslałam o tym co jem. Jutro bedzie jeszcze lepiej :D WRACAM DO GRY w duzej mierze dzieki Wam :D Dziekuje, miłego wieczoru
:D No i bardzo dobrze, że wracasz do gry :D
Najadłaś się, a teraz zabierasz się za dalszą robotę. Nabrałaś sił na stratę następnych 5-ciu kilogramów. Czasem w tym szaleństwie jest metoda - byle nie za często :twisted: