A mnie znowu ciagnie do liczenia :roll: no zobacze, jak waga mnie wkurzy za tydzien to kto wie, kto wie... :wink: :lol:
Wersja do druku
A mnie znowu ciagnie do liczenia :roll: no zobacze, jak waga mnie wkurzy za tydzien to kto wie, kto wie... :wink: :lol:
tenia55 jak pogoda dziś u ciebie? u mnie słoneczko świeci pięknie i aż żal w domku siedzieć, siąpiło dwa dni, zimno było a dziś pięknie.
Poplewić by coś, może trawkę skosić... Troszkę kalorii spalić :D
No dzis od rana poza domem :roll: :roll: byłam u córki poomóc przy wnukach bo ona miała skomplikowane wyrwanie zęba :( :( takze u córki jadłam na obiad pierś z kurczaka w panierce :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: takze dietkowo to nie było :twisted: :twisted:
buttermilk pisanie i liczenie nie jest złe ale nie zasze to wychodzi bo sie ma niestety lenia albo mało czasu :wink: :wink: :D :D
aneta123 i co pracowałas w ogrodzie,bo mnie się nie udało bo u córki byłam ale spalałam kalorie na spacerze z wnukami :D :D
:shock: :shock: :shock: NO ,NIEŁADNIE !!!! :? :? :? PANIERKA :?: :?: :?: ..... :idea: :idea: :idea: :idea:
No, mogloby byc bez panierki, ale na pewno wnuki daly Ci w kosc to troszke juz spalilas :D
Milego dnia!
Ojoj oj ta panierka ;)
Niech to się następnym razem nie powtórzy ;)
Ja dzisiaj też zgrzeszyłam :roll:
Ehhh, te panierki....nie wiadomo skąd wyskoczą :lol:
A ja się chciazłam w związku z panierkami i innymi pochwalić. Moja mam w końcu zawuażyła (tzn inni ludzie jej to uświadomili :P) i nie wola mnie juz na panierki i takie tam. Co więcej zaczęła nagle pamiętać o moich zakupach a nawet sama mi kupuje :shock: ;)
Jestem :wink: :wink: a wczoraj jakoś nie miałam czasu na kompa :roll: :roll: a u mnie bez zmian :cry: waga szaleje wczoraj miałam 105 a dziś znów 105,6 :cry: :cry: i tyle chyba wyniosę wagę z łazienki do pokoju zeby nie wchodzić na nia tak często 8) 8)
dolinalotosu no nieładnie ta panierka :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
buttermilk no i po tej panierce miałam 105 i spaliłam ją :D :D :D
Kasikowa no to nie jestem sama w krainie grzechów :oops: :oops: :D :D
czukerek no to fajnie że mama o tobie pamięta bo pomaga ci w diecie :D :D
och te wagi!!! obraż sie na bestię i już!!!!! :wink:
dzień przy dniu, niestrudzenie siedzę w ogrodzie i robię co tylko mogę aby nie siedzieć naprawdę - koszę, grabię ,plewię i cudnie się bawię!
i mam nadzieję że kalorie spalam!
a przy wnukach też nieźle się kalorie spala, niby wnuków nie mam, ale jestem ciocią-babcią bo moja siostra ich się doczekała :lol: