-
ja też ostatnio zmieniłam przyzwyczajenia... zamiast chodzić spać o 1 czy 2 w nocy zmykam do wyrka już koło 23, zawsze jak się zasiedziałam to mnie ciągnęło do lodówki...
niech lecą te nasze nadprogramowe kiloski i to jak najszybciej, wiadomo jednak ze na początku ładnie się chudnie a potem zaczynają się właśnie te przestoje...
miłego dietkowego dnia życzę...
-
przeczytała cały wątek....i co ja tu widze :? ... wZLoty i upadki... nie ma cio Serduszko trzeba się porządnie wziąśc w garsc :!: :!: :!: gratuluje tych zrzuconych kg i życze następnych....TRZYMAM KCIUKIhttp://www.humor.logocjoner.pl/gify/...acec0d2585.gif
-
kochane. nie mogłam wytrzymać i się zważyłam. kurkaaaaaaaaaa 103 lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: na wadze. w szoku jestem ale ciesze sie niesamowicie. dzisiaj naprawde sobie pocwicze, popeelinguję się itd.
aaale czadowo 8) :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
http://img211.imageshack.us/img211/6...c120zx6.th.jpg
jak ja się cieszę, że mnie odwiedzacie
:!: :!: :D :D :D
-
Super :D Oby jak najwięcej takich spadków :D
-
mam nadzieję, że uda mi się osiągnąć wymarzone 99. mam jeszcze 3 tygodnie. szanse mam :lol:
-
dziewczyny czy u was też taki upał jak w zielonej górze :?: :?: :?: makabra. 21 stopni w cieniu. bardzo chce mi się spać. na obiad zjadlam 5 ziemniakow z serem bialym, tzn z gziką i solą. pożarłam sobie, a ćwiczyć mi się dziś nie chce :oops: zrobiłam 5 minut na stepperze, ale to malutko :?
no nic, zycze milego popoludnia, pewnie jeszcze tu zajrze :wink:
-
Agaaaa ,żeby nie było to odiwedzam ;) nie ma mnie siedze zaszyta w ksiązkach..niby gorąco ale nie tak jak u Ciebie.. kurdee ja też chcę 21 stopni!!!!! mnie też się nie chce dziś ćwiczyć..pomęczyłam weiderka i bastaa zaraz będę smigać do łóżeczka ;) jakoś przez ostani tydzień pokochałam schodzenie spac po 1 ;)
buziolee i szybkoo migiem migiem do 9! i nigdy więcej trzech cyferek!
-
-
kurka, mam problem. 5 lipca moja sasiadka bierze slub, zostalam zaproszona. ale chyba nie pojde :cry: wygladam jak dzika swinia a w 8 tygodniu maksymalnie moge schudnac 10 kg. wsztscy beda chudziutcy, a ja gruba. bije sie z myslami czy isc czy nie :roll: :? :? :?
miałyście podobną sytuację :?:
-
Trzymam kciuki i obiecuję zaglądać:)
JA podobnej sytuacji nie miałam,bo nie byłam za zadnym weselu..Ale wiesz co?
Pomyśl o plusach;)
Po pierwsze ejst to jeszcze większa motywacja;)
Po 2 ładna sukienka moze zatuszować to i owo a wyeksponować to co ładne;D
Po 3 Ty się bawisz...Musisz akceptować sama siebie i nie przejmować się innymi..
A po 4 weselicho to okazja do TAŃCA!! = spalania kalorii;D