Witaj PannoS :)
wpadam pokibicować Ci tutaj w tej walce :D masz super podejście do diety, mądre i z ćwiczeniami :D super :D
trzymaj się tego a sukces murowany :)
pozdrawiam z dalekiego Pomorza :wink:
Wersja do druku
Witaj PannoS :)
wpadam pokibicować Ci tutaj w tej walce :D masz super podejście do diety, mądre i z ćwiczeniami :D super :D
trzymaj się tego a sukces murowany :)
pozdrawiam z dalekiego Pomorza :wink:
Hejka, kurcze ale 'pozytyw' od Ciebie bije :) Fajnie. Ja juz nie mam tak. I nawet siebie nie lubie do konca, ale to wina jest tylko moja.
A kalorii liczyc nie umiem, zawsze jak chce liczyc i licze to tak naprawde zjadam wiecej.
Moje podejscie jest takie, zeby nad jedzeniem sie zbytnio nie zastanawiac, nie myslec.
Bo jak sie liczy kalorie, to trzeba myslec, co tu zjesc :P I tak wlasnie ciagle jedzenie i jedzenie.... przynajmniej ja tak mam.
W kazdym razie, wspieram wspieram :) pozdrawiam!
Ojjjj brak czasu aby cokolwiek napisać ;)
trzymam sie dzielnie, rowerek, dieta1000-1200 -choć czasami jakieś wykroczenie sie zdarzy ;)
w domu pojawiły sie żelki -wiec wiadomo o jakie wykroczenie chodzi :p
ciągle nie potrafię jeść 5 razy dziennie-pocieszające jest to , że ostatni posiłek to coś małego, np jogurt i to o rozsądnej porze ;)
wczoraj wygrzebałam jakieś dvd z pilatesem i na początku śmiać mi sie chciało bo jak takie nuuudne i statyczne ćwiczenia mogłyby pomóc zdobyć ładną sylwetkę (a tak obiecuje kobietka prowadząca) ?
dziś uwierzyłam jak nie mogłam się podnieść z łóżka bo tak mnie brzuch bolał i łapki :p
fajna sprawa, łatwe do wykonania a wychodzi na to że wpływające w jakiś sposób na mięśnie
a tak wogóle.. to ja chce być już szczupła :)
już teraz, zaraz ..echh
witaj,
podpisuje się pod Twoimi spostrzeżeniami co do pilatesu. Ja też myślałam na początku, co takie spokojne cwiczenia mogą dac - dopóki nie odczułam parę razy mięsni na drugi dzień. Poza tym dobre są też na plecy - zwłaszcza dla takich jak ja wmontowanych za biurkiem w pracy. Także polecam. Też mam zamiar zakupic jakąś płytkę, żeby cwiczyc w domku, bo na razie to chodzę raz w tygodniu na 1,5 godziny do fitness klubu. Ale podobne najlepsze efekty są jak 3 razy w tygodniu się uprawia. Jaką masz płytkę???Jest na niej jakiś cały trening, tak że można cwiczyc razem z nią???
Pozdrawiam :D
Hej Panna! :wink: :lol:
Pilates? nigdy nie próbowałam, jestem usatysfakcjonowana moim rowerkiem w domu, siłownia, i raz w tygodniu basenem :mrgreen:
Ale zycze duzo zaparcia ;-) bo to jest potrzebne w cwiczeniach.
wykroczenia zdarzaja sie ale nie musza i mowi to ta ktora zjadła przedwczoraj kinder bueno ( koledze sie nie odmawia :P) ale cwicze na rowerku, jak mam czas ide na siłownie a zaraz pomykam na basen!
Jak każda z Nas 8)Cytat:
a tak wogóle.. to ja chce być już szczupła
już teraz, zaraz ..echh
Ech gdybym miała stacjonarny rowerek może bym pedałowała, a tymczasem czekam na lepszą pogodę żeby na świeżym powietrzu pośmigac. Próbowałam kiedyś aerobic, ale to nie dla mnie - zmachałam się, spociłam, nie mogłam złapac tchu - porażka, byłam parę razy ale poległam. Chodziłam też na siłownie ale w damskiej był zawsze tłum. który tylko czyhał na zwolnienie się urządzenia - bez sensu takie cwiczenia i zero pomocy instruktora. Może źle trafiłam, ale jakoś się zraziłam i już nie szukam. Zostane przy rowerze i pilatesie.
Pozdrawiam :D
ajjjj co za dzień :( apetyt dopisuje od rana i ciężko z kontrolą
nie potrafiłam się oprzeć białej , chrupiącej bułeczce
znaczy dwóm :oops:
i obiad był nieładny-ojj będzie mocno ponad 1000 dziś
ale zaraz wskakuje na podwójną porcje pedałowania i może wrzucę Mariolke z jej pilatesem do dvd ;)
tylko że ciągle nie mogę się dźwignąć , tak mnie mięśnie brzucha bolą, musze być w strasznej formie skoro 20 minut umiarkowanej jakości ćwiczeń czuję przez 2 dni ;)
wczoraj wieczorem dałam się wyciągnąć na pogaduchy z dziewczynami ale zanim wyszłam zaliczyłam minimum bo 20 min na rowerku -dobre i to ;)
dziś humor jakiś nie taki jak lubię-przez tą pogodę, głupia taka -nie pomaga w uśmiechaniu :roll:
ChceBycSzczuplutka echh kochana , czymże że jest mój dywanowy pilates w porównaniu z treningiem jaki sobie serwujesz ;) tylko że ja na basen nie pójde nigdy-obojętnie czy będe ważyć 100 czy 50 kg :?
asiecka ten pilates to częśc zestawu ćwiczeń jaki kiedyś dojrzałam w kiosku z jakąś gazetą fitness czy cóś , 20 minutowy układ -prosty , wręcz prostacki :P a jeśli chodzi o aoerobik to ja 2 lata temu chodziłam do klubu i pociłam się przez 2 godziny tygodniowo :) lubiłam to strasznie mimo tego że nie ze wszystkim dawałam sobie rade
tylko teraz czasu brak i dojeżdżać się nie chce
jest nadzieja że od przyszłego tygodnia zaczynam prace :D nieidealną ale wybrzydzać to ja będę jak zdobędę jakiś zawód-narazie ze swoim średnim ogólnym muszę na pewne niedogodności przymknąć oko ;)
no takie cwiczonka, niby nic, ale daja niezle popalic... Ja swojego czasu cwiczylam callanetics... ale teraz jakos motywacji mi brak :(
Wstawić, nie wstawić... ok, to ja :D
http://images32.fotosik.pl/152/9120b30a43441cd4.jpg
http://images26.fotosik.pl/163/9779e43247ed426a.jpg
http://images23.fotosik.pl/163/ad3f9d9378380693.jpg
http://images33.fotosik.pl/153/e8d86b6caecdfa08.jpg
fotki z wakacji ale właściwie poza fryzurą nic się nie zmieniło :)
60 min rowerka zaliczone :lol:
carolima z tą motywacja to właśnie zasadniczy problem.. i mi czasami ciężko się zmusić, od razu boli mnie 100 części ciała, jest za późna pora i innych milion pięćset sto dziewięćset powodów aby jednak sobie odpuścić ;) narazie mam zapał ale wiem że mija po czasie :)
Oby jak najpozniej Ci minelo :)
Fajne fotki :) Fajna babka z Ciebie :)