-
niech się dzieje ! :)
Witam
I stało się.. o godzinie 2 w nocy pamiętnego dnia 18 lutego 2008 zakładam swój wątek. Kolejny. Trzeci .
Kiedyś byłam tutaj krótko gościem pod innym nickiem. Szybko rezygnowałam. Teraz chce podejść do tego solidnie
Panna S nie , wcale nie znaczy to że marze o tym mikroskopijnym rozmiarze .
Panna S-jak sikorka -moje niemalże drugie imie
albo inaczej..
dziś-pannaS-smutna, "spuchnięta", samotna?
jutro-pannaS-szczęśliwa, smukła, spełniona
a może wszystko naraz?
Ewelina -to ja Dwudziesta pierwsza wiosna przede mną , mieszkam pod Łodzią , studiuję na PŁ. Ważę mniej więcej 85 kg, mierze 167 cm wzrostu. Mam ogromny biust i olbrzymie uda. Ale uśmiech mam ładny, podobno
Chcę schudnąć. Ale odchudzanie jest tylko jedną ze zmian jakie chce przeprowadzić w swoim życiu. Bo chce coś zmienić a najłatwiej jest zmienić siebie. Szukam pracy, własnego stylu i nowego, świeżego środowiska. Chce czuć się mądra, piękna i potrzebna.
Kocham tańczyć i czytać poezje. Mam fantazje że jestem w centrum parkietu a wszyscy podziwiają jak tańcze ale nikt nie będzie podziwiał grubaski ponętnie poruszającej tyłkiem. Niestety.
Chłopa szukam. Tak , szukam. Bo mam dośc czekania aż sam sie znajdzie.
Latem chce idealnie naprawić swoje auto. Abym jadąc nie słyszała odgłosu traktora.
I nauczyć się niemieckiego. Bo ile można sie go uczyć i nie umieć.
Podsumowując... wstaje rano i jadę na zakupy bo nie mam nic zdrowego w lodówce
1000kcal, 5 posiłków dziennie i 30-45 minut na rowerze stacjonarnym minimum 6 razy w tygodniu. Dużo uśmiechu i pozytywnych myśli. Mam nadzieje , że i troszke Waszego wsparcia...
... i niech się dzieje wola Boska ! no... i moja wola naturalnie
biust-110
talia-85
biodra-107
-
Witaj!
Jak miło spotkać tak miłą i optymistycznie nastawioną do życia osobę
Przy tak pozytywnym nastawieniu dieta na pewno nie będzie dla Ciebie żadnym problemem i prędzej czy później uda się zrealizować wszystkie zamierzenia
Postanowienia świetne, szczególnie te pozytywne uśmiechnięte myśli, a wsparcia od nas to już na pewno Ci nie zabraknie
Życzę Ci miłego początku diety i miłego początku tygodnia!
-
Witaj PannoS
Ciesze sie ze kolejna dziewczyna z usmiechem na twarzy chce zmienic cos w swoim zyciu!
Ja rowniez swoja przemiane zaczełam od diety. Zapisałam sie na siłownie. Cwicze na rowerku jak nie ide do Clubu. Jak sie wiosna przebudzi chce dodac bieganie do mojego ruchu. A od kiedy zaczelam cwiczyc, mam wecej w sobie energii, witalnosci. I wiem ze wszystko co robiee to dla Siebie i wiem ze tylko sobie bede to zawdzieczac! no i temu forum!
Zmienilam takze nastawienie do kilku zyciowych spraw i zyje mi sie o wiele lepiej!
Ty takze widze masz duzo planow zyciowych i napewno ci sie uda- tylko badz konsekwetna!
ogromny biust- a to przeciez atut
No rowereq w ruch brawo!
Zycze powodzenia!
-
Witaj PannoS
Masz taką samą wagę startową jak ja miałam rok temu. U mnie główny problem to były (i trochę też nadal są) boczki, brzuch i ramiona. Właśnie za bardzo nie wiem jak można te ramiona odchudzic trochę. Ale po 15 kg mniej jest zdecydowanie lepiej z boczkami i brzuch już się tak nie wylewa. Życzę powodzenia i wierzę, że Ci się uda
Mysle że możesz spokojnie zacząc od diety 1300 - 1500 i kilogramki polecą. A potem przy przestojach wagowych będziesz mogła zmniejszyc do 1000, bo poniżej 1000 to już na pewno za mało.
Bardzo ważny jest tez ruch, fajnie że i o tym pomyślałaś - wtedy dietka na pewno sie powiedzie.
Trzymam kciuki
-
Bede kibicwac Postanowienia niczego sobie Dieta i cwiczenia to podstawa sukcesu Miłego dnia Udanego dietkowo
-
laZANKA, ChceBycSzczuplutka, asiecka, carolima jak duuużo miłych słów, dziękuję
prawie czuję jak sie do mnie uśmiechacie przez monitor
ChceBycSzczuplutka na Twój wątek asiu już trafiłam , i widzę ze strasznie ciepła z Ciebie dziewczyna , fajno
A teraz grzecznie zdam relacje z dnia dzisiejszego
zmieściłam sie w 1000 , aczkolwiek na 3 raty a nie planowanych 5 -musze nad tym popracowac 45 minut na stacjonarce i 4 godziny przełażone po laboratorium
(prawie) grzeczna ze mnie dziewczynka
Czy ktoś poza mną nie rozumie jakim cudem semestr dzienny na uczelni państowej ma laboratoria w godzinach 16-20? nie wiem co za kretyn układał plan zajęc ale z pewnością w zyciu nie grzebał sie w chemii przy świetle jakie jest w tej pracowni :[
Chciałabym poznać Was moje Współcierpietnice i z pewnością się za tą przyjemną czynność wezmę jak tylko znajdę troszkę więcej czasu
a teraz uciekam słodko śnic...o pudełku alpejskiego mleczka na które mam wściekłą ochotę :P
-
hmmm ja tam milo wspominam laborki z chemii od 16-20 Zawsze atmosfera juz sie mocno rozluzniala i bylo wesolo Gorzej z wejsciowkami, ale mozna przywyknac
Ladnie sie trzymasz... Pozazdroscic
-
I ja wspieram i ja wspieram!
Z takim nastawieniem na pewno osiagniesz wiele!
-
carolima oo prosze , więc nie taki diabeł straszny mam nadzieje , że przywykne
Do tej pory laboratoria miałam ustawione od 8 do 12 i szczerze mówiąc wychodząc byłam padnięta,dlatego ta pora wydaje mi się kosmiczna
Boothia a ja dziękuję, a ja dziękuję ! ale obie wiemy że nastawienie nie wystarczy, trzeba się troszkę napracować aby móc w lustrze uśmiechać sie do fajnej laski
ja mam strasznie dużo pozytywnej energii i plan względnie przemyślany bo to nie pierwsze moje podejście do odchudzania . W krytycznym momencie ważyłam blisko 100 kg . Znam wszystkie diety na pamięć aczkolwiek do tych "cud" wiele dystansu-szczerze mówiąc-żadnej z błyskawicznych nie stosowałam zawsze stawiałam na ograniczoną ilość,jakość i regularność jedzenia oraz na ruch . I skutkowało powolutku ale waga leciała aż do momentu kiedy połowa znajomych krzyczała z zachwytem "wow, ale schudlas" no i się odechciewało starać dalej :P
teraz idzie wiosna, za chwileczke 21 urodziny i mimo tego że od jakiegoś czasu nie tyje -chciałabym nad sobą popracować-bo zawsze może być lepiej.
Ja siebie nawet lubie, nie mam większych problemów z akceptacją ale chce iść do przodu.
A przecież łatwiej schudnąć będąc młodszą niż starszą
dzisiaj plan wykonany..znów prawie 1000 był ale w 3 podejściach. Będe musiała zastanowić się dokładnie jak to ładniej porozkładać.
45 minut na rowerku-zaliczone
czy Wy również Dziewczyny macie takiego powera bo wysiłku fizycznym? bo na mnie działa to lepiej niż kawa
uciekam spać i pozdrawiam wszystkich czytających moje literki bardzo cieplutko
-
no jak kawa to moze nie - bo zaczynam sie trzasc i mi niedobrze ale powera fakt zawsze mialam... a teraz zebrac sie nie moge...
Do pory sie przyzwyczaisz I zobaczysz, ze to nawet fajne, zwlaszcza jak sie trafi krotsze doswiadczenie i mozna do domu wczesniej sie urwac
Nieczesto zdarza sie takie madre i zdrowe podejscie do diety... Tylko pogratulowac rozsadku
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki