Brzuszek to moze ze stresu?
<glasku, glasku >
Trzymam kciuki za koloska, no ale kto ma go zdac jak nie taka madra kobitka jak Ty??
:D
Wersja do druku
Brzuszek to moze ze stresu?
<glasku, glasku >
Trzymam kciuki za koloska, no ale kto ma go zdac jak nie taka madra kobitka jak Ty??
:D
Trzymam kciuki za kolosa :D
A co do hmm bieliźniarskich tematów ... no zachorowała, zachorowałam na to coś:
http://intimo4you.com/i/cms/biustono...a_oyster_d.jpg
Jeju, muszę ten zakup przemyśleć. Bo kosztowny, ale piękny mruuu.
Daj znać jak Ci kolos poszedł..
Hej !!! Pani Sędzio !!! :lol:
Jak Ci poszło ???
Opanowałaś te 1750 stron ?
Matko kochana człowiek wchodzi na wątek, chce coś napisać a tam 10 stron do przeczytania :D:D:D
Jeśli chodzi o bieliznę nocną to preferuję!
Po pierwsze - jak śpie z Robalem - bielizny brak ;)
Po drugie - jak śpie sama to ja lubię piżamki :D:D:D mam kilka takich fajnych kolorowych - wesołych ale raczej nie sexownych :D
Natomiast w kwestii romantyzmu też mi sie kiedyś wydawało, że ja romantyczna nie jestem ;) no ale wiecie... hmmm... lubię dostać kwiatka bez okazji, wybrać się na jakąś fajną kolację ;) A poza tym lubię czasem jak mi "piękny" szepcze miłe słówka :]
Jak tam kolos laseczko?
Pewnie poszło Ci świetnie :)
hej dziewczynki,wybaczcie ze was wszystkich nie poodwiedzam teraz,ale obiecuje nadrobic jutro.
kolos poszedl sama nie wiem jak,ale za to poprzedni naszej grupie poszedl podomno fatalnie i zostalismy umowieni na dodatkowe spotkanie w celach poprawy :/ niestety nie wiem czy ten poprzedni poszedl mi zle czy tragicznie,dowiem sie jutro,bo dzis pani dr nie wziela ich ,ale obiecala podrzucic jutro na portiernie.
niestety dzien bolaco-brzuszkowy. co sie dzieje????????!!!!!!!!!!!!!
taki jakby bol okresowy silny,polaczony z balonikiem,uczuciem glodu lub przejedzenia itp a to jeszcze nie pora na okres :shock:
ciagle spie,leze,zdycham i tak w kolko.
na obiad zjadlam dzis dietetyczna tortille z kurczakiem,kapusta pekinska ,odrobina kukurydzy i fasolki.sosem posmarowana tylko tortilla w miejscu kladzenia wnetrza,wiec wyszlo kalorycznie ok.
niestety moj brzuszek psuje mi wszelakie zyciowe przyjemnosci.
wracam do pozycji lezacej :cry:
:? Trochę długo męczysz się z tym brzusiem , nie uważasz ???
Może już czas na konsultację lekarską ???
ktoś chciał lekarza??? sasaaa
no ja nie doradze nic na to :( bo się jeszcze nie znam ale za 3 latka już będe się może ciut ciut znać :)
ale rzeczywiście cos za długo sie z nim męczysz dziubku :)
więc wyleguj się mysl o czymś przyjemnym i wypoczywaj :)
ps. znów tyle stron spłodzonych,że szok!
ps.2 jak ja Ci zazdroszcze tego kraka :cry:
krew się w was Dziweczyny burzy!! coś z tym trzeba zrobić,!!! pozdrawiam z deszczowej doliny :wink:
meldunek dzisiejszy:
spalam do 11,a pozniej od 13-16.brzusio moze ciut mniej doskwiera,ale tylko ciut,wiec nadal dobrze nie jest.
zjadlam dzisiaj owsianke na sniadanie i troche wafli ryzowych czyli w sumie ok 500kcal
na dworze fatalnie,zimno,wieje,pada i fuu. caly dzien leze w lozku,nawet do sklepu nie poszlam bo jakos w stanie nie bylam.
musze cos jeszcze zjesc ,ale nie mam pomyslu na nic co byloby delikatne dla brzusia.
noc spedzilam ze sloikiem wypelnionym goraca woda,a caly dzien popijam ciepla herbatke.
kurcze no,niech mi juz przejdzie bo w poniedz mam fitnessa :( :cry:
nad lekarzem sie tez juz zastanawialam,ale nie mam pojecia nawet gdzie w KRK moge isc
brzusio psuje mi wszystkie plany :( bezczelny
niech mnie ktos przytuli :cry: