-
czesc dziewczynki :)
troche mi lepiej wiec postanowilam wam troche napisac...
tak jak Kasikowa pisala..jestem chora.Angina Ropna-z rodzaju tych ,co lekarka mowi:"ostatni raz widzialam cos takiego na studiach.w ksiazce" :/
no ale od poczatku..
wtorek wieczorem:poczulam ze mam troche powiekszony kewy migdal,ale sie zbytnio nie przejelam.psiknelam sobie Tantum Verde,wyssalam cholineks i myslalam ,ze bedzie ok.niestety.
sroda:od rana czulam sie FATALNIE!!nie mialam w krk termometru(zbil sie) ,ale wiedzialam ze mam temp.ledwno wydawalam jakies dzwieki,nic nie moglam przelknac,czyli zero wody ,zero jedzenia.oczywiscie przychodnia stud. jest na 3gim koncu iasta i nie dozylabym podrozy tam.spalam do 17.rodzice zadzwonili by zapytac czy bylam u tego lekarza,ale w koncu postanowili po mnie przyjechac.po 20 bylam juz w domu i oczywiscie na termometrze bylo 39,4 :!: :!: w wielkim bolu polknelam aspiryne i meczylam sie cala noc-spalam 3h.w nocy temp nawet wzrosla do 39,6 .
czwartek:wizyta u lekarza.diagnoza -angina ropna(to MOJA choroba). i dostalam mase zastrzykow,laczenie z wapnem.
za kazdym razem pielegniarki mowily:"ooo jakie pani bolesne zastrzyki dostala".eh.jakbym nie wiedziala ;) doopsko mnie boli ;(
w poniedzialek ide na kontrole.dzisiaj rano na zastrzyku pielegniarka zapytala jaki lekarz-sadysta przepisal mi takie zastrzyki domiesniowo.
pragne zaznaczyc ,ze na 1 roku stodiow ,rowniez w maju-ale blizej konca mialam identyczna sytyuacje zdrowotna i skonczylo sie tak ze 2 egz pisalam z venflnem w rece.wygladalam jak cpun ze stalym dosciem.
przez ta angine od wtorku popoludniu do piatku wieczor nic nie jadlam i praktycznie prawie nic nie pilam.(ze juz nie wspomne,ze nie mowilam),no i waga zwariowala ;) tzn dzisiaj pokazala MAGICZNA liczbe,az zrobilam zdjecie dla uwiecznienia tej chwili:
http://img116.imageshack.us/img116/8...jcie026tu6.jpg
ladne prawda? niestety wiem ,ze to z powodu tej przymusowej glodowki i odwodnienia.ale zrobilam sobie fotke.juz wiem jak to slicznie wyglada :)
mam nadzieje,ze w poniedzialek bedzie na tyle dobrze,ze lekarka da mi ewentualnie tabletki bo musze wracac do KRK. no cholera mam egzaminy w pt i sob.nauka lerzy i kwiczy.
sciskam was tak mocno jak moge.
PS.aha.mam w pasie 89cm,a moja mama-ktora wazy 86kg- 101cm ;) dzis sie zmierzyla
-
Hej Kochana!!
Ja wlasnie z anginki ropnej wychodze... Tez na antybiotyku bylam... Wszystko znam z autopsji... :) Tez nie jadlam ostatnio za wiele, ale jeszcze nie zamierzam stawac na wage, bo tak jak mowisz, przymusowa glodowka... :)
Gratulacje - slicznie to zdjatko wyglada... :* W takim tempie, moja Aduniu dogonisz mnie w wakacje :) I dobrze- gon Lole, gon... Nie ma to jak dobra rywalizacja :)
Jeszcze raz gratuluje - buziolki i usciski
No i zyczenia szybkiego powrotu do pelni zdrowia :*
-
:shock: O kurczę! Ty na prawdę zdrowo chora jesteś :lol:
Wiem, że Ci nie do śmiechu. Też znam anginę z autopsji (ja w zasadzie tylko na to choruję, ja już :lol: ) Współczuję Ci, bo to mało przyjemna choroba (jakby jakaś była przyjemna :wink: )
, ale jakie są korzyści z nią związane !!! Piękny wynik na wadze !!! Może to i odwodnienie, ale ładnie wygląda :wink: :D A co do centymetrów, to teraz widzisz, co dają intensywne ćwiczenia. Mówiłam Ci, że masz piękne kształty, ale Ty niewierny Tomasz jesteś.
Pozdrawiam Cię Słoneczko i dużo zdrówka życzę. :D :D :D
-
86-87kg i 106cm w pasie :oops: Ide po żyletkę :evil:
Kurde, nie sądziłam, że aż tak Cię rozłożyło :shock: Fajnie, że czujesz sie już lepiej, wypije cdzisiaj za Twoje zdrowie 8) :mrgreen:
-
kupuję pomysł uwieczniania na zdjęciu przełomowej wagi !!!!!
DUŻO SIŁ W CHOROBSKU ŻYCZĘ
I POWROTU DO ZDROWIA!!!
a jak sie da to zatrzymania wagi!!!!
-
Gratulejszyn kochana gratulejszyn:) dogoniłaś mnie :)
-
Kurcze nie wiem jak to napisać ;)
Znaczy się rozumiem, że strasznie cierpisz przez chorobę... i że takie głodówki wcale nie są zdrowe... no ale nie ma tego złego :roll: :roll: :roll: zaliczyć taki spadek na wadze to niezły sukces :D:D:D no i jest jeszcze jeden plus ;) pewnie jeszcze bardziej skurczył Ci się żołądek :roll: :roll: :roll:
Ja se strzele fote jak zobacze na wadze 69 :D:D:D to takie fajne magiczne cyferki :D:D:D:D
Wracaj do zdrówka :*
-
heh zastanawia mnie czy nie przybędzie jej te 4 kilo co zgubiła przez chorobę, jak zacznie jeść...
Broń Boże żebym życzyła czy coś :!:
Mam nadzieje, ze się utrzyma ten spadek:)
życzę zdrówka kochana:)
-
O kurczę biedactwo .. Nie wiem czy ta wagą jest warta takiego cierpienia, jak Ciebie spotkało.. Wygląd ta waga cudnie.. A te Twoje centymetry :shock: :shock: :shock: :shock: zazdrosna jestem cholernie :)
-
no zaczelam jesc normalnie i pozegnalam przesliczne "89" :) obecnie waze 91,4kg ,ale to i tak mniej niz mam na suwaczku i ciesze sie z tego niezmiernie :)
bylam dzis na kontroli i dostalam 2opakowania antybiotyku doustnego i jeszcze jakies kapsulki ,zebym dobrze znosila antybiotyk.
oczywiscie padlo stwierdzenie,ze jesli bedzie tak dalej to czeka mnie wycinka migdalkow.
mam zwolnienie z zajec do konca tego tyg i lekarka nie byla zachwycona perspektywa mojego powrotu do KRK i 3 egz w tym tyg.no ale nie ma sie jej co dziwic ;)
w tym tyg bede raczej rzadko bywac na forum,bo niestety z powodu choroby jestem w lesie z nauka :(