-
Tadadadam!
Uprzejmie informuję, że dnia 10 miesiąca marca ważę 74kg, a wymiary moje wynoszą, co następuje:
łydka - 38 cm
udo - 64 cm
biodra - 101 cm
pas - 92 cm
talia - 86,5 cm
biust - 96 cm
ramionko - 36 cm
No, jest tak sobie, cieszę się, że schudłam ale same widzicie: 12 dni, żeby zrzucić jeden kilogram :twisted: :twisted:
te wymiary to też takie sobie, ale pas leci, leci :D pod koniec stycznia jak sie mierzyłam to było 95, także nie jest źle :D
jedzenia dziś mało, ruchu dużo. 2 butelki soku pomidorowego, czekolada na gorąco, szklanka soku pomarańczowego, płatki z mlekiem, pierś z kurczaka, ryż i surówka.
do tego ok. 2 godzin chodzenia i MOŻE wieczorem jeszcze ćwiczyć będę. Mówiąc szczerze, to nie wiem, jak sie wyrobię z nauką, bo w środę i czwartek mam sprawdziany a jutro odpytywanie od początku roku z geografii -.- Co do matmy, to poszła mi całkiem nieźle :)
Następne ważenie - 20 marca
mierzenie - 10 kwietnia
-
Jak sie bedziesz dalej tak prowadzic, to za dwa miesiace dojdziesz do konca suwaczka. :P
Co ty robisz w xxlkach? :D Chudzino!! :D
-
Hmmm... Powiem Ci, że dobry pomysł. Może i ja bym się tak pomierzyła tu i ówdzie :P Będzie na pewno później co porównywać :D
-
Kochana mamy podobne wymiary, zobacz :D
To moje:
łydka - 41 cm
udo - 63 cm
biodra - 97 cm
pas - 90 cm
talia - 83 cm
biust - 97 cm
ramionko - 31 cm
-
Suzi Podobne...tylko, że jesteś ode mnie średnio jakieś 3 cm chudsza!!!! A Ty szkieletonie:PP
Ciasteczkowa, oj tam chudzino zaraz :oops: :oops: ;) :*
Ale wiecie co...to jest takie miłe :) Bo mimo iż schudłam dopiero 2kg, to Matka mnie chwali cały czas, jak to ja ślicznie wyglądam i ciotka niedawno i w ogóle tak jakoś lżejsza się czuję :D Powiem szczerze, że miałam nadzieję dziś na 73, ale cóż...dobre i 74! :) Strasznie się już na to odchudzanie nakręciłam i naprawdę z uśmiechem zaczynam dzień i wierzę w to, że stanę się lepsza, ładniejsza, szczuplejsza :) I wtedy poczuję się prawdziwie wolna!
I właściwie, to zorientowałam się, że za miesiąc jadę na wycieczkę szkolną do Zakopca :D Chooolercia, chyba trzeba będzie sobie kondycję podrasować, co by nie sapać na szarym końcu podczas wypraw w góry:P Chciałabym do tego czasu uzyskać 70, ale nie wiem, czy zdążę... wygląda na to, że moją przemianę materii trzeba mocno kopnąć w ..., żeby jakoś ruszyła z kopyta :S
Ćwiczeń dzisiaj niet, bo jutro muszę wstać wcześniej niż zwykle, poza tym jestem zmęczona, a nadwyżkę ćwiczeniową w postaci godziny chodzenia mam. Dieta na tym dziś nie ucierpi. ;)
Ej, a ten, dziewczęta kochane, powiecie mi jak się zmienia temat? ^^ bo yy, tam po "wa" miało być jeszcze "lczę", ale się nie zmieściło i trochę głupio to wygląda...
Idę spać!
Dobranoc wszystkim i miłego dnia ;) Oby był równie słoneczny jak ten dzisiejszy ;)
-
musisz wejsc na pierwsz post i tam zmienic jego temat. to jest Twoj tytul watku.
-
no kondycję w góry trzeba mieć ;-)
spaceruj dużo :)
-
W góry??? :D Zazdroszczę bo ja jeszcze nigdy w górach nie była. Zawsze co wakacje to nad morze jeździłam. I w tym roku z chłopakiem znów nad morze jadę... Ehhh... Na następne to muszę się wybrać i na parę dni w góry, bo obciach by tam nie być jeszcze :D
-
Góry są fajne, ja lubię Bieszczady, ale dawno tam nie byłam buu :(
Morze uwielbiam tzn wodę ogólnie hihi
-
nioo niooo to widze że juz 1 koty za płoty ;) 1 podsumowanie ;)
jeszcze 2 miesiące i zabraknie Co tickerka :)
buziaki