-
Witam.
Dziś dzień taki średni.
Nic ciekawego.
Jutro do babci na imieniny. Jejć...dobrze, że mi się przypomniało. W końcu gdy babcia ma imieniny moja siostrzyczka ma urodziny :twisted: Pasowałoby kupić jakąś czekoladę tak na początek :lol:
co do tego melona- mi nie podszedł..jakiś taki..no po prostu nie smakuje mi.Za to mojej siostrze bardzo :lol:
Aaaaa...wspominałam że dziś byłam cała mokra? Nie? W takim razie mówię. wracam sobie ze sklepu a tu burza... :roll:
idę spać, zmęczona jestem.
miłej nocki :lol: :twisted:
-
A JA KOCHAM MELONY....PROSTO Z LODÓWKI...W SAM RAZ NA UPAŁY....
BUZIACZKI I GRATULKI DLA TATY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
-
Witam.
I jupi...jest..dostałam ta przeklętą @. Wieczorem będę męczyć się, źle się czuć itd. ale co tam. Ważne, że przyszła na czas. Niech szybko zleci i się kończy :lol: :lol: :lol:
Miał być dziś dzień ważenia, no to zważyłam się :lol: 84.4 kg.
Mam nadzieje, że ten 1.2 kg na plusie to wina @ :roll:
miłego dnia :wink:
-
POZDROWIENiA DLA WAMPIRKA!! z pewnoscią po @ będzie mniej niz na ticerku :wink:
-
cześć Wampirku
a już myślałam że po degustacji melona zaprosze Cię do klubu melonożerców a tu nic z tego :)
zerknęłam na fotki...
i jestem pod wrażeniem...
MASZ BARDZO ŁADNE NOGI :!:
Miłego dnia życzę :D:D:D
-
Hej hej :)
Gratulacje dla Taty :)
Dodatkowy kilogram to na pewno wina zatrzymania wody, nic się nie martw, a jeśli się i tak nie martwisz, to tym lepiej, nie zaczynaj ;) .
Szkoda, że melon Ci nie zasmakował, ja tam uwielbiam każdą jego postać.. no ale chociaż miał go kto zjeść, to się przynajmniej nie zmarnował bidak.
No i wyczytałam, że się wybierasz do Włoch.. 27. czerwca? To lada dzień przecież. Pięknie pięknie. Wypocznij sobie i się naciesz wakacjami :)
Buziaki, C.
-
Witam.
Zmęczona ( wręcz padnięta) wracam od babci z tego świętowania urodzin siostry i imienin babci.
Tortu na szczęście nie było :lol:
Był placek. Zjadłam kawałek :twisted: ale co tam...zmieściłam się w limicie.
A ile dziś kcal spaliłam :shock: mnóstwo. Dzień jak najbardziej na +
Tak, tak...już w piątek was opuszczam :roll:
Wrócę 8.07. później troszkę posiedzę w domku i fruu..z rodzinką nad morze. O ile dobrze pamiętam to jedziemy do Krynicy Morskiej choć głowy za to uciąć sobie nie dam :lol:
Idę spać.
naprawdę padam :roll:
-
WOWWW..... :shock: :shock: :shock: WCZASY ZA WCZASAMI......ZAZDROSZCZE...JA MOŻE ZA ROK SIE WYBIRE...BO W TYM CZEKAJĄ NAS FUNDAMENTY...DUŻE SZARPNIĘCIE PO KIESZENIIIII :? :? :? BUZIACZKI
-
To Ci się fajnie ułożyło z tą @. Przynajmniej na wczasach będziesz miała spokój. Zachwycaj się widokami, podziwiaj świat i nie myśl o jedzeniu. Tego Ci życzę z całego serca. No i powrotu z mniejszą wagą. Choćby o kilosek 8) :D :D
-
Ojoj to widzę, że akurat urlopami się wymienimy.. Bo ja wyjeżdżam 10.. No nic mam nadzieję, że załapię się przynajmniej na historię wakacyjne :)
-
NAPEWNO BĘDZIE STRESZCZENIE Z WAKACJIIII....NA TO LICZYMY CHBA WSZYSTKIE :D
-
Hey!
Ja tak szybciutko, bo przerwa w meczu się kończy.
Oczywiście Niemcom kibicuje. A jak :twisted:
Mama cały czas stoi mi nad głową i pyta: a masz to, a to, a jeszcze tamto :roll: Wytrzymać nie mogę. Ona zresztą też. Denerwuje się tylko dlatego, bo ja chodzę na tzw. luzaka i pakować zamierzam się w ostatniej chwili :lol: No co? Mi się nie spieszy :lol:
@ jakoś tak...bezboleśnie przeżywam :twisted: Jakiś cud.
Dzisiejszy dzień pod względem dietkowym- dobry.
Najadłam się wiśni...mniam...uwielbiam :D Ja zjadałam wiśnie a potem pestki dawałam Sonii ( psiaku mojemu) i jadła je :shock: :shock: W życiu takich cyrków nie widziałam, żeby pies pestkami się zajadał :lol: No ale moja Sośka do wszystkiego zdolna poczynając od zajadania orzeszków paprykowych a kończąc na tych pestkach :lol:
Idę idę bo 2 połowa meczu czeka...
-
phi jak mozna szwabom kibickować :twisted: :twisted: Turcja miała wygrać! a buuu
co do pestek - mój piesio tez je szamie-ale lepiej bo on agrest z kszaka zrywa..serio :|
a wyjazd hmm luzka w soatniej chwili ..podziwiam ..ja sie pakuję tydzien przed!
pozdrawaim miłych snów!
-
widocznie jakieś smakowite te pestki były.... :lol:
znajomej pies zjadał gruszki i nic dziwnego by w tym nie było gdyby nie fakt że pochłaniał wyłącznie zgniłe gruszki.... widocznie psy też mają dziwne gusta
UDANEGO WYJAZDU ŻYCZĘ:D
i oczywiście czekam na relacje z pobytu :)
-
Hmm mecz się już dawno skończył :) Gdzieś Ty poszła do Austrii ;D
-
Witam.
No, i Niemcy wczoraj wygrali :D
Dziś Rosji kibicuje :twisted:
Spakowana jestem, teraz tylko czekam do jutra, na wyjazd :D
Aaaaa..i jeszcze parę piosenek muszę zgrać na komórkę bo inaczej jak ja wytrzymam tyle godzin jazdy w autobusie :roll: :lol:
Jutro już nie wpadnę, nie zdążę... smutno będzie bez was, ale jakoś dam radę :lol:
Buziolki :*
-
Trzyma się Wampirku i baw dobrze :D :D :D :D
-
Uh, szkoda, że nie wpadniesz. Nie zdążę Ci pożyczyć udanego wyjazdu :)
No ale tak czy siak - życzę udanego i trzymam kciuki, żebyś sobie wypoczęła i nie myślała o kaloriach czy innych dietach, a wróciła do nas zadowolona i nie grubsza niż wyjechałaś ;) .
A z meczami to wiadomo jak jest - wszyscy grają świetnie, a wygrywają Niemcy..
I co, będzie finał zaborcy z zachodu kontra zaborcy ze wschodu.. i komu mamy kibicować? :lol:
Buziaki :) i czekamy na Twój powrót..
C.
-
ja również nie zdążyłam się pożegnac :? ....ale co tam MYŚLAMI JESTEM Z TOBĄhttp://www.humor.logocjoner.pl/gify/...d25f84321c.gif
-
-
:P dziś piękna pogoda i burz nie będzie więc otwieram szeroko okna!!! :P
-
Witam szczuplaki :D
Wróciłam dziś tak gdzieś ok. 18.
jejć...jak ja się za wami stęskniłam...
Powiem wam tak- było cudnie i żałuje, że tak szybko ten obóz się skończył.
Poznałam wspaniałych ludzi no i co...teraz tylko liczy na to, że kiedyś jeszcze się spotkamy.
A jakie ciacha tam we Włoszech były :lol: Było w czym wybierać .
Teraz pozostaną tylko miłe wspomnienia.
Na mój profil bio-chem dostałam się :D
kaloriami się tam nie przejmowałam.
było go mnóstwo.
Śniadanie, na obiad codziennie makaron + 2 danie + deser a kolacja była niemal identyczna jak obiad :shock: jedzenia multum.
A przed chwilą weszłam na wagę, która pokazała 79.7 kg :shock: :shock: :shock:
Schudłam 3.5kg jedząc tyle kcal :shock: aż mi buzia w dół opadła.
Mam te 7 nareszcie z przodu.
Teraz poluje na 6 choć do tego jeszcze dłuuuuga droga.
Wybaczcie nie poodwiedzam was już dziś.
Nie mam sił.
Ponad 26 godzin jazdy autobusem daje w kość.
Jutro do was wpadnę.
Miłego wieczorku :wink:
-
:P :P :P WIELKIE GRATULACJE!!!! :P :P :P Z OKAZJI ZDOBYCIA SIÓDEMKI!!! WAMPIRKU!!! :P :P :P
-
Wróciłaś :) Fajnie, że wyjazd się udał.. Gratuluję 7 no i popatrz może odkryłaś nowy sposób na dietę :) Żadne tam 1000 kalorii tylko jeść jeszcze więcej :D
-
Ha!
Serdecznie gratuluję wszelkich dobrych wieści :) schudnięcia pięknego, dostania się do szkoły i oczywiście udanych wakacji :) .
Pewnie się dużo ruszałaś i stąd ten spadek. Albo tak się wpatrywałaś w tych przystojnych Włochów, że aż kalorie spalałaś ;) . Poza tym to włoskie żarcie to chyba mimo wszystko dość zdrowe jest? Chociaż ja się nie znam , to nie wiem ;) . Ale to chyba Francuzi jedzą tłusto, a mimo to są zdrowi.. no to nie wiem jak to jest z Włochami.
Cieszę się bardzo, że tak u Ciebie pozytywnie, no i - co najważniejsze - że już do nas wróciłaś :) .
Zapraszamy do dzielnego dietowania! ;)
Buziaki, C.
-
Czesc. Jestem tu nowa, ale wczsniej sledzilam troche twoj watek :) Widze, ze wakacje cudownie dzialaja odchudzajaca. Gratuluje "siodemek" i pozdrawiam:)
-
mała zmiana bo waga pokazała jeszcze mnie. Dokładnie o kg czyli ważę 78.7 kg :D :D :D
No ale koniec tego smęcenia u mnie.
Idę zmienić suwaczek i pozaglądać do was :twisted:
-
:shock: :shock: :shock: popatrz Wampir jedziemy na jednym wagowym.. wozie i cel ten sam :lol: :lol: :lol: kiedy planujesz szósteczki :?: :?: :?:
-
Witam
Zaraz idę wszamać jakieś śniadanko.
Taaaa...nie ma o jak wakacje i spanie do oporu :lol:
Przejdę się po śniadaniu do liceum spisać książki i zobaczyć, z kim będę chodzić do klasy.
Mam nadzieje, że chociaż jedna normalna osoba mi się tam trafi :roll: :lol:
Dolinko do tych 6 to jeszcze hoho...długa droga. Chciałabym je jednak ujrzeć pod koniec wakacji. 9 kg w 2 miesiące :roll: niby realne choć znając mój organizm może być ciężko.
No nic. Pożyjemy zobaczymy. :lol:
Miłego dnia wszystkim :twisted:
-
[i]Wampirku a do Ciotki Lieb po powrocie t nie łaka wpasć w odwidzin:>:>
obraże się!!!
i jeszcze cudiesz mi tu w oczach!!!
pozdrawiam![/i]
-
Wow!!! Idziesz jak burza.. oby tak dalej :) widac ze lato dziala na ciebie swietnie :) Jak tak dalej pojdzie to napewno zobaczysz szosteczki pod koniec wakacji.. pozdrawiam
-
oj to bardzo dzielna i ambitna jestes , nie wierzę aby udało mi sie dotrzymać Ci kroku ..bo po drodze do września jeszcze plażowanie , piwka i rybki mnie czekają.. i szczerze powiem ze się boje o powrót do bałwanków... ale kto wie!!! :wink:
-
Wampirku, masz świetne wyniki :) Mam nadzieję, że i ja będę mógł się takimi pochwalić ;)
-
A JA CHCE FOCIE FOCIE Z WAKACJIIIII :D :D :D :D
CIESZE SIĘ ŻE WRÓCIŁAŚ.....BO BEZ TWOJEGO PISANIA JAKOS DZIWNIE BYŁO :roll:
NO I NAJWAŻNIEJSZE.....GRATULUJE 7....!!!!!!ŁAP BUZIACZKI ODE MNIE 8) 8) 8)
-
Hej szczuplasy :D
Dziś tak szybciutko, bo zaraz padnę ze zmęczenia :roll:
U babci byłam dziś i porzeczki czarne zrywałam..grrr...niektóre krzaczki miały takie liliputy owoce że szok :evil: No ale dałam radę.
Jutro do godziny 15-16 będę mieć jeszcze święty spokój. Póxniej przyjedzie do mnie diabeł tasmański na kilka dni wakacji ( czyt. 7-letnia siostrzyczka cioteczna). Już sobie wyobrażam jak będę musiała latać codziennie na plac zabaw bądź grać na komputerze w zozole :roll: Może jakoś przeżyje :lol: :lol:
Aaa....no i sprawdziłam, kto będzie ze mną chodził do klasy :evil:
Byle ten ktoś o mnie zapomniał...
-
Hej hej :)
Gratuluję ładnej wagi na tickerku i postaram się ją popędzić, żeby do końca sierpnia była szósteczka. Na pewno fajnie będzie rozpocząć rok w nowej szkole z taką ładną wagą :) . A 9kg w dwa miesiące to całkiem realny cel - tym bardziej, że masz wakacje, możesz się skupić na diecie i sporcie - bo tak zrobisz, nie? ;)
Małe dzieci potrafią być, i owszem, męczące (lekko mówiąc), ale to i lepiej - nabiegasz się przy niej, nadenerwujesz ;) - i stracisz kalorie! Więc mimo wszystko możesz się cieszyć z małej ;)
A ja porzeczek nie lubię, o!
Buziaki, C.
-
hi hi .. ale ten tasmańczyk mnie rozbawił!!! :lol: :lol: :lol:
znowu okazja będzie do zwiększonej dawki ruchu!!!
a robicie spotkanko integracyjno- rozpoznawcze przed rozpoczęciem roku szkolnego ??? bo "Moje dzieciaczki"..już się nie mogą takowych doczekać!
-
No laseczko gratuluję 7!!!
Jezcz chwila jeszcze chwila i 6 u Ciebe zagości!!!
-
trzymamy kciuki za szbkie szosteczki!!