No to musisz jakieś aluzje im robić, żeby zrozumieli ,że liczysz na rewanż :D
Wersja do druku
No to musisz jakieś aluzje im robić, żeby zrozumieli ,że liczysz na rewanż :D
no proszę... kijanka wypuściła dziewiateczki (gratulacje!) troszkę za wcześnie i ja teraz szukać i łapać je będę...
ostrzegam są moje i z daleka rączki od nich!!!
Ivett, aluzje zrobione... :lol:
Tia, jak już je złapię to Ci pożyczę... albo postaram się jak najszybciej oddać całkiem :D
od dzisiaj razem ze mną odchudza się mój synek... byłam z nim dziś aż w Rzeszowie w por. specjalistycznej - gastroenterologicznej...
na zalecenie lekarza musi schudnąć co najmniej 4 kg, mamy na to pół roku... ma problemy z układem pokarmowym, nic poważnego ale jednak nieprzyjemnego...
zaparcia i kłopoty z wypróżnianiem... ponoć wynik złej diety, i muszę się z tym zgodzić... teraz nastąpią zmiany... najtrudniej będzie tatusia przekonać że baton i czekoladka nie zastąpią ojcostwa...
zalecenia jak przy diecie - zero słodyczy i innych smakołyków, koniec z soczkami typu Kubuś, bez smażenia, tylko gotowane, tylko woda niegazowana, dużo warzyw do każdego posiłku, na drugie sniadanie i podwieczorek tylko owoce... będzie ciężko bo Konrad lubi dobrze zjeść ale musimy...
Myślę, że z przekonaniem synka i tatusia może być problem :) Ale kiedyś synek będzie Ci za to bardzo wdzięczny, jak zacznie się okres zainteresowania dziewczynami :D Więc musisz walczyć, w końcu to dla jego zdrowia i musi to zrozumieć :D
hej
a ja Ci powiem, że nie będzie ciężko tylko bardzo ciężko
ja niestety mam córki objęte również problemem nadwagi
próbowałam
do dietetyka chodziłam
na początku rozumiały ale po tygodniu, dwóch zapominały o "nowych zasadach"
i niestety stwierdziłam, że sa jeszcze za małe żeby trzymać dyscypline diety
jak samym im bedzie to przeszkadzać może bedzie lepiej
także od razu na początku już Ci współczuję ale życzę wytrwałości
może Ci sie uda
mi niestety sie nie udało
pozdrawiam i miłego piątku życzę
c.
No to odchudzanie razem z synkiem :D :D
Hej Anetko
Jak tam po weekendzie? Złapałaś już te moje dziewiątki? Bierz się szybko za nie bo ja już marzę o tym żeby móc Ci ósemeczki zwolnić :) Pozdrawiam cieplutko i życzę przyjemnego tygodnia.
Witaj Anetko.Wydaje mi się że będzie najlepiej jak z dietkowania zrobicie sposób na życie.Jeżeli wszyscy będziecie jeść to samo to mały nawet nie odczuje że się odchudza.Tylko trzeba jeszce zapowiedzieć babciom , ciociom itp.aby nie podrzucały słodyczy i nie dokarmiały go w tajemnicy.Życzę powodzenia.
TAKA DIETA RODZINNA TO COS BARDZO FAJNEGO...TEŻ PRZEZ TO PRZECHODZE HIHIIIII..... A CIO DO KUBUSIÓW TO MOJA MAŁA TEZ PRZEZ NIEGO MIAŁA PROBLEM Z ZAŁATWIANIEM SIĘ...TERAZ JEJ DAJE DO PCIA WODE PRZEGOTOWANĄ Z MIODEM Z ODROBINĄ CYTRYNY I JEST OKI!!!!
BUZIACZKI I KOLOROWYCH SNÓWhttp://supergify.pl/images/stories/N.../baby2pag1.gif
nie mam czasu...
rozerwana między starym mieszkaniem a nowym domem nie mam kiedy nawet usiąść przy komputerze...
tu już prawie nie mieszkamy a tam jeszcze nie mieszkamy...
taka bieganina...
w przyszłym tygodniu pewnie zniknę znowu na kilka lub kilkanaście dni... nie wiem jak szybko mężowi uda się podłącz netu załatwić do nowego domku...
co do dietki... staram się trzymać reguł, meridię biorę...
jednak waga nadal na 100 stoi... :cry: nie złapałam jeszcze dziewiątek od kijanki :?
podejrzewam że to wina zbliżającej się comiesięcznej przypadłości...
nie przejmuję się, wiem że jak trzymać dietkę będę to waga ruszy...
ruch na razie ograniczony do pakowania i wypakowywania rzeczy
to niesamowite ile człowiek potrafi nazbierać rupieci do niczego nie potrzebnych i schowanych bo mogą się przydać... co mogę rozdaję, reszta ląduje przy śmietniku i w nocy pięknie znika :o
Synek reguł przestrzega, codziennie rano w przedszkolu menu czyta i pyta czy może wszystko zjeść, a jak na podwieczorek dostali raz po batoniku, przyniósł go dla siostry,
herbatki nie słodzi, z tatusiem na zakupach był to wybrał sobie wodę żródlaną 5l, owoce i tik-taki oraz jednoczesnie dla siostrzyczki batonik snikers i chipsy paprykowe.
Jak na razie dobrze mu idzie, jestem dumna z niego. Nie prosi o lody i słodycze, zjada dzielnie warzywka.
Gotuję na dwa sposoby bo ja z synkiem na dietce a córcia z mężem jedzą bardziej kalorycznie. Nie mogę i im diety wprowadzić bo niedługo wiatr by ich zdmuchnął :lol: (córcia waży tylko dwa kg więcej od syna a mąż 70 kg przy prawie 1,90m wzrostu).
Takie dwa sucharki i jedną kluseczkę mam w domku. :D
Tatuś, babcie i ciocie też zasad przestrzegają i żadnych słodyczy mój synek nie dostaje.
Aby tak dalej a będzie wszystko ok.
Buziaki, pozdrowienia dla wszystkich, poodwiedzam wasze wątki jak tylko więcej czasu wolnego złapię.
pasowałoby tez jakieś podsumowanie i mierzenie zrobić bo to już drugi miesiąc odchudzania minął...
hej
zobaczysz, ze nawet nie spostrzeżesz kiedy na wadze pojawią się 2 cyferki :) tak u mnie było. oj długo nie mogłam zejść z wago 3 cyfrowej.a jak już pojawiła się 9 to skakałam z radości, i potem szybciutko zleciało :) 3mam za ciebie kciuki i zycze jak najszybszego osiągnięcia wagi 2 cyfrowej:)
16 maja 106kg ### dziś - 100kg
wymiary:
...........16 kwietnia......... 16 maja..........17 czerwiec..........razem minus
biust -----------126 ---------------122-----------------116cm ----- :arrow: -10cm
pod biustem --105 --------------102-----------------100cm ----- :arrow: -5cm
pas ------------108 ---------------104------------------98cm ------ :arrow: -10cm
biodra ---------122 ------------- 122-----------------118cm ------ :arrow: -4cm
udo --------------76 -------------- 76------------------72cm -------:arrow: -4cm
ramię -----------40 --------------- 37------------------36cm ------ :arrow: -4cm
łydka -----------50 --------------- 50------------------49cm ------ :arrow: -1cm
postanowiłam że się ociągać nie będę i dziś pomierzyłam się
(znalazłam miarkę, a już była w pudle spakowana :D)
zagruba witaj i dziękuję za odwiedziny, nie mogę się już doczekac tych dziewiatek, w koncu je dopadnę!
No brawo.. Centymetry lecą, a dziewiątki pewnie lada dzień sie pojawią..
Ja nie znoszę przeprowadzek i zawsze dostawałam gorączki jak miałam nosić kolejne pudło :D No ja też jestem dumna z Twojego synka, a jeszcze bardziej jestem dumna z Ciebie, że tak dalej pięknie dietkujesz :D Super :D i smutno mi jak tak znikasz na dłużej..
TO JA JUŻ WIEM KOMU 9 ODDAC...HIHIIIII...NIE KRĘPUJ SIE ...I BIERZ JAK NAJSZYPCIEJ...ŻEBYM I JA JAK NAJSZYPCIEJ DO TYCH BAŁAWNÓW WSKOCZYŁA!!!!!!!!!!!
hej
ślicznie Anetko zmniejszyły Ci sie rozmiary
po 10 cm w niektórych miejscach???
cudnie
gratuluję
i tak samo jak Ty wypatruję u Ciebie tych dziewiąteczek
pozdrawiam i dużo sił przy przeprowadzce
c.
Gratuluję super wyników :D :D
http://img154.imageshack.us/img154/285/30237755mc7.gif
Jak Ty to robisz że obwody Ci sie zmniejszają :?: :roll: :?: Moje jak zaczarowane pozostaja bez zmian.Pozdrawiam serdecznie .Udanej przeprowadzki.
HALLLOOO........... :roll: :roll: :roll:
A może anetka się przeprowdza,bo cos kiedyś u siebie wspominała o przeprowadzce,ale my poczekamy............. :D :D
Jestem pełna podziwu, NAPRAWDĘ :!: Aż mi wstyd, bo u mnie żadnych efektów. Nie ma co się czarować, tylko wziąć się do roboty :!: :!: :!: Zazdrość mnie zżera, ale pozytywna. Od dziś jesteś moim guru. Muszę Cię dogonić :lol: :lol: :lol:
Hop Hop
Anetko czyżbyś zgubiła się szukając tej dziewiątkii którą dla Ciebie specjalnie zostawiłam? Pozdrawiam
CAŁY CZAS CZEKAMY :roll: :roll: :roll:
Tym razem ja wpadam z pozdrowieniami a Ciebie kochana nie ma...
ale wnioskuje, że może być to z powodu tej wspomnianej przeprowadzki....
za to centymetry ślicznie pospadały a dziewiątka jest już tuż tuż:))
buźka :*
JESTEM!
Wreszcie!
Nie mogłam się już doczekać... W koncu nas podlączyli do świata :lol:
Przeprowadzka przebiegła w miarę sprawnie i pomyślnie.
Wreszcie po 7 latach mieszkamy we własnym domku. Jeszcze jest dużo do zrobienia ale o wiele łatwiej wszystko robić jak się jest na miejscu. Takie zycie na dwa domy w dwóch różnych miastach, niby niedaleko bo tylko 11km ale jest do kitu.
Brakuje nam jeszcze kilku rzeczy ale już jesteśmy u siebie!
Zakończyłam swój ETAP I - dopadłam w końcu dziewiątki! Cieszę się jak głupia...
Dietetycznie jest róznie, ale nie mam dużych wpadek. Najczęściej są to lody...
Dziś też nie będzie lekko, będą goście i grill... Nie dam się... Piwa nie lubię, za kiełbaską nie przepadam, wolę pierś sobie upiec... Będzie dobrze.
Dziekuję dziewczynki że mnie odwiedzacie. Bałam się że zostanę zapomniana przez tą nieobecność... :D
teraz już meldować się będę regularnie...
Buziaczki dla wszystkich...
No witam wreszcie :) Cieszę się że juz CIę do nas znowu podlączyli. Gratuluję spadku wagi i teraz to już będzie z górki w tych dwucyfrówkach. Pozdrawiam i życzę udanego grilla
Po pierwsze fajnie, że już jesteś, a po drugie gratuluję zakończenia I etapu :) No i super, że mieszkasz już na swoim, wszędzie dobrze ale u siebie jednak najlepiej :D
Anetko jak super ze wróciłas!
i gratuluje swoich czterech scian w wersji max! :wink: :lol:
i welcome 9 :lol: :lol: :lol: a lody to pikus z kiełbachami wiec i tak dobrze :D Choc bedziemy krzyczec jak za duzo tego bedzie! :wink: :lol: :lol:
Pozdrowionka:)
i misiu na powitanie:*
http://www.ekartki.pl/cards_files/14/14843_840hc[1].gif
NO I ZGADŁAM,ŻE SIĘ PRZEPROWADASZ :D :D :D DOMEK SUPER SPRAWA JA W SWOIM MIESZKAM 11 ROK I WIEM JAKA TO RADOŚĆ :D :D A DO TEGO SPADEK WAGI,MOJE GRATULACJE :D :D :D
przepraszam ze się znowu nie odzywam ale od wczoraj mieszkam w łazience...
złapałam chyba zapalenie cewki moczowej, chce mnie umęczyć...
nasiadówki i Furagina... ratuję się jak mogę...
dziekuję wszystkim za odwiedziny i miłe słowa...
A no to jak antybiotyk masz to powinno być ok.. Kurczę ja się ostatnio z tym męczyłam 3 dni zanim wybrałam się do lekarza.. Głupia choroba na prawdę..
To sie kuruj Kochanienka i wracaj do nas :D :D
Bolesna sprawa.Zdrowiej szybciutko. Fajnie że już już jesteś znowu.Stęskniłam się.
Pozdrawiam serdecznie http://img49.imageshack.us/img49/3940/bukicx2.gif
internet drogą radiową to juz nie to samo... coś źle poustawiali chyba bo mnie cholera bierze jak gdziekolwiek mam wejść, każda stronka otwiera się niemiłosiernie długo...
mamy jak na razie niską siłę sygnału i musza to zmienić...
chciałabym już normalnie korzystac z netu ale nie da rady...
jutro panowie mają przyjśc i ustawienia pozmieniac...
aby było lepiej
mam tyle zaległości w czytaniu u was dziewczynki i tyle zaległości w pisaniu u siebie...
nie martwcie się już, z moim problemikiem rozprawiła się Furagina doskonale, już praktycznie jest wszystko w porządku...
do jutra! buziaki...
Uff no to dobrze i trzymam kciuki za internet ;D
Hej ja też mocno trzymam kciuki za internet bo bez internetu nie ma dostępu do forum a bez forum dużo ciężej idzie dieta. Pozdrawiam cieplutko.
TEŻ MAM INTERNET RADIOWY,ALE JESTEM ZADOWOLONA I JEST SZYBKI :D TO NAPEWNO NIE TWOJA WINA TYLKO TYCH CO ZAŁOŻYLI 8) 8) 8) FAJNIE ZE ZDROWIE WRÓCIŁO POZDRAWIAM I MIŁEJ NIEDZIELKI :D :DCytat:
Zamieszczone przez aneta123
buziaczek ogromny że już jesteś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Hej Anetko coś znowu Cię nie ma na forum. Nie znikaj nam na dłużej bo będziemy tęsknić. Pozdrawiam
GLOOREK TĘSKINI :(
Wpadłam się pożegnać.W piątek znikam na 2 tyg.
http://img254.imageshack.us/img254/7931/statek1kj6.gif
:lol: :P :lol: :lol: :lol: :lol: :P :lol: :lol: :lol: http://img529.imageshack.us/img529/5898/plaa2ij2.gif
http://img529.imageshack.us/img529/9561/papa1fv8.gif DO ZO - BA -CZE - NIA :lol: :P :lol:
Anetko, a Ty gdzie? Wpadłam zobaczyć jak Ci idzie a tu cisza...hmmm...mam nadzieje, że z netem już oki ...
pozdrawiam