Super, gratuluję świadectwa :) No no a z tym imprezowaniem to może lepiej było poczekać do końca roku, co :)
Wersja do druku
Super, gratuluję świadectwa :) No no a z tym imprezowaniem to może lepiej było poczekać do końca roku, co :)
Gratuluje :D :D.... Tobie się podoba barman...ja też mam takiego fajnego barmana na oku w Krakowie :D :D Nawet chodził do mnie do szkoły kiedyś....:D :D
hejo ;*
Ivettku nie mogłam poczekać.. to była siła wyższa ;D takie motyle w brzuchu czy inne latające cuś, ale już sobie poszły ;) zresztą.. wczoraj wystarczyło, żebym tylko pojawiła się w szkole bo oprócz chemii na którą wszystko umiałam wcześniej nic już do zaliczenia mi nie zostało :)
Śmieszka ja mam potworną słabość do barmanów ;) w Sopocie znam już wszystkich, ale jeden tylko aż tak mi w głowie nakręcił ;) zobaczymy co będzie.. jakby co to trzymać kciuki proszę ;) a ja trzymam za Twojego barmana ;) życze powodzenia!! ;)
sprawdzian z chemii z całego roku, tak jak mówiłam.. na 5 ;) ale biorąc pod uwagę moją 1 na semestr i straszne oceny na początku tego semestru mam 3 na świadectwie.. ale zostałam oficjalnie pochwalona za moją pracę ;)
a więc mam już wakacje ;) poleniu****e sobie i od poniedziałku do końca lipca do pracy ;) od 9:30 do 18:30 jedna wielka nuda. nienawidzę tej pracy. ale wracam tam co roku w wakacje i co tydzień w soboty. bo jestem wygodna i zbyt leniwa, żeby sobie poszukać czegoś lepszego ;P ale co tam.. nie zostawie koleżanek z pracy, z którymi można konie kraść ;)
jutro rano wybieram się do lekarza po zwolnienie, a potem do szkoły pozałatwiać jakieś różne papiery ;) a wieczorkiem ze znajomymi idziemy oglądać mecz na telebimie na mieście ;)
miłego popołudnia Kochane ;**
aj, to się cieszę, że się świetnie bawiłaś na imprezie :)
gratuluję zarówno chemii i fizyki ;* świetnie Ci poszło ;*
wiesz? ja też coś mam do barmanów :D nie umiem się im oprzeć :D:D
a gdzie pracujesz? :> mi by też się jakaś praca przydała... zamiast siedziec w domu przez cale dwa miesiące...;/
gratuluję spadku wagi, a że to przed okrsem, to pewnie waga będzie jeszcze mniejsza ;) a dużo ćwiczysz w tygodniu? ;>
miłego dnia i wakacji ;*
Gratuluję "fizycznego sukcesu" no! w końcu mocno trzymałam te kciuki :)) i 5 z chemii! zdolna bestia z ciebie! :)
gratuluję też tych 111 kg :) nim się obejrzysz a będzie już 99 :)
i w ogóle, to zdradź mi swój sekret w kwestii facetów... :)
pozazdrościć "wzięcia" hihi :)
a co to za praca? bo ja jak na razie zasilam szeregi bezrobotny, ale to z własnego wyboru, bo jak skończyła mi się umowa w maju to już nie szukałam pracy tylko zrobiłam sobie mini wakacje...i doszłam do wniosku, że jak poszłabym do pracy albo na staż to wyszła by wielka lipa z moich wrześniowych wakacji do grecji...a bardzo chcę jechać, to moje marzenie :)
buziaki słońce :*
i jeszcze jedno moja droga!
gdzie ty chowasz te wszystkie kilogramy ??
bo buzię nie dość, że śliczną to masz jeszcze szczuplutką...nigdy bym cię nie posądziła o tyle kilosków... no! :-)
:*
http://img.timeinc.net/recipes/i/rec...-1197182-x.jpg
miłego weekendu ;*
Wybaczcie, że mnie nie było :roll:
miałam jakieś takie małe urwanie głowy :) ale już teraz będzie spokojniej, mam nadzieję ;)
Unhappy91 dziekuje :* pracuję u taty w sklepie :) mówie.. jestem zbyt wygodna, żeby szukać sobie czegoś lepszego bo wiem, że nie miałabym problemów ;) mogłabym mieć prace jako kelnerka, barmanka, selekcjonerka w kilku klubach, nie miałabym też problemu ze znalezieniem pracy w handlu bo mam duuże doświadczenie w pracy z klientami ;D pracuje odkad miałam 14 lat :lol: nigdy nikt nie podejrzewam, że mam mniej niż 16 ;P każde wakacje, ferie i przerwy świąteczne, wszystkie soboty pracuję w sklepie ;P oszaleć idzie ;) ale mam cudowne koleżanki :)
a co do ćwiczeń.. ja nie ćwiczę w ogóle bo jedyne co mogę robić to chodzić i to też nie za dużo. miałam w kwietniu wypadek mały ;) spadłam z dosyć wysokich schodów, skręciłam obie kostki, bark i miałam wstrząs mózgu ;P ale nic poważnego na szczeście.. :) więc nie mogę do tej pory odzyskać sprawności obu kostek na tyle żeby zabrać się za jazdę na rowerze czy aerobic. a ćwiczenia dywanowe są nie dla mnie bo nie mam żadnej mobilizacji :) może po wakacjach wróce na mój ukochany fitness. przed wypadkiem chodziłam 3 razy w tygodniu po 2-3 godziny ;P
Madziuś dziękuje ;** mój sekret w kwestii facetów? trudno powiedzieć.. staram się nie pokazywać, że źle się czuję w swoim ciele, jestem pewna siebie i dużo się uśmiecham.. zawsze z moja Przyjaciółką jestem pierwsza na parkiecie ;) może właśnie pewność siebie ich jakoś przyciąga.. nie wiem :) jak bym była facetem to bym do siebie nie podeszła ;D ale na szczęście nie jestem ;D
jedź do tej Grecji ;) nie żałuj sobie.. zobaczysz jak tam pięknie ;) nie pamiętam czy się już pytałam.. ale w jaki region chcesz jechać? ;) albo jeśli już wiesz konkretnie to jakie miasto? :) może mogłabym Ci udzielić paru wskazówek ;P
no i właśnie.. gdzie jak chowam te kilogramy? w cyckach chyba ;D może zrobie sobie któregoś dnia fotki w całości to pokaże ;) ale aż mi wstyd ;D
kolejny mój post na miarę powieści albo co najmniej eseju ;P
pogoda u mnie w Gdańsku jest tak potwornie brzydka, że nic się nie chce. gdybym musiała się uczyć, to nie wiem co by było.. siedze przed telewizorem i jem ;( dawno mi się to nie zdażyło.. a teraz taka nuda, że ahh. od jutra pracuję jak już wiecie :) zawsze chodząc do pracy chudnę :) bo w pracy mało jem, bo nie lubie jeść w miejscach publicznych.. zawsze mam takie wrażenie, że wszyscy się patrzą i sobie myślą 'boże, taka gruba a jeszcze je, powinna się głodzić'. takie moje fanaberie :) tylko mnie imprezy gubią. bo alkohol to jedne z najbardziej pustych kalorii ;P bo pączek to też puste kalorie, ale chociaż masz coś w żołądku.. a alkohol zaraz wysiusiasz i tyle z tego masz ;P ale co ja zrobię.
muszę sobie pomalować paznokcie, zrobić pedicure, wyregulować brwi, ogolić nogi, zrobić maseczke na ryjka i peeling na ciałko ;D ale mi się nie chce ;P bo jest zimno i ciemno i mokro za oknem. a mój pies leży pod kocem bo mu zimno. i się do mnie głupio uśmiecha ;P
boję się wejść na wagę, bo czuję, że przytyłam. a okres mi się spóźnia.. :roll: może to ze stresu związanego ze szkołą? bo ostatni tydzień był najbardziej stresującym tygodniem. obyy :!: :!:
miłego wieczoru Wam życzę moje Piękne ;**
no dokładnie! :D u mnie jest to samo :D czy urodziny, ślub czy impreza zawsze mało jem :D bo naprawdę mi się tak wydaje... że ludzie tak myślą, jeszcze ich głupie spojrzenia :/Cytat:
Zamieszczone przez asteraki
to masz fajnie :P też bym chciała gdzieś pracować :) kaska by się przydala :D
oj :( brzmi groźnie, jeszcze ten wstrząs mózgu...
no to współczuję. mam nadzieję, że już niedługo odzyskasz sprawność w obu kostkach :)
a jakiej rasy masz pieska? ;>
na pewno nie przytyłas!
a to możliwe, że okres Ci się spóźnia z powodu stresu. to bardzo możliwe...
miłego dnia ;*
http://www.leopolis.com.pl/images/re...g/potrawa2.jpg
[/color]
Bardzo ladna dziewczyna z Ciebie i z takim wsparciem tutaj na pewno sobie poradzisz ze zbednymi kilogramami :)
a wlasnie jakiego masz pieska bo ja moja sunie w domu w polsce zostawilam a tu moj facet chce beagla kupowac..powariowal calkiem chyba ;)
pozdrawiam cieplo