-
TIA dzięki za systematyczne odwiedzinki u mnie.Jestes dla mnie takim dobrym duszkiem co zawsze podtrzyma na duchu.
Co do czekolady każda z nas ma jakieś grzeszki na sumieniu.Jednorazowo wiekszej szkody nie wyrządzi.Najwyżej przedłuży dietę o 1 dzień .Jak Cie będzie kusiła jeszcze spróbuj rady Jesi - może to będzie dla Ciebie dobry sposób.
udanego popołudnia
:arrow: :lol: :arrow: http://img365.imageshack.us/img365/6333/komrkamx7.gif
-
no kochana, cała czekolada na raz? nie wolno!
lepiej rzeczywiście od czasu do czasu pozwolić sobie na kostkę lub dwie (byle nie za często!) niż na raz całą...
-
TIA!!
ŻYCZĘ ROZWIĄZANIA KŁOPOTÓW, i prosze staraj się nerwów nie zajadć... skad ja to znam??? co do czekolady to miałam i w zasadzie mam taki sposóg ,że kupuję tę o dużej zawartości cacao70 procent, nie jest taka słodka,czyli smaczna i 2-4 kostek dziennie sobie wydzielam, gdy się uda na tym poprzestać to mój sukces...diety nie zawalam a apetytu też nie zaostrzam ... no i pamiętaj ,że czekolada zatwardza :evil:
-
Dziekuje za odwiedzinki :)
Heh ja tez ostatnio zajadam, ale muszę się za siebie wziąć...
-
Cześć dziewczynki! Ja w sumie aż takich wyrzutów sumienia z tą czekoladą to nie mam, bo nie za często ją jadam. Stres zajadam innymi rzeczami, a właściwie wszystkim, co akurat jest pod ręką. Ale dziś nic na ten temat. Nawet nie mam czasu za dobrze poczytać Waszych postów, za co serdecznie przepraszam i jednocześnie dziękuje za odwiedziny. odpiszę jutro. A dzisiaj za godzinkę idę na bal gimnazjalny pilnować młodzież. Będzie fajnie, ale będzie tez jedzonko... :oops: :twisted: :oops: :twisted: :oops: :twisted: Ech, ciężko...
-
Proszę tańcować z młodzieżą, a nie zajadać ;) hehe, będzie dobrze!
Trzymam za Ciebie kciuki i pozdrawiam serdecznie! :)
-
Tia tak to jest niestety stres źle na nas wpływa. Ja staram sie ostatnio radzić sobie ze stresem w inny sposób niż jedząc i nawet mi to wychodzi. Myślę, że i Tobie się to uda :) Na balu to się tańczy nie je więc nie daj sie :) Czekamy na relację :)
pozdrawiam
-
I jak było? Mam nadzieję, że jedzonko bardzo nie kusiiło?
-
witaj Tia!!
Ty tez uczysz , czy jestes mamusią gimnazjalisty????
pozdrawiam niedzielnie :wink:
-
-
:shock: O !!! Bal był !!!
Jak sie bawiłaś ???
Pisz!
-
-
nono czekamy na relacje z balu :D
-
no właśnie.... jak było.... gadaj szybko :D
-
No i jak na balu??
młodzierz igimnazjalna.. no no.. ja byłam 1wszym eksperymentalnym rocznikiem :P kiedy to było..
mam nadzieję,że dobrze się bawiłas :)
pozdrawiam gorąco!
-
Bal gimnazjalny :) heh, u nas (tak, ja też z rocznika klólickuf doświadczalnych reformy edukacji) czegoś takiego nie było. Ostatnio kolega nas uświadomił, że wkrótce (za rok) minie 10 lat od rozpoczęcia nauki w gim :D
Jak wrażenia, jak dietka? :) Mam nadzieję, że fajnie było :wink:
Pozdrawiam!
-
hop hop Tia gdzie jesteś :?: :?: :?:
-
szybciutkie pozdrowienia...
-
http://img154.imageshack.us/img154/285/30237755mc7.gif
TIA gdzie zniknełaś :?: :roll: :?: Smutno tu bez Ciebie :cry: :cry: :cry:
Pozdrawiam serdecznie.
udanego weekendu :lol: :roll: :lol:
-
No własnie Kochana, jak wrażenia i jak dietka? :)
-
czyzby bal jeszcze trwał :wink: :wink: :P :P :P :P :P :?:
-
Dziewczyny PRZEPRASZAM!!!!!!!
Popsuł mi się komputer, a małżonek nie miał czasu go zrobić. Dopiero dzisiaj do niego zajrzał i oto jestem. Teraz jednak jadę na urodziny do mojej mamy. Wejdę wieczorkiem i nadrobię straty. JESTEŚCIE KOCHANE :P :P :P :P :P :P :P
-
czekamy na streszczenie ostatnich paru dni:)
-
Dobrze, że jesteś :)
Mam nadzieję, że u mamy dobrze się bawiłaś :P A co do komputerka - ach, czasami jednak fajnie być tym już prawie-informatykiem 8) :roll: :lol:
Czekamy na relacje, jak tam Ci kochana minęło kilka ostatnich dni.
Udanej niedzieli życzę!
-
No to czekam na długiego posta, co tam u Ciebie słychać ;D
-
Jak to przyjemnie po tylu dniach wejść i zobaczyć, że nie wpadło się w niebyt. Jesteście wspaniałe :D
Bal się udał wyśmienicie! Wróciłam po 1.00 w nocy i myślałam, że na drugi dzień nie będę mogła się podnieść. Tymczasem byłam wypoczęta jak po urlopie. Wczorajsze urodziny były takie sobie, ponieważ dzieci doprowadzały wszystkich do obłędu. Chyba rzeczywiście burze się zbliżają :lol: :lol: :lol: Waga ani drgnie. Pewnie to wynik całego tygodnia, który był okropny i nerwowy. Jutro idę na rozmowę kwalifikacyjną, ponieważ zmieniam pracę. W mojej redukują etaty :cry: Denerwuję się potwornie. Nie sprzyja to racjonalnemu zachowaniu. Jak pisałam taka nerwówka będzie trwała do 4 lipca. Wtedy też oprócz tego, że wyjaśni się jutro sprawa mojej pracy to jeszcze pozbędę się dzieci z domu. I zacznie się REMONT.
Dzisiaj próbowałam wyciągnąć z szafy coś ekstra na jutrzejszy dzień, a wyciągnęłam coś, w czym wyglądam w miarę dobrze :roll: :cry: :roll: :cry: Nie ma co udawać. Z takimi gabarytami w niczym nie wygląda się ok. Dlatego też nie liczyłabym jutro na pozytywny efekt. Wygląd się liczy, a kiedy wchodzi na rozmowę słoń...
Wczoraj nie udało mi się w końcu dostać do komputera, może dzisiaj mnie nie odgonią. I może jednak jutro się uda z tą robotą...Ech...
-
Nie bądź taką pesymistką! musisz się dobrze zaprezentować, pokazać ile jesteś warta i tyle! a jak Cię nie będą chcieli z uwagi na 'gabaryty', to juz samo o nich świadczy, napewno znajdziesz odpowiednią dla swoich wymagań pracę :)
życzę Ci tego z całego serca!!!:*:*:*
-
Waga już niedługo ruszy, niech tylko te stresy się skończą to jej dopiero dasz popalić :P
Trzymam kciuki za rozmowę - nie bądź taką czarnowidzką, na pewno będzie dobrze!
Super, że świetnie się bawiłaś na balu :D . A dzieciaki na urodzinach - cóż, zdarza się, ale na pewno mimo wszystko było miło :P
Spokojnego tygodnia życzę, pozdrowionka!
-
Tia nie starasz się o posadę modelki - prawda ? Na pewno głównym powodem przyjęcia do pracy będą Twoje kwalifikacje.Więcej wiary w siebie.3mam za Ciebie kciuki.
http://img293.imageshack.us/img293/7996/osauz7.gif
WSZYSTKO PÓJDZIE DOBRZE - uwierz w to :!: :lol: :!: I nie denerwuj się :!:
-
Witaj z powrotem i powodzenia na rozmowie, pamiętaj uśmiech jest dobry na wszystko :D
-
na rozmowie jasne, trzeba być elegancko ubranym a przede wszystkim być pewnym siebie.
Poradzisz sobie :twisted:
-
Tia!! :P :P :P
trzymam kciuki za powodzenie rozmowy... pewnie ,ze to stresujace, mimo wszystko na pierwszy rzut oka oceniani jestesmywłasnie po wygladzie a precyzyjniej powiedziawszy po wadze...no nic przecież walczymy :P :P :P widze ,że plany remontowe przed Tobą ..zabieracie się sami za robote czy z fachowcami?
trzymaj dietkę , nie poddawaj sie ,walczymy do skutku :wink:
-
Jestem po rozmowie i właściwie...wiem tyle samo, co przed. Facet był chyba nawet zainteresowany, bardzo sympatyczny, ale nie ukrywał, że potrzebuje osobę z większym doświadczeniem niż moje. Nie odrzucił mnie jednak, tylko poprosił o przyjście jeszcze w środę. Nerwy mnie na szczęście już opuściły. Przynajmniej na razie.
Poza tym miło mi obwieścić, że tęga baba na moim wykresie przesunęła się o kilogram. W tą oczekiwaną stronę oczywiście :lol: :lol: :lol: Może to niewiele, ale zawsze. Miga mi na wadze przez ułamek sekundy nawet czwóreczka więc jestem dobrej myśli :D Nie cierpię tego babska z wykresu. Tęga - to właściwe określenie. Chcę się jej pozbyć jak najszybciej...
Lotosku ja wiem, że najważniejsze jest to, co sobą reprezentujemy i nawet nie oceniam siebie aż tak mega krytycznie. Fakt jest jednak faktem, że ciężko mi znaleźć w szafie coś na tyle fajnego w moim rozmiarze, w czym wyglądałabym elegancko. A za remoncik oczywiście bierzemy się sami. Sześć tygodni bez dzieci. Remont mam nadzieję pochłonie ze mnie chociaż kilo, no i mąż obiecał, że też nad tym popracuje :wink:
Cześć Wampirku Masz 100%rację, pewność siebie to połowa sukcesu, tylko moja gdzieś się ostatnio ulotniła :cry:
Ivet Bożenko dzięki za wsparcie i regularne odwiedziny, to naprawdę motywuje, a i inne sprawy też lżej przeżyć
:P
AmmyLee też mam nadzieję, ze w końcu ruszy. Szczerze powiedziawszy już to, co jest świadczy o tym, że jednak można :lol:
Autkobu właśnie coś mi się ten pesymizm ostatnio przyczepił i nie chce puścić. Mam nadzieję, ze to przejściowe :wink:
-
GRATULUJE TEGO KILOGRAMA :!: :!: :!: :!: :!: :!: WŁAŚNIE OTO CHODZI ŻEBY POWOLI ALE DO PRZODU
trzymam kciuki za dietkowe postępy i za środowe spotkanie w sprawie pracy
-
Tia!!!
remont i zapewnienia męża ddobrze się zapowiadają :lol: :lol: :lol: Gratuluję spadku wagi :wink: i jeśli ta panienka Ci sie nie podoba to ją wymień :lol: :lol: :lol:
-
Wpadam z odwiedzinkiami:)
Kochana gratuluje zgubionego kiloska:) :) - jak napisała koleżanka wyżej, powoli, ale do przodu:)
Dziękuje za wsparcie w momencie kiedy go najbardziej potrzebowałam:):*
miłego dnia:)
-
Gratuluje spadku wagi :D
Czyli co...w środę też kciuki trzymam :wink:
miłego dnia :)
-
Waga spada a to najważniejsze ;D Już nie długo będziesz mogła spokojnie zmienić tickerek :D
-
Tia bardzo przepraszam za brak odwiedzin u Ciebie w ostatnim czasie ale czasu miałam jak na lekartwo teraz jest troszkę lużniej więc wykorzystuję go na rowerek i inne pochłaniające kalorie rzeczy :) Widzę, że u Ciebie też dużo sie dzieje 1 kg mniej - SUPER GRATULUJE :) do tego remont i praca na horyzoncie fajnie jak człowiek zabiegany to nie myśli o jedzeniu :)
POZDRAWIAM BAAARDZO CIEPLUTKO
-
Około 14.00 jadę w sprawie pracy. Na razie jeszcze się nie denerwuję, ale pewnie raczej z powodu tego, że nie za bardzo wierzę w rezultat. No cóż, zobaczymy. :?
Witaj Agitku i dzięki za wsparcie :P
Lotosku ja już nogami przebieram na ten remont, bo ściany u mnie w mieszkaniu już wołaja o pomstę do nieba :twisted: :twisted: :twisted:
Kochana Chusteczko Na Ciebie również zawsze można liczyć, jesteś kochana :wink:
Wampirku jak z tą pracą nie wypali, to sama nie wiem, albo schudnę z załości, albo przytyję ze stresu :lol: :lol: :lol:
Ivett ta baba naprawdę mnie przeraża, ale jej nie zmienię, aż pokaże się 99. To mój bicz na łakomstwo :oops:
Agatko ja całkowicie rozumiem, też mi czasami czasu brak na odwiedziny a latem to już w ogóle człowiek zalatany, ale dzięki za pamięć :D
No to do wieczora, napiszę co i jak