Wersja do druku
Zagruba- hmmm wiesz co wolałabym po imieniu do cibie pisać- bo wcale nie uważam,że jestes nadal zagruba!!!
i jak poszło opowiadaj!!!
aa co do siłowni to kurde zazdroszcze i zapału i karnetu :(:(
ja po 14 ruszam z orbim i rowerkiem :) dobre choć tyle!
buziam miziam kiziam!
hej
wlasnie wrocilam z uczelni. zaliczone na 4 :D :D :D :D :D troche nas doktorek przytrzymal bo mial obrony ehhh ale najwazniejsze, ze jest zaliczone :D :D :D :D ale sie ciesze :)
Moniko Karola jestem :) miło mi :D
dzisiejsze moje menu:
2xchlebek ryzowy
1xkebab robiony wlasnoreczne kalorii (422 :D )
i wsio :)
wieczorkiem znowu zmykam na silownie, bo mniej ludzi jest i jest milej :D
a jutro ide do pracy na 12 i nei wiem na ile godzin bo siatkowka w hali jest polska-japonia :D
zmykam posprzatac swoje notatki, bo nazbieralo ich sie jak sie uczylam heheh
pozdrawiam
wstałam z mojej dżemki (odsypianie nieprzespanej nocy) i co nogami ruszać nie moge, zakwas na zakwasie ehhhh i zaraz zmykam znowu na silownie ehhhh jak ja sobie dam rade :roll:
pozdrawiam
buziaki
GRATULUJĘ 4reczki :)
oo i już lepiej Karolo moja :) bo ten nick nie pasuje do Ciebie nooo za chiny ludowe i demokratyczne!
Ty na siłownie a ja na grilla uciekam ;)
buziolce i jeszzce raz gratuluje! masz kochana wakacje!
a dziekuję dziękuję Monisiu :D
oj tam gruba jestem i to za gruba jak dla mnie ehh :( no ale co tam...może jak osiągnę baławnka z przodu to może będę inaczej myśleć ;)
właśnie wróciłam z siłowni...ojjjj jak dużo ludzi było, że na bieżnię dostać się nie mogłam :( ale bilans dzisiejszy niezły:
20min rowerek
5min steper
300x ćwiczeń na środki
250x ćwiczeń na boczki
50x ćwiczenia na uda
100x ćwiczeń a'la przysiady
110x brzuszki
po 50xbrzuszki na boczki i wsio. żałuję, że rowerka było tylko 20 min i nie było bieżni :(
właśnie zjadłam 1 krążek chlebka ryżowego i zaraz się idę kąpać bo zmykam na miasto do miśka świętować moją 4czkę i to, że jestem już na 5 roku :D mam na coś ochotę, ale sama jeszcze nie wiem na co ehhh może wy macie jakąś propozycję ? będzie mi łatwiej :D bo dzisiejszy kebab to stanowczo za mało kalorii ehhh
Hej hej :)
Gratuluję zdania na 4, całkiem dobra ocenka ;) . Ja przez 3 lata studiów na UJ jechałam równo na trójach i też się cieszyłam :lol:
Co do Twoich 7kcal - guma bezcukrowa taka w drażetkach ma 2kcal / sztukę ;)
A z tymi uczuleniami pokarmowymi to masakra jest. Współczuję Ci bardzo, bo to strasznie dokuczliwa sprawa. A najgorzej to chyba z dziećmi - bo jak maluszkowi wytłumaczysz, że nie może czegoś jeść?
Dietuj nadal tak pięknie i ćwicz, może kiedyś wezmę przykład :lol:
Buziaki, C.
dziekujeCytat:
Zamieszczone przez Cauchy
niestety zuc gum nie moge, bo mam aparat :D zostaja mi tylko tic taki :D oczywiscie nic nie zjadlam za te 7kcal :D a wczoraj dodatkowo zjadlam 2 jajka :)Cytat:
Co do Twoich 7kcal - guma bezcukrowa taka w drażetkach ma 2kcal / sztukę ;)
straszne jest, "dobrze" ze mnie dopadlo jak juz starsza jestem, nie wiem jakbym to wytrzymala jakbym byla dzieckiem, ze tego mi nie wolno, tamtego tez :( ehhCytat:
A z tymi uczuleniami pokarmowymi to masakra jest. Współczuję Ci bardzo, bo to strasznie dokuczliwa sprawa. A najgorzej to chyba z dziećmi - bo jak maluszkowi wytłumaczysz, że nie może czegoś jeść?
Dietuj nadal tak pięknie i ćwicz, może kiedyś wezmę przykład :lol:
Buziaki, C.
wlasnie wstalam. mialam isc na silownie o 7:30 i co? i nie poszlam ehhh :(tak to sie konczy jak sie wychodzi z miskiem na miasto i wraca nad ranem ehhh :( dzisiaj nie pojde na silownie, bo nie wiem o ktorej skoncze prace:( ale jutro na pewno (!) pojde, nie ma bata !! tym bardziej ze juz widac zmiany lekkie, ale zawsze jakies sa :D ale za to dzisiaj bede miala non stop chodzenia, wiec jakas lekka odmiana bedzie :D hehehe nalaze sie jak glupia i nogi wejda mi pod pachy heheh ale co tam ;)
dzisiaj na sniadanko:
2xchlebek ryzowy
2 jajka
pomidor :D no coz trza sie porządnie najeść bo tam nie będzie czasu na jedzenie, chyba, ze podczas setu, jak nikt nie bedzie wychodzil z hali, to moze wtedy cos sie skonsumuje ;)
pozdrawiam buziaki :D
ogladajcie mecz w siate o 20 moze mnie gdzies tam wychaczycie :D ;)
To fajne uczucie jak ciało się zmienia pod wpływem ćwiczeń.
Mam nadzieje, ze jutro uda Ci sie isc na silownie :-)
PEWNIE NA SIŁOWNI I POCI SIE DZIEWCZYNA JAK DIABLI A POD NIĄ KAŁUŻA ROZTOPIOEGO SADEŁKA :D :D
http://www.gify-animowane.pl/gify/Rozmaite/Humor/23.gif
:)
Z waszego powrotu nad ranem wnioskuję, że wyjście z Misiem się udało? :)
Ćwicz ćwicz, gratuluję tych dotychczasowych zmian i z pewnością z czasem będą coraz bardziej zauważalne dla większych rzeszy ludzi ;) .
Buziaki!
C.
witam :D
i po meczu polska - japonia :D ogladaliscie?
zarabista atmosfera jest na meczu :D szkoda, że nie mogłam sobie posiedzieć na całym meczu ehhh :( ale to co widziałam to też warte tego było :D
nie powiem, zebym sie nie nabiegała, bo biegała,\m, chodziłam caly czas ehhh a teraz mam zakwasy. niestety przez 2 dni nie chodziłam na silownię, bo nie miałam kiedy :( praca do 24 od 8 jest meczaca :(
dieta: na bank 1000 kcal bylo, bo nie bylo czasu na jedzenie hheheh;)
ale nie lubie siebie taka jaka jestem :( nogi mi sie przetarly wczoraj od chodzenia, bo ja chodze tylko w spodniczkach niestety :( i teraz mnie boli :( ehhh
a waga nie wiem czemu pokazala wiecej :( przeciez nie jadlam :( i do tego mnostwo czasu chodzilam w te i we w te :( ehhh
nie wiem, dlaczego tak sie dzieje :(
pozdrawiam
A co Ty w ogóle na tych meczach robisz? Bo ja nie wiem, wstyd mi..
I czemu tylko w spódniczkach? :shock:
Ja to właśnie w spódnicach wcale nie chodzę, bo się wstydzę moich "kształtów".
A z ta wagą to różne powody mogą być - może zjadłaś coś, co Ci zaległo w jelitach? Albo może @ się zbliża? Może z bliżej niewyjaśnionych przyczyn zatrzymała Ci się woda? Nie ma co panikować, zobaczymy jaka będzie liczba następnym razem - ja myślę, że to taki chwilowy wybryk Twojej wagi, nic się nie martw. :)
Buziaki, C.
NIE PRZEJMUJ SIĘ BO TO NIE BEDZIE OSTATNI ZASTUJ WAGOWY :roll: WSZYSTKIE TO PRZERABIAMY,A JA JESTEM PEWNIE REKORDZISTKĄ BO JAK DOIGRAŁAM SIĘ 4-5KG JOJO TO TAK MAM OD PARU MIESIECY :wink: :wink: :wink: :roll: :roll: :D
byłam w pracy :) stałam na punkcie, gdzie żarełko się sprzedaje heheh ;) plus do tego obsługa vipów itp :DCytat:
Zamieszczone przez Cauchy
no właśnie ja się wstydzę pokazywać w spodniach swoich kształtów bo założę spódniczkę i ukryję co nieco :D w spodniach nie chodzę już z jakieś 7 lat, chyba, że po domu i na siłownię. ale po mieście nigdy, założę je dopiero jak schudnę :DCytat:
I czemu tylko w spódniczkach? :shock:
Ja to właśnie w spódnicach wcale nie chodzę, bo się wstydzę moich "kształtów".
mam nadzieję, że to zastój spowodowany nadmierną pracą i nie wiem jeszcze dlaczego ehhhCytat:
A z ta wagą to różne powody mogą być - może zjadłaś coś, co Ci zaległo w jelitach? Albo może @ się zbliża? Może z bliżej niewyjaśnionych przyczyn zatrzymała Ci się woda? Nie ma co panikować, zobaczymy jaka będzie liczba następnym razem - ja myślę, że to taki chwilowy wybryk Twojej wagi, nic się nie martw. :)
Buziaki, C.
ale najgorsze jest to, że ja nie jem żeby [przytyć, wręcz przeciwnie, po tym co ja zjadłam w ciągu 2 dni i po tym ile ruchu mialam, to ja już powinnam osiągnąć swój cel..ehhh a tu dzisiaj waga pokazala więcej :( ehhhCytat:
Zamieszczone przez tenia55
i do tego te zakwasy ehhh :(
znalazlam nowa fotke mojej wymarzonej figurki :D
http://images33.fotosik.pl/320/257869012c783041m.jpg
Aleś wymyśliła z tą spódnicą! No ale jak tam wolisz :) .
Zresztą mam taką dobrą koleżankę.. zobaczyć ją w spodniach to rzadkość. Kiedyś mi się przyznała, że ma duży tyłek i ukrywa go w spódnicach - a dziewczę jest szczuplutkie tak, że naprawdę nie wiem o co jej chodzi.. i w spodniach bardzo dobrze wygląda (bo kiedyś jednak widziałam ;) ). Wszystko da się ukryć odpowiednimi spodniami chyba.
Ja sobie nie wyobrażam chodzić tylko w spódnicach, a ostatnio to miałam jedną na tyłku ze dwa lata temu (jak mi się udało schudnąć..eh..).
To bidaku w pracy się pewnie napatrzysz na to żarełko..
Swoją drogą.. dziewczyno, popatrz na to ile już dokonałaś! Przecież to jest niesamowite :) . Cokolwiek by się nie działo, na pewno uda Ci się dotrzeć do celu - ja jestem tego pewna, wystarczy mi rzucić okiem na Twój suwak :) . Toteż i teraz chwilowy zastój na pewno pokonasz i waga szybciutko zacznie lecieć w dół.
No i jaka laseczka z Ciebie będzie jak już tę figurkę osiągniesz :)
A jak idzie opieranie się słodyczom? Mam nadzieję, że dobrze :twisted:
Buziaki!
C.
ja po prostu nie lubię, jak widać jak mi się nogi obcierają więc ukrywam je pod spódnicą. może zrobię fotkę w spódnicy i w spodniach to zobaczycie różnicę, ale to dopiero jutro :P
ja mam strasznie grube uda i one sa moją udręką :(
na żarełko się oczywiście, że napatrzę, ale to mnie nie bierze, bo cały rok pracowałam w barze. poczatki były trudne, ale teraz już jest ok. jedzenie jak jedzenie. jak nei moje to nie mam na nie ochoty ;)
marzy mi się taka figurka, bo wiem, że chudsza nie będę bo jestem grubokoścista ;) hehhe rodzinne to jest, ale co tam.
też wierzę, że uda mi się osiągnąć wymarzony cel. tylko czasami niecierpliwa jestem i chciałabym wszystko od razu ;)
Heh, tak tylko czytałam i się śmiała, bo jakbym siebie czytała. W swojej kolekcji posiadam 2 pary spodni i 30 spódnic! Tak tak, wcale nie przesadzam! Ostatnio liczyłam! To jest jakaś masakra, ale niestety tak jest. Uważam, że spódnica jest wygodniejsza. Fakt faktem, jak jest tak mega gorąco to uda się niej strasznie ocierają, ale zawsze mozna założyć krótkie rajstopy (w sensie obciete nogawki, byleby na udach bylo), a jak jest troche chłodniej to ja chodzę w spódnicy i legginsach ;)
Nie przejmuj się tym, że waga pokazała trochę więcej ;) Dobrze wiesz, że to się zdarza. Fakt- jest to irytujące. To Ty się tu męczysz, ćwiczysz, odmawiasz sobie wielu rzeczy a waga Ci jeszcze podskakuje. Jak ona śmie! Ale musisz wytrwać ten okres, bo potem będzie już tylko lepiej ;)
powiem ci, że u mnie też tyle było, zanim nie wzięłam się za generalne porządki w szafie :D i zostały może 5, w których najczęściej chodzę :) zostawiłam sobie jedną, taką z wagi 128kg, żeby później jak już osiągnę swój wymarzony cel, to zrobić sobie w niej zdjęcie i zobaczyć ile tak na prawdę ciałka mi ubyło :DCytat:
Zamieszczone przez Choma
wiem, że tak się zdarza, ale wkurza mnie to już :( ehhhh ale wytrwam nie dam się :DCytat:
Nie przejmuj się tym, że waga pokazała trochę więcej ;) Dobrze wiesz, że to się zdarza. Fakt- jest to irytujące. To Ty się tu męczysz, ćwiczysz, odmawiasz sobie wielu rzeczy a waga Ci jeszcze podskakuje. Jak ona śmie! Ale musisz wytrwać ten okres, bo potem będzie już tylko lepiej ;)
dzisiaj na śniadanko:
grahamka i plasterki krakowskiej :) (zaszalałam z tą grahamką, bo nie mam planów co na obiad, pewnie będzie jakiś ubogi, więc pozwoliłam sobie na grahamkę :D )
po południu postaram się wkleić moje zdjęcia w spodniach i w spódniczce :) proszę nie wchodzić wtedy, bo będzie STRASZNIE :!: :!:
Ja jestem pewna że te zdjęcia będą ładne o!
wróciłam z tesco z tuńczykami o których była mowa u Cauchy :D właśnie go zajadam sobie z grahamką :) mniam mniam :) nie powiem, że się nie naszukalam tego tuńczyka, bo jak nazłość było wiele tuńczyków za 4 zł i w małych porcjach, ale jak zobaczyłam z suszonymi pomidorami to wiedziałam, że to ten :D kupiłam również w zalewie francuskiej o tak na spróbowanie :D
dla zainteresowanych daje zdjęcie, żeby nie musieli szukać tak jak ja ;)
http://images24.fotosik.pl/248/2720380ca222e49em.jpg
i dodam jeszcze wartości odżywcze :D
więc tuńczyk w sosie z suszonymi pomidorami i ziołami / w sosie francuskim :
w 1 opakowaniu
129kcal / 135kcal
białko 13,6g / 12,9g
węglowodany 3,3g / 3,3g
tłuszcz 6,8g / 8,2g
błonnik <0,1g / <0,1g
sód 0,3g / 0,4g
mniam mniam już zjadłam :D jako obiad :D hehehe
a zdjęcia może później, bo teraz nie chce mi się przebierać ;)
A powiedz mi, ten tuńczyk to on rozdrobniony jest czy w kawałkach?
No opakowanie wygląda apetycznie. I wierzę na słowo, że też tak smakuje:) Muszę skosztować kiedyś:) Tylko tym się będę chyba żywić:P
jak ja nakładałam sobie na grahamkę to wyszedł mi w kawałku, który musiałam rozdrobnić na bułce :D mniam mniam :) szkoda, że limit moich grahamek się na dzisiaj skończył :( ehh bo bym zjadła więcej :D ale zostawię sobie tuńczyka na jutro :D mniaaaaaaaaaaaaaaaaaaam :DCytat:
Zamieszczone przez Choma
Hej hej :)
Miło mi, że dałaś się namówić po moich zachwytach i zakupiłaś tuńczyka. I tym bardziej się cieszę, że Ci smakuje :) . Ten z pomidorami moim zdaniem pyszny. No i właśnie kolejnym razem planuję też zakupić ten w sosie francuskim, a widziałam chyba jeszcze jeden - na spróbowanie wezmę. :)
Fotki na pewno nie będą takie straszne, jestem przekonana. Toteż czekam niecierpliwie :)
C.
chcieliście to macie
ja w spodniach :twisted: :twisted: :twisted: :evil: :evil: :evil: :evil: :twisted: :twisted: :twisted:
http://images26.fotosik.pl/248/6dc2cfbb6c21d5f6m.jpg
i ja w spódnicy :D
http://images27.fotosik.pl/247/cd01dd8a8edbe6aem.jpg
mówiłam, że w kieckach znacznie lepiej wyglądam :D :D :D
marzy mi się, chodzenie w sponiach, ale teraz to nie jest realne :( musze te cholerne boczki zrzucić :( :evil:
Spódnica. Zdecydowanie spódnica. Póki co oczywiście:P
a nie mówiłam :P heheh :DCytat:
Zamieszczone przez Choma
wróciłam z siłowni :)
dzisiaj było:
20 min na bieżni
20 min na rowerku
po 100x ćw na boczki i środki nóg
35 śmiesznych brzuszków, co się siedzi i się schyla do przodu z ciężarem
15 ćw na łyski
50 a'la przysiadów
i tyle, więcej mi się nie udało zrobić bo tłum ludzi jak nigdy był dzisiaj ehhh :(
A ja dzisiaj nie byłam na siłowni :( Ale jutro pójdę i będę ćwiczyć jak nigdy! :)
Powiedz mi, kiedy Ty się ważysz? Bo tak spoglądam na ten Twój tickerek z niecierpliwością :)
ja się ważę codziennie :D ehheh ale zmieniam tricerek w piątki :) od jakiegoś czasu waga mnie *^$^%@*$^@(*&$)@*@(^% :twisted: :evil:Cytat:
Zamieszczone przez Choma
dzisiaj już po śniadanku (juz :?: ) hehehe :D'
na śniadanie:
owsianka
i kawusia z mleczkiem :D
na siłownię oczywiście dzisiaj też pójdę :D bo niestety wyjazd do belgi narazie się przesunął :( ale na pewno pojedziemy :)
Ja też byłam na siłowni. Przesadziłam. Umieram teraz. :P
Niech Cię nie wkurza waga :) Zobaczysz, za niedługo waga Ci tak spadnie, że będziesz się bała, że znikniesz:)
wróciłam z siłowni :D
zdaję raporcik :
25min rowerek
15min orbitrec
po 50x skręty na brzuch
po 100x ćw na boczki/środki ud
15x ćw na przody ud ;)
100x przysiady
50x a'la przysiady
po 60x ćwiczenia na tyły ud
75x ćw na brzuszki z obciążeniem no1
100x ćw na brzuszki z obciążeniem no2
no i tyle :D
ale z jedzeniem zaszalalam :evil: dokładnie 1509 kcal :evil: :evil: :twisted: :twisted: :twisted: :evil: :evil: :evil: :evil: ale nadrobilam na siłowni :)
więcej grzechów nie pamiętam, serdecznie za nie żaluje..... ;) :evil:
zmykam się wykąpać i zmykam do miśka :) hehe nasze randki teraz są po nocy ehh :(
Pięknie ćwiczysz na tej siłowni. I nie przejmuj się tymi kaloriami. Musisz dużo białka jeść, żebyś spalała tłuszcz a nie mięśnie. Pamiętaj o tym:)
Ach, zazdroszczę Ci tych randek. Mój niestety z małą w domku siedzi i się nie rusza. Chce mnie wyciągnąć na weekend gdzieś ze swoimi znajomymi, ale nie bardzo mi się to widzi. Miałabym spać z Nim w jednym namiocie. Dla mnie to za szybko.
Ale nie smęcę Ci już :) Całuski :*
myślisz, że mam się nie przejmować tą ogromną ilością kalorii jakie dzisiaj zjadłam :shock: no dobra :lol:
dziękuję za radę nt. tych białek. szczerze to nie wiedziałam, ze trzeba ich tyle jeść :oops: ale już zostałam doszkolona i teraz będę szamać wysokobiałkowe jedzonko :)
znowu ściągnęłam rzecz do jedzenia z tego forum, a dokładnie chlebek Schulstad tak polecany w wątku Chomy :oops: :oops: a tylko wpadłam do tesco po picie dla miśka, bo napisał smsa, żebym mu coś kupiła, a że najbliżej mam tesco otwarte do 24, to wpadłam jak opętana po piciu. na tuńczyki niestety nie zajrzałam, bo stałam w mega wielgaśnej kolejce. boshe ile ludzi robi zakupy po nocach :shock: ale nie o tym miałam kupić. więc zawdrowałam sobie na pieczywo, bo w domu puchy jak nigdy i widzę Schulstad :D i odrazu banan się pojawił na buzi :D zakupiłam sobie dwa :D ze śliwką i ze słonecznikiem, bo tylko te dwa były. u mnie te chlebki kosztują ok 2,80. śmiesznie małe kromeczki mają :D i już mam wizję jutrzejszego śniadania :D chlebek Schulstad i tuńczyk ten francuski :) bo w pomidorach dzisiaj wyjadłam :( więc będę miała znowu kursa do tesco ehhe :) teraz chyba sobie z 5 opakowań kupię, żeby tak nie latać jak głupia :)
a ja sobie tak piszę i piszę, bo mój misiek się kąpie :D hehhe więc mam jeszcze chwilkę dla forum :)
życzę wszystkim miłej nocki :D
Nie w moim wątku, tylko Cauchy :) Ale co tam :)
A ja chyba jutro zrobię wypad do tesco w nadziei, że znajdę tam tego tuńczyka. Choć wątpię, bo to takie miniaturowe Tesco :)
Zrobiłaś mi smaka!!! wrrr idę spać!
bo mi sie wasze posty myla, bo obie macie nica na C ;) ehhe i podobe sa jak dla mnie ;)Cytat:
Zamieszczone przez Choma
powodzenia w szukaniu :D powinien byc, w koncu to tesco jest :DCytat:
A ja chyba jutro zrobię wypad do tesco w nadziei, że znajdę tam tego tuńczyka. Choć wątpię, bo to takie miniaturowe Tesco :)
Zrobiłaś mi smaka!!! wrrr idę spać!
ja dopiero wstałam :D
na sniadanko jednak owsianka (siostra mi zrobila :D ) na drugie chlebek schulstad i tuńczyk :D mniam :D
nie mam planow co na obiad :( moze kasza i kefir "? :roll: bo w mojej lodowce jest: 2 jogurty naturalne, 2 rzodkiewki, tuńczyk i krakowska hehe :D wiem, wiem, masa tego jest :lol:
dziewczyny moze wiecie jakie jedzenie jest wysokobiałkowe? z góry dziękuje :D
jestem pelna podziwu dla twojego osiagniecia....tyle kg zrzuconych...bomba,wierze ze mi sie uda...naprawde zaczynam w to wierzyc jak widze ze inni tak duzo traca GRATULUJE SERDECZNIE
ps musze poczytac dokladnie twoj watek, jak ty to osiagasz :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
wysokobiałkowe jedzenie? No to masz np. mięso, a najlepiej kurczaka z grila lub patelni bez tłuszczu. Do tego np. kasza i kefir, lub warzywka na patelnie, ryż czy coś w tym stylu.
Kefiry, twarogi, sery, mięso. To podstawa ;) Możesz np. sałatki z tuńczyka sobie na obiad robić. Ja znam jedną taką dobrą :P Jak ładnie poprosisz, to dam przepis :)
Widzę, że przejęłaś się moimi słowami ;P Ale to dobrze. Nie chcesz przecież spalać mięśni, tylko ten tłuszczyk co Ci się zgromadził przez lata. ;)
Miłego dnia życzę :*
No i ryby, jajka ;P oliwa;)
dzisiaj na obiad byla kasza z kefirem :DCytat:
Zamieszczone przez Choma
bardzo ladnie prosze :D :D :D :D :D :D :D :D :DCytat:
Możesz np. sałatki z tuńczyka sobie na obiad robić. Ja znam jedną taką dobrą :P Jak ładnie poprosisz, to dam przepis :)
no jasne, że chce tylko tłuszczyk, nie mam zamiaru być kulturystka ;) eheheCytat:
Widzę, że przejęłaś się moimi słowami ;P Ale to dobrze. Nie chcesz przecież spalać mięśni, tylko ten tłuszczyk co Ci się zgromadził przez lata. ;)
mamat a tak jakos samo wyszlo, że już tyle kg za mną jest :D :upss: jeszcze prawie tyle samo przede mną ehhhh ;)
ja juz po obiadku :D teraz pękam, tak się objadłam ehehhe
czekam sobie na siostrę, żebym mogła sobie poćwiczyć na siłowni :D
Tylko podaję na nieco większą ilość :P
Sałatka z tuńczyka:
2 puszki tuńczyka
woreczek ryżu
ogórek zielony
puszka kukurydzy
sól, pieprz (najlepiej biały i odrobina czarnego) no i majonez (może być light)
I kurcze nie pamiętam czy jeszcze cebuli nie dodawałam, ale nie wiem już sama.
Ryż gotujesz, studzisz, dodajesz tuńczyka, pokrojonego ogórka, kukurydze i przyprawiasz:) Przed zjedzeniem wstaw do lodówki na chwilkę, bo zimniejsze jest lepsze;)
Ale sobie apetytu narobiłam. Idę sprawdzić co tam lodówka dla mnie ma :P