teraz to juz na pewno mi się uda! wierzę w to! skoro już tak dużo zrzuciłam, dlaczego nie mogę zrzucić tej mniejszej wagi ehehe na pewno mi się uda
Witaj
Wielkie gratulacje z powodu zrzucenia kilogramów. Jestem pełna podziwu Napisz coś więcej o sobie. Jaką dietę stosujesz od kiedy sie odchudzasz. Ja też miałam taka wagę ale 2 lata temu dokładnie 128 kg potem było odchudzanie do 110 potem efekt jojo mnie dopadł i teraz od kwietnia ponownie walczę.
Tu jestem: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=424
Zdjęcia str 1,5,14
WSPANIAŁY DWUCYFROWY ŚWIAT- CEL DO OSIĄGNIĘCIA - NOWA CZĘŚĆ WĄTKU - str 16
Gratuluję już tak długiej drogi dietkowej i wielkiego sukcesu.
Z pewnością droga do celu nie jest prosta i bez wybojów, ale skoro już tyle osiągnęłaś może być teraz tylko dobrze. Cieszę się, że jesteś tutaj, bo na pewno jesteś w stanie dać motywację i wiarę w sukces dla wielu z obecnych na forum
Jeśli pozwolisz, będę sobie wpadać do Ciebie od czasu do czasu
Pozdrawiam ciepło z pochmurnego sesyjnego Krk
A ja dziękuję za wizytę u mnie i rewanżuję się tym samym A powiedz mi kochana w jakim czasie schudłaś tyle kg, co robiłaś jaka dieta itp? Wiesz to strasznie dużo i jak tyle wytrwałaś to osiągniesz swój cel A szczerze trzymam za to kciuki
dziekuje dziewczyny za odwiedzinki u mnie
schudlam przez 1,5 roku tyle kg reszta czasu to waga albo troszke mi spadala albo troszke mi dodawalo sie tu i tam, ale bez efektu jojo. odchudzam sie z glowa, dlatego to tak dlugo trwa. wazne, ze cos idzie do przodu najgorsze jest to, ze teraz jest sesja na studiach i ja zawsze zajadam stres...ehh.... wazne, ze nic slodkiego nie jem, bo jakos na sama mysl juz mi sie nie dobrze robi. ale za to zajadam stres paluszkami light ehhhh bo niestety owocow i warzyw za bardzo surowych nie moge jesc ale jutro juz ostatni egzamin terminowy "(na pewnoi bedzie jedna poprawka) ale obiecalam sobie, ze jak ostatni egzamin przejde nie bedzie zajadania juz tak wiec już powoli się do tego szykuje teraz zmykam lulkac na godzinke, a potem ponownie do nauki...ehhhh...od rana siedze i nic nie umiem straszne. ale na szczescie jest jeszcze dzisiaj sporo czasu plus cala noc. moze jutro powtorze sobie w pracy jeszcze przed egzaminem jak nie bedzie ruchu dobrze, ze mam tolerancyjnych szefow heheh dla nich najwazniejsze jest nasze wyksztalcenie
a wiec milego dietkowania zycze wam xD
No i racja po malutku a osiągniemy swój cel Nie ma co się śpieszyć A Ty tam nie zajadaj tam tych paluszków light, bo to w końcu paluszki :P
Hej
Wpadłam przypadkiem na Twój wątek i aż mnie zamurowało jak przeczytałam ile już schudłaś. moje szczere gratulację za wytrwałość. Myslę że jak już tyle udało CI sie zrzucić to i te 24 kg też dasz rade. Trzymam mocno kciuki i życzę powodzenia na egzaminie. Będę do Ciebie zaglądać jeśli można
Zakładki