Witam wpadam podać dzisiejszą wage 93,4kg więc wracam na dobre tory.
Emsi gratuluje przekroczenia półmetka ja na szczęście już nie mam tak że zjadam wszystko co w ręce wpadnie chociaż jeszcze kilka miesięcy temy przed okresem to było coś okropnego.
Wersja do druku
Witam wpadam podać dzisiejszą wage 93,4kg więc wracam na dobre tory.
Emsi gratuluje przekroczenia półmetka ja na szczęście już nie mam tak że zjadam wszystko co w ręce wpadnie chociaż jeszcze kilka miesięcy temy przed okresem to było coś okropnego.
Ja jakoś sie nie moge przemoc do tego cynamonu. Mówił, ze obniża to rano poziom cukru i wspomaga odchudzanie.. Dzisiaj kolejny trening ! :D czuje sie juz troche lżejsza, ale nie będę zapeszać :)
ciekawostka z tym cynamonem, wiedziałam że podkręca metabolizm przez podwyższenie temperatury ale obniżenie cukru to coś nowego. Może warto spróbować...hmm
w każdym razie ostre przyprawy ostatnio królują, chyba już mam wypalone kubki smakowe
Fioleczka ten cynamon to łyżka na cały mały jogurt?
hej
wpadam z takim wielkim dolkiem ze szok.
Od choroby dieta poleciala.... Dzis zobaczylam zdjecie swoje zrobione przez fotografkę na pokazie makijazu i az sie przestraszylam. Boziu wygladam na 130 kg jak byk.. chce mi sie ryczec. Obym wrocila na dobre tory bo znowu przychodza mi mysli samobójcze... ;( ;(
Bumerang trzymaj sie wskocz na bieżnie i głowa o góry.
Cześć - chce do Was dołączyć
mam sporo kilogramów do zgubienia - sama nie dam rady :( tyle razy już próbowałam
hej u mnie nadal brak diety, checi, wszystkiego. Chce umrzec.
Dziewczyny ! Raz jest lepiej raz jest gorzej. Ja sama mam juz wiele grzeszków.
Bumerang.. Dasz rade. Nie podawaj sie :) nie mów, ze chcesz umrzeć.. Jestes fajną kobietką i dasz rade ! Ja w Ciebie wierze ! :)
Dokladnie raz lepiej raz nie bardzo ale glowa do góry ja na diecie od 3tygi dziswchodzz ena wage a tu 6 kg mniej normalnie szok i co najważniejsze dieta mnie nie nudzi,organizm przyzwyczail się do zmiany zywienia i jupii słodyczy mi się nie chce za to zaczelam odkrywac inne przyjemności dziś była wizyta u kosmetyczki och polecam jej jak się ciesze ze waga spada
Hej wszystkim ! (Nie wiem czy jeszcze ktos tu zagląda).
Czuje sie coraz gorzej :( lekarz przepisał mi antydepresanty na nerwice lękową, ale teraz czuje sie jeszcze gorzej niż przedtem. Panicznie boje sie, ze zaraz umrę. Juz nie moge sobie z tym wszystko poradzic :( trzymam dietę, ćwiczę. Nawet ruch mi nie pomaga. Wolałabym mieć juz te wszystkie objawy somatyczne ktore miewalam niż ten lęk. Mam wrażenie, ze za chwile serce przestanie mi bić. Nie będę koga oddychać. Ze po prostu umrę. Przepraszam, ze tutaj p tym pisze, ale ja juz nie moge sobie dać z tym rady :(
Dziewczyny, no co Wy z tym umieraniem.
Ja wiem, że przed świetem zmarłych to więcej jest stanów depresyjnych, no ale żeby aż tak ?! Kobity ja tu wskoczyłam po wielkiego kopa w dupę, ale widzę, że to mnie, a ja Was powinnam solidnym kopniakiem począstować. A co Wy, żyć dal kogo nie macie ? A skoro już tak uważacie to żyjcie dla siebie !!! Czasam jak coś takiego czytam albo słyszę to mam ochotę wysłać takiego delikwenta na terapię szokową do szpitala i to najlepiej na oddział onkologiczny. Tam spotkałby ludzi, którzy kurczowo trzymaja się życia i oddali by wszystko za "Wasze" problemy.
A kto nie łapie dołów ? Pokażcie mi szczęśliwego człowieka tak na 100%. Myślicie, że ktoś szczupły ich nie ma. No racja nie ma nadprogramowych kulogramów, ale może ma tętniaka w mózgu, albo raka jelita tudziez inne ustrojstwo? Jeżeli każde niepowodzenie miałaby prowadzić do myśli samobójczych, a w konsekwencji do tego "ostatecznego" kroku" to po tym świecie nie miałby kto chodzić.
Zatem ściskamy poślady i do roboty. Cholera przecież bez pracy nie ma kołaczy, a bez diety mniejszego BMI.
A żeby Wam było lepiej to od tygodnia nie jem, ale żrę.. jak małe prosię, ale cóż. Od pomiedziałku wracam do Was:)
Mi właśnie chodzi o to, ze ja umierać nie chce. Tylko jak dopada mnie atak paniki to mam wrażenie, ze zaraz serce mi wyskoczy. Nie moge oddychać. Czuje sie okropnie :(
Fioleczka po części wiem co czujesz bo też mam nerwice i czasem myśle, że serce zaraz mi wyskoczy.
Emsi to ode mnie prosze jeśli sobie życzysz :whip: kopniaka nie było ale bicz też powinien sprowadzić do pionu a ja w tym tygodniu grzecznie i licze jutro na spadek.
Dziewczyny jesteście ???
Mam nadzieję, że to forum nie umrze z pierwszymi niepowodzeniami:( Ja tam sie nie mam czymn pochwalić, ale jestem i mam nadzieję, że nie tylo ja.
Hej kobietki :) Nie dać się jesieni i stanom depresyjnym, trzeba żyć! Prawdziwie trzeba żyć! !!!
Witam w sobote miałam 93 na wadze i dzisiaj znowu 93,4. Jak ja nie cierpie takich wachan i zastojów.
Witam :)
Trzymam kciuki :), u mnie horror ;) na zegarach ale mam nadzieję wytrwać w postanowieniach "nowej ja" :). Pozdrawiam wszystkich :)
Meldować sie ja dzisiaj zobaczyłam 92,6 kg :yipi:nie wiem jak mi sie to udało bo waga ostatnio bardzo skacze.
U mnie też 3 kg mniej :) jeszcze jakieś 27 [emoji14] ale to zawsze mniej niz 30, nie? [emoji6]
Dzien dobry niedzielnie!
Jakis rok temu odnioslam swoj maly sukces - osiagnelam swoja idealna wage! Oczywiscie usiadlam na laurach... Minal rok... I jak sie latwo domyslec waze wiecej niz przed poprzednia dieta.
Moj nowy cel bardziej realny, bo i czas dluzszy - idealna sylwetka do wakacji! Czyli dokladnie jak w Waszym watku.
Wiem, ze piszecie jak szalone, wszystkie posty nadrobie i sumiennie bede sie spowiadac, ale... Przyjmiecie mnie jeszcze? Wiem, ze w grupie razniej :)
Ps. Oczywiscie suwak jeszcze nieaktualny, boje sie wejsc na wage :/
mk cafe świetnie, że jesteś :) Razem, nie ma bata musi się udać! :*
:D
Zatem dziekuje za przyjecie :)
Pogubilam sie zupelnie... Wczesniej chodzilam na silownie, zdrowo jadlam, odstawilam alkohol.
Teraz? Pracuje po 12 h, wracam zmeczona i marze by zjesc cokolwiek i isc spac :(
Postanowilam wykorzystac dluzszy weekend by przygotowac odpowiednia strategie - pojemniki do pracy, sloiczki z musli, parowar na blacie kuchennym, pewnie na dobry poczatek z ruchu to tylko chodzenie schodami, a nie winda. Mysle, ze wiecej nie dam rady przy tym obciazeniu praca. Oczywiscie alkohol odstawiam! I postaram sie ograniczyc do minimum fast foody :/
Cos jeszcze na dobry poczatek?
hej...
wraca martnotrawne dziecko. Mam dosyc siebie. po prostu tak zle jak czuje sie teraz to nigdy sie nie czulam.
Halo halo jest tu kto?
Ehh Wracam po 2 miesięcznym obżarstwie no ale koniec tego .. znowu się odchudzam tym razem po raz ostatni ... Moim problemem nie jest brak motywacji .. a te cholerne zastoje :( .. Ale teraz dam radę .. przetrwam zastoje... No wiem wiem mówiłam to nie raz... no ale wiem że wy mnie rozumiecie!!.. A do lata 2015 to jeszcze daleko więc wracajcie!!!
A tak w ogóle może ktoś się dołączy ..?? Wiem że przed świętami to kiepski pomysł .. ale gdybym się w grudniu nie wzięła za siebie to po świętach mogłabym wejść na wagę i się po prostu załamać...
Na pewno po nowym roku będzie więcej osób na forum!! No wiecie to noworoczne postanowienie "SCHUDNĘ" ;d
A co tu taka cisza ? Nikogo nie ma ? Jak Wam idzie odchudzanie ktoś wytrwał przez święta ?
Wszyscy żreją... może nie wszyscy ale ja niestety tak :(
Ja nie żrę trzymam się dzielnie i tym razem się nie ugnę mam zbyt dużą motywację.. Ale fakt faktem nikogo tu nie ma :(
Nowy rok nowe postanowienia i miejmy nadzieję, że jeszcze więcej pozytywnego nastawienia do realizacji swoich postanowień. Ważne, aby się nie demotywować i nie zniechęcać kiedy na początku coś nam nie pójdzie :)
Witam wszystkich :)
Jestem tu nowa... i też potrzebuję sporo zrzucić.
Chcę Wam tylko powiedzieć, że wszystkie jesteście piękne bez względu na to ile licznik wagi pokazuje. To najważniejsze piękno jest w nas. Jak to odkryjemy to reszta idzie z górki...
Buziaki
I jak wam idzie odchudzanie dziewczyny? Ja zaczęłam przedwczoraj i mam zamiar wytrwać. Latem będę wyglądać idealnie! Bardzo motywują mnie koronkowe sukienki i legginsy z [url="http://www.e-lady.pl/kategoria/60/legginsy"]Legginsy dla kobiet - E-lady.pl - sklep internetowy z bielizn