-
Ups w zasadzie 990 (zapomniałam o kapuście pekińskiej). Lat mam 24. Miłej nocy raz jeszcze. Może mleczko z miodem? Tylko to jednak kalorie i to spore... Albo spacer, najlepiej z psem, coby samotnie nie było, ale tak jakoś raźniej. A co ty, farmaceutykę studiujesz?
A tak, Olenak, miło jest być intelektualistką, jeśli to bez ironii było powiedziane / napisane, czy cynizmu jakiegoś. No ale i tobie na intelekcie nie zbywa, miłośniczko fantastycznych kościołów, krucyfiksów i fresków... Miłych snów, i niech wam się przyśnią.... torty bezowe... :twisted:
-
Jakie ups, jakie ups, bardzo łądne 990 :)
Ja dzisiaj dzionek przed ksiązkami i z demografia :) a w kwesti kierunku studiów to majac zajęcia z farmaceutyki i psychiatri ja po prostu wiem czym mi to grozić może :)
Zaraz śniadanko ide porobić znowu wynalazki z curry, normalnie mam już dosyć w kółko to samo na śniadanko macie jakieś dobre przepisy śniadnakowe???
śNIADANKO:
Pieczywo tekturka
Serek SEREK OSTROWIA ZAMIAST MASEŁKA
Ogórek
Polędwica sopocka
Siemię lniane
= 255 KALORI
Olenak co ty sie do mnie nie odzywasz???
Obraziłaś się słoneczko????
Nie zamieni się kruk w gołębia. Nikos Kazantzakis
-
Zmieniać sie w żadnego gołebia nie chce :)
Dobrze mi z tym jak jest tylko niech sie ten mój krukol schudnie....
Uniewerslana dieta???
Oczka, dużo martwych oczek by zobaczyć przeszłość....
:twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
-
Ech, morrigion, ja na przykład piłam dziś barszczyk i jadłam tekturę, ale jak lubisz normalny chlebek (mniam) to też można jakiś lżejszy, bo barszczyk nie jest tłusty i kalorii ma mało. Oczka? Na pamięć pomagają masło i orzechy. A poza tym, po co oglądać przeszłość? Sama do nas przychodzi, czasem nawet nieproszona... A w twoim śniadanku, to ile tego ogórka? Ile tekturki?
-
A, no i skąd masz taki fajny paseczek? Też chcę :!: :!: :!:
:roll:
-
do stracenia sporo...
67 kg przy 161 cm...:(
Umbrelka! Paseczek możesz sobie zrobić klikając na mój,np. i tam sobie możesz go zrobić (znajomość j.angielskiego mile widziana :),a kod,który dostaniesz (pierwszy od góry) wpisujesz w profilu,jako sygnaturkę :)
Mam nadzieję,że pomogłam :)
-
Jazzy, jakoś nie mogę... inteligencja mnie opuściła ... jaka sygnaturka i czemu pytaja mnie o ciąże ... Na litość Bogów... Jeszcze mi się do dziecka nie śpieszy... I po co ty chcesz tyle schudnąć... To znaczy, ja cię nie zniechęcam, trzymam kciuki, aby Ci się udało, ale nie wydaje mi się, aby Twoja sytuacja była aż tak dramatyczna :o
-
http://www.tickerfactory.com
zaznaczasz Weight Tracker potem dalej, wybierasz pasek zaznaczasz i dalej potem wpisujesz dane a potem kopiujesz i wklejasz... w profil towarzyszki i poszło :) zreszta gdzieś na forum jest o tym dokładny temat.
4 tekurki z masa ogórka, na obiadek warzywka były chińskie na patelnie duszone i potem smażone bez niczego na teflonie, jakieś 300 kalori :) do tego na podwieczorek jabłuszko z cynamonem bedzie :)
Na Bogów wszelakich... to dietka jest boska :) tylko śniadanka monotonne :)
-
jazzy !!!!!!!!!!!! czyś ty na główke upadła dziewczynko???? Przy takim wzroście to już przesada, ty powinnaś wazyć jakieś 57-55 kg. A jak chcesz zgubić piersi i jakiekolwiek biodra i być chuda jak szczapa oraz płaska jak deska to ja nie kumam dlaczego. Kotku ile ty masz lat??? I na jakiej ty dietce jesteś????????????? Po co ci 47 ???? Przecież to za mało !!!!
-
Umbrelka ja mam nadziej że nie znikniesz bo sie jakos rozkręciło i nie toczymy dysput tylko o jedzonku i nie jedzonku :)
-
-
sierotka nie sierotka ke passa z paskiem ???
ARGHHHHHHHHHHHH
-
Nigdzie nie mam zamiaru znikać. Dziś to jakieś 600 kalorii plus popkorn w kinie, ale mam problem, bo nie wiem ile może mieć kalorii połowa dużej porcji popkornu w kinie cinema city? może ktoś wie?
-
z paska nici
no cóż to pewnie tak jak z talentem, niektórzy go mają inni nie... i już
dzisiaj może być 1008 chociaż byłam na urodzinach mojej mamy
Jazzy , jazzy, jazzy Ranyyy
kobieta co ty pleciesz,... ? mamy się tu wspierać ale nie w popełniniu samobójstw...
(takie postanowienia są po prostu głupie) Nie chodzi o to, że jak schudniesz do tej wymarzonej to będziesz wyglądać jak z Etiopi tylko, o to że jeżeli stawiasz sobie taki cel a nie wyjdzie Ci to wpadasz w jo jo i możesz się doprowadzić do np. 120 kg albo i więcej
Nie ma po co
jeżeli postanowisz schudnąć do np 57 to spoko jestem z Tobą, to zdrowe, dobre i będziesz pięknie wyglądać. Potem utrzymaj to przez rok i następny - pochodź na basen aerobik itd, potańcz. Twoja wymażona waga oznacza 6 kg niedowagi.
No dobra przestaje truć. Ale mnie ruszyło.
No dobrze teraz idę spać i melduję uprzejmie, że moja waga dzisiaj pokazała 69,7 - hi hi dałam susa przez Rubikon
Nie mam pojęcia ale poszukaj gdzieś w necie - oni chyba oszcxzędzają i nie może ten popkorn być tłusty ("tylko nie przesadź - powiedziała ciotka klotka przeciągjąc się w fotelu - trzymaj ten 1000 i nie schodź poniżej")
-
Brzucho mnie koszmarnie boli, wyszłam sobie z kibelka właśnie :oops:
BOLI
BOLI BOLI
BOLI
:!: :!: :!: :!: :!:
-
Ciotko klotko, z tym popkornem wczoraj to poniżej napewno nie zeszłam! Morr, mam nadzieję, że szybko Ci przejdzie, po co taki miły dzionek marnować w miejscu, gdzie król chodzi piechotą! Ależ miałam miły poranek! Jogurcik z witaminkami, potem basenik, a po godzince pływania (1 km!!!) jabłuszko i mandarynka. Teraz idę sobie narządzić kurczczka.
I dorobiłam się wagi kuchennej!!!
Olenak, nie martw się, u mnie też z paska nici. Ale to dobrze, z nici można zrobić nowy :wink:
-
Brzucho boli dalej chociaż nie tak makabrycznie jak w nocy :)
Dzisaj grzeczna jestem, 1006.
A co tam u was dziewczyny????
-
Chej ślicznotki,
Umbrelka ty bogata kobieto... waga to brzmi wspaniale (hi hi hi)
ja właśnie wróciłam z pracy - zapomniałam śniadania i zapniałam, że w ciągu dnia należłoby coś zjeść
bardzo mi przykro Morrigion, to wcale nie fajnie
-
Ja dzisiaj jakieś 890, licząc z mandarynką i kefirkiem, które wypiję i zjem za chwilkę. Och, to nieprawdopodobne, mam tyle rzeczy do zrobienia, z niczym się nie wyrabiam i wszystko robię na ścisk, alem bardzo zadowolona. Szczególnie z dzisiejszego obiadku: kurczaczek, kapusta p. ogórek, pomidor i wiecie co? 400 gram i jakieś 200 kalorii, normalnie czad! Wiem, robię sie monotematyczna zamiast omnipotentna :wink: ale jakoś tak mi się zrobiło. Ech nowicjat...
Ty lepiej Olenak jednak coś zjedz, złotko moje, bo to ciut niezdrowe. Morr, jutro będzie lepiej, I hope. A jak z Wami zostanę, to zmienicie temat z Olomorr, na Olomorrelka?
-
Jazzy ma lat 18,a waga jej potrzebna do tańca. Bo jazz tańczyła,a potem się roztyła.
A teraz chce tańczyć znowu.
I co tu począć..?
Plan jest taki:
1000 kcal
aktualnie taniec 4 razy w tyg.
w ferie zimowe warsztaty taneczne,siłownia i aerobic. Niestety,w ciągu roku szkolnego mając trzy szkoły ciężko cokolwiek jeszcze wcisnąć. Więc czekam na ferie :) A do tego jeszcze ćwiczenia w domu :)
Samobójstwa absolutnie nie przewiduję :)
-
Umbrelka, zyczenie spełnione tylko teraz nas nie opuszczaj!!!!!!!!!!!! :twisted: !!!!!!!!!!!!!
Zaraz ide jeść śniadanko a potem do szkoły na kolokwia, życzcie powodzenia, spowiedzi dokonam wieczorem. Brzucho mniej boli :)
Jestem OMNIPOTENTNA... sobie tak wmawiam, Giddens na tapecie kolokwaialnej.
-
Wow, opuszczę Was, ale dopiero za 30 kilo!!! Najwcześniej.
Morr, powodzenia na kolokwiach, pamiętaj, że jesteś omnipotentna, i koniec, niech nikt ci nie wmówi że jest inaczej. Olenak, mam nadzieję, że tym razem zjesz coś pożądnego... :twisted:
-
Cha, dziś 910 czy coś takiego. Jakoś mi ten tysiączek nie wychodzi.... Żegnaj smaczne, zimne piweczko! Nie mówiąc już o czterech... Jutro kolokwium, więc idę się wyspać, miłych snów słodkie panie .... uups, słodkich snów miłe panie... A, co za różnica... 8)
-
Dziś jadłam bardzo porządnie 980 kcl i tylko zdrowe rzeczy
jutro zaczynam dzień od zupy jarzynowej bo ugotowałam ją dzisiaj
teraz czas na mierzenie:
talia : 75
biodra: 102
pod biustem: 87
udo 66
biust: 101
ramię: 29
łydka: 42
wzrost nadal 158,5
wesołych snuf
dziś przeczytałam takie ładne "Haiku"(to polskie ale mi się podoba)
nowa teologia
niebo spłaszczone od dźwięku
aniołowie o zmiennej geometrii sklrzydeł
fotokomórka Opatrzności
-
Troszke dzisiaj nagrzeszyłam przez obiadek poza domem, wiec wyszło coś koło 1200 ale raczej mniej niż powyżej no i w połowie steku pływajacego w tłuszczu jeść już nie mogłam. Własnie wróciłam do domku i czuje sie supeł omnipotentna.... hie hie systemy symboliczne i habitus mam w małym paluszku.
Kruk odejść ci nie da, zapomni, ale nie zostawi. To akurt nie przysłowie ale wielka mądrośc mojej prababki... oby zyła kolejne 100 lat :) bo jak na razie dobrze jej idzie :)
Kolorowych snuff słodkie moje... kolorowych i natchnionych :)
Umbrelka co ty studiujesz???
-
la la la jaki piękny dzień za oknem, tra la la
hi hi hi
dziś będzie wspaniały cudowny i niezwykle miły dzień
-
Oby,
zasypiam....
ide do szkoły
ide do szkoły
może nie trafie :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
-
No i dzisiaj miałm dzień wpieprzania słodkości :)
Obrzarłam sie bitą śmietana light.... wogole dzisiaj mało zdrowo, śniadanko tylko ok i soczek z marchwi świerzy... reszta biala i słodka... ale na liczniku 1055 wiec nie jest źle. Jutro się poprawie, obiecuje :oops: :oops: :oops:
-
A ja dziś coś między 900 a 1000 ale dokładnie nie wiem, bo też jadłam poza domkiem, pozatym nie wiem jak mam policzyć kalorie kawy o składzie:250 ml, z mlekiem i cukreem i syropem smakowym. HELP
Morr - Studiuję Lingwistykę Stosowaną na UW - Języki rosyjski i francuski...
Olenak - czy ja też muszę się tak wymierzyć scarry...
-
Mor jeżeli masz jazdę na wpiepszanie słodyczy to kup sobie colę light, truskawki mrożone, takie lizaki light (ciupa ciups)- PYYCHAAA- i wpiepszaj, i nie miej wyrzutów sumienia- tylko nie przekrocz za bardzo tysiąca - masz w muizgu za mało serotoninki i musisz ją sobie dołożyć... smacznego - ja jak miałam jazdę na żarcie to zajadałam się waflami ryżowymi i było pysznie - 10 wafli coś pod 300 kcl.
Umbrello nie musisz się mierzyć; ja to robię bo wolę to od włażenia na wagę... bo kiedy włażę na wagę to się denerwuję a jak sie mierzę to mniej - zatem bardziej przejmuję się mierzeniem..
pozatym jak widzisz tylko ja się mierzę...
a tę kawę może można znaleźć w sieci (ale może ci policzę) zamiast syropu będzie miodek 3 łyżeczki, + cukier + kawa + 1/2 szklanki mleka tłustego (i wyszło mi 186,5 kcl)
chyba tyle właśnie może mieć taka fajowa kawa z syropem w wersji bez syropu ma tak około 50 kcl mniej.
a ja dzisiaj zjadłam 908 kcl
słodkich (ligcht) snuf
-
Hie hie no i sie wpieprzanie skończyło mało fajnie bo na coś koło 1500 jezu tak sie z tym ****owo czuje że głowa mała.... beznadzieja totalna, do jutra powrót... NIENAWIDZE< NIENAWIDZE JEŚĆ NA MIEŚCIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I jeszcze komóra mi się psuje
ARGHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHH H
-
Mam nadzieję, że nie jedna z tych komórek, które krążą w czaszce a jak się zderzą to wpadasz na pomysł...
Dziubek czasem takie wpiepszanie każdego nachodzi - staraj się jeść tylko niskokalorycznerzeczy, tylko light - widziałaś ja przez pewien czas miełam po 1200 prawie codziennie - to był mój czas wpiepszania - musisz mieć świadomość że twój własny organizm cię tak urządza, bo chce wrócić do poprzedniej wagi - organizm jest okropnym konserwatystą - trudno przyzwyczaja się do nowych sytuacji... daj mu czas, bądź łagodna ale konsekwentna - z własnym ciałem trzeba jak z dzieckiem - powoli tłumaczyć i nie gniewać się - tylko nie pozwalać...
w stosunku do siebie (jeśli chcesz być po tym odchudzaniu szczęśliwa) nie możesz być zbyt kategoryczna...
całuję Cię Bardzo mocno
Ola
-
No dobra, wracam skruszona... strząsnięta lecz nie zmieszana :) Dziaj grzecznie 1000 w zasadzie moze 10 wiecej może 10 mniej, ale nie miałam siły liczyć ile ważyło jabłko iwec założyłam że duoze waży jakieś 250 :)
Ide do knajpy, dzisiaj herbatka w owym przybytku :)
Olenak kiedy my się zobaczymy ???
Umbrelka wow, jakie ty mądre rzeczy studiujesz :)
-
dziś było 1001,8 to ładna liczba - podoba mi się najbardziej to ,8 na końcu
Mor nie wiem kiedy bo teraz ja jestem w kotle - mam czarną skórę, szeroki nos i włosy mi się tak śmiesznie kręcą - a wielki poganiacz niewolników kościaną chochlą miesza w garze... (tak muszę to przyznać jestem murzynem - za 881 zł brutto zasuwam po 10 godzin na dobę, a potem idę do domu żeby pokończyć to co zaczęłam.
rzuć jakiś termin to może uda mi się jakoś wyrwać...
Umbrello mam nadziję, że nas nie zostawiasz... coś dawno nie pisałaś ... (to swoją drogą ciekawe połączenie rosyjski, francuski... założe się że również świetnie znasz angielski i uczyłaś się hiszpańskiego - poliglotka... hi hi (śmieję się bo ci zazdroszę - jestem totalnym antytalentem językowym i mimo 7 lat nauki francuskiego nie umiem się przedstawić w tym języku .. hi hi hi)
do zobaczenia
-
A ja dziś nie byłam w domku i dlatego tak późno. 1129 troszkę dużo, ale nie jestem do końca pewna, bo jadłam na mieście, i nie mogłam ważyćtego, co mi w knajpie podali. Ale zato zdrowe rzeczy, bo sałata tuńczyk i oliwki, a to podobno potrzebne. Tak, znam angielski i uczyłam się hiszpańskiego, ale żadna tam ze mnie poliglotka, ja po prostu nic innego nie umiem :oops:
I tak, Morr, niektórzy twierdzą, że to mądre rzeczy. Mam nadzieję, że jutro z jedzonkiem będzie lepiej... Całuję i do usłyszenia...
-
to i tak lepiej niż na polonistyce - bo tam zna się tylko polski (hi hi) przecież każda filologia zmusza do znajomości historii, literatury, sztuki itd.
No nic - ja odkryłam dzisiaj otręby ze śliwkami - niechcący je wzięłam zamiast zwykłych i są pyszne niezwykle wręcz. (uf) mam nadziję, że mnie nie najdzie i nie zjem całej paczki...
oglądałam ostatnio "Wpadkę" - i jestem skonfudowana, z jednej strony to taki sobie łzawy filmik a zdrugiej jestem wręcz zniesmaczona... gdymy mój ukochany umarł w takiej sytuacji to chyba do końca życia bym się nie uśmiechnęła..., a może jest tak, że raz można być silnym... nie wiem (myślę, że to bzdura)
-
Dzsiaj zdrowo powiedzmy, śniadanko tekturki z serkiem i pomidorkie, kanapki do szkoły 3 za cholere nie wiem jak liczyć ciemny chelb z sezamem.... wiec policzyłam jak chclebek ze słonecznikiem na kolacyjke warzywka i kubeczek pomidorowej... w sumie 1045 kalori.
Olenka... graulacje MIŚkU drogi... udało ci sie namówić NIJE.... i nic nie powiedziałaś :(
No i sie pochwalić musze :) 4,5 z ćwiczeń z antropologi kultury.. a wszytko to przez Wampira z Bytowa :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
-
JUż po śniadanku, moje tekturki z serkiem z duża ilością zioł i pomidorami i kubeczkiem mojej ulubionej pomidorowej ze śmietana, tego sobie odmówić nie moge :) na liczniku 250 :)
Nie ma was coś :(
-
obiadek jeden - pomidorowa z kluseczkami
obiadek dwa za jakieś 3 godzinki - warzywka z hortexu duszone z przyprawkami orientalnymi
= 386 kalori
dzisiaj znalazłam ładne haiku
Jakże godny podziwu
Ten, co nie myśli: "Życie umyka",
Gdy widzi błyskawicę!
Basho (1643-1694)
-
Wczoraj straasznie duuużo ... z 1200 dziś pokuta... jem same surowe warzywa wstyd miiii :oops: :oops: :oops: ale to wszystko przez makaron sojowy cholera, nie wiedziałam, że to ma świństwo tyle kalorii 100 = 270k Potfoor! Dziś już będę grzeczna. Co za Nija???