Strona 1 z 46 1 2 3 11 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 458

Wątek: Olomorrelka - czyli jak trzy chudną

  1. #1
    Guest

    Domyślnie Olomorrelka - czyli jak trzy chudną

    To są nasze perypetie... Morrigion, Olenaka i Umbrelki )


    Nie wiem, ale dla mnie to albo magia albo omnipotencja




    EDIT - reaktywacja 3 marzec 2006

  2. #2
    Olenak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    no to do (napisałam roboty ale chyba raczej dzieła)
    tym razem musi się udać - nie mozna całe życie próbować. Mam tylko nadzieję, że żadna z nas po kilkudniowym zapale nie zrezygnuje z pisania. Nawet jeżeli zapomnę o dzienniku wagi i kalorii i spalania to będę pisać - musi być jakaś stała.

    Zobaczysz będzie fajowo

  3. #3
    Guest

    Domyślnie

    Hmmm, wiesz po poniedziałku wiem że muszę i że chcę i że nie ma sorry nie ma wybacz przebacz też nie będzie. Creep się udało to i nam się uda

  4. #4
    Olenak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    musi,
    ja zaczyna w tej chwili
    ja nie dam rady stosować, żadnej diety diety - takiej ułozonej - tlko kaloryczną 1000 kcl.
    czasem 1200 kcl. czasem 800 kcl. Kiedyś tak wytrzymałam 2 tygodnie i jednoczęśnie ćwieczyłam, ale zawsze 2 tygodnie to był dla mnie max więc błagam pilnuj mnie.. w tych okolicach

    a jakie są twoje słabe punkty
    jak często trzeba cię podtrzymywać na duchu?

    Ja nie wiem ile ważę - bo od kilku lat się nie ważyłam, myślę że muszę zrzucić tak z 10-15... mam 158 cm wzrostu i pewnie z 70 kg. jak będę ważyć 60 to będzie już zdrowo - ale chciałabym kiedys ważyć 55... hmmm jaka słodka myśl

  5. #5
    Olenak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej hej
    jest wieczór - codziennie wieczorem będzie rachunek sumienia
    1) było trochę za dużo + 2 śliwki w czekoladzie

    nie liczę ale tak na oko z 1400 kcl
    jutro na pewno będzie lepiej

    i wypiłam dużo wody - zastanawiam się nad kupieniem chromu

    dorej nocy

  6. #6
    Guest

    Domyślnie

    U mnie ok. jakoś za bardzo nie chce mi się jeść. ale ogólnie to problemy są z tym że ja się najadam wieczorkiem bo cały dzień nic nie jem...

    rachunek sumienia ok. 998 kalori wczoraj

  7. #7
    Olenak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Gratuluję to bardzo dobry wynik... Moje gratulacje (może mi też się dzisiaj uda...)

    To może umówmy się, że np po 18 albo 19 wogle jest zakaz i musisz zacząć jeść śniadania albo drugie śniadania. Mnie pilnuje MIchał - robi mi kanapki do pracy. Dzięki temu już nie objadam się wieczorem... po prostu nie muszę... Ni eumiem go tylko namówić żeby zgodził się robić je z ciemnego pieczywa on uważa że to fanaberie... HI Hi


    Dobrego dnia

    teraz muszę wpisać śniadanie

  8. #8
    Olenak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    wczorajsze jedzenie 611.35 (ale tylko dlatego że po południu poszłam spać i przespałam 18 a później już nie było wolno) - nie udało mi się dopisać mojego zestawu - kapuśniaku i jest mi źle bo to okropna strata czasu wpisywać tak po kolei...

    na ekspresie do kawy stoją śliwki w czekoladzie a ja ich nie jem ciekawe jak długo...

    Michal śmieje się ze mnie, że będzie jak zwykle - najpierw będę biegać i się odchudzać i machać rączkami a później mi się nie uda będę miała doła - niech sobie mówi co chce tym razem będzie świetnie i uda się na pewno no bo przecież mam Ciebie a Tybędziesz mnie pilnować tak jak ja Ciebie...

    dzisiaj jest Niedziela zatem życzę CI dobrej Niedzieli...

  9. #9
    Guest

    Domyślnie

    1081, szlag mnie trafia. Byłam wczoraj na sesji pokus masa, ale twarda jestem poszłam spac o 6 rano

    Niech się Michał z ciebie nie śmieje bo gupi jest :P :P Mi się nadal jeść średnio chce, własnie sobie siedzie i winko sącze Humor mam paskudny... normalnie wszytkiego mi się odechciewa

    Wiesz z tymi śniadanim to jest tak że generalnie ja nie mam czasu, ale muszę zacząć jeść bo to się źle inaczej skończy bez śniadania, najgłupesze w tym wszytkim jest to że mi się po prostu rano jeść nie chce. Oprócz tego to jeszcze w kwesti moich słąbych stron to ot że jem jak jestem zdenerwowana albo przybita i ch*& bombki strzelił... teraz to jakiś koszmar ale się staram pilnować... pilnuj mnie, bo niedługi złapie doła...

  10. #10
    Olenak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    NIe musisz jeść śniadania rano ale weź kanapkę ze sobą... to około 12 jak będziesz już głodna to zjesz tę kanapkę a nie będziesz się głodna męczyć.
    Ja dzisiaj zjadłam jedną śliwkę w czekoladzie ale nie miałam czasu na obiad bo graliśmy... teraz jestem głodna ale już 19 zatem za późno...
    Jak będziesz łapać doła to dzwoń albo pisz- nadejdę z odsieczą...

    oj teraz mi trudno bo mam ochotę na wszystko... w brzuchu mi burczy... ale napiję się wody...

    zajrzyj sobie na forum o obojczykach to Ci na pewno dobrze zrobi..

    uff... sprawdziłam sobie kalorie - za dużo pieczywa i ta nieszczęsna śliwka - nie znalazłam śliwki w czekoladzie to wpisałam ząbek czekolady i śliwkę - 1274 kcl jak na jeden dzień to troszkę za durzo ale na szczęście jeszcze nie koszmar jutro na pewno będzie lepiej... nie przekroczę 1000 - tak tak musi być...
    Ten najbliższy tydzień ma być jednym z najlepszych w naszym życiu

Strona 1 z 46 1 2 3 11 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •