-
41 kilo do zrzucenia
Witam wszystkich !!!!!
Co zabawne ale zanim odważyłam się napisać ( dopiero zaczynam :D ) było mi wstyd że 21 letnia dziewczyna doprowadziła się do takiego stanu. Jak już wspomniałam mam 21 lat 162 cm wzrostu i ważę 95 kg. :( To bardzo straszne , osoba z taka otyłością niema lekko chociaż bardzo się tym nie przejmowałam kiedy ważyłam 75 , 80 , 85 ale kiedy weszłam na wagę i zobaczyłam :shock: 95 przestraszyłam się ! Postanowiłam pójść do lekarza (dietetyka) i ku mojemu zdziwieniu lekarka napisała mi na kartce (kawałku papieru ) dieta 1000 kcal śniadanie zjedzone , obiad jabłko ziemniak i marchewka a kolacja ser bieluch. Z tamtej wizyty wyciągnęłam tylko jedno , że musze schudnąć 41 kg. Sama zaczęłam dietę po której schudłam ale bardzo szybko przytyłam. Ważne są przyczyny tycia , wiem że u mnie zaczęło się od ciąży , później strata dziecka co za tym szło depresja , brak wsparcia od męża a na koniec rzuciłam palenie i to mnie doprowadziło do tak drastycznej wagi .
Wiem że nie jestem wyjątkiem i jest dużo osób z nadwaga czy otyłością ale też są osoby które miały taki problem jak ja i sobie poradziły. Napiszcie jak sobie radzicie ( poradziliście) !!!
Może propozycje diet ? , Jakieś rady ?
Pozdrawiam i
Życzę wszystkim Wesołych Świat !!!!!!!!!
-
Hej ja mam 21lat, 163 cm wzrostu i aż 79 kg. Jedyny mój sikces to zrzucienie 4kg, dzięki masowaniu ciała i niewielkiemu ruchowi. Ciężko mi to idzie, ale polecam dietę 1000kcal i dużo ruchu najlepiej basen ;) Do tego pij sporo wody no i mozesz herbate zielona i czerowną. Spóbuj zrezygnowac stopniowo ze słodyczy, sosów, białego pieczywa, nie podjadania międyz posiłkami, i wyznacz sobie godzine po której nie będzies zjeść. Nie traktuj tego wszytskiego jako nakazów i zakazów tylko jak zmianę stylu zycia. Im więcej sobie anrzucisz tym cięzej będzie ci wytwać, dlatego rób to etapami. Po malutku ale skutecznie! Trzymam za Ciebie i za siebie kciuki, na pewno nam się uda ;)
-
Hej Wam.Ja mam 160 wzrostu i waze 66kg.Wazyłam 72.6 juz sobie poszło,
Staram na sniadanie jest serek homogenizowany lub serek chudy z jogurtem i piczywo chrupki.oiad otowane mieso z warzywami, zupy ale zaprawiane mlekiem lub jogurtem naturalnym.a na kolacje albo jablko lub kisiel-gotowane jajko jogurt.
Jak jestem głodna to jablko lub kisiel:)
Trzymam za Was kciuki
Ja mam motywacje bo w sierpniu zmieniam stan cywilny.Mazy mi sie waga ok 50-52.
-
No i 1 dzien walki skonczyl sie wlasnie w pizzeri na pizzy piwie frytkach i coli. :oops:
A teraz zle mi z tego powodu. Nic jutro tez jest dzień moze od jutra mi sie uda :D
-
Heja, ja mam 22 lata i waże 90 kilo przy 172 cm wzrostu, u mnie to jest 22 kilo do zrzucenia. Tez byłam u dietetyka, tez mi przepisał diete 100 kalori, powiem ci że jak dla mnie nie jest tak ciężko, lubię pizze, lubie colę ale koniec z tym bo sobie robie straszną krzywdę a ludzie patrzą na mniej jak na jakiegoś potwora i doprowadza mnie to do szału. Ale najgorsze co można zrobić to własnie "grzeszki" zwłaszcza na początku, bo potem bedzie coraz trudniej, zajżyj na forum Olomorr-się znaczy razem łatwiej. Ja jestm na mojej nieszczęsnej diecie od tygodnia i to co jest po protsu piękne to to że jest mi lepiej, czuje się dobrze bo w końcu robię coś dla siebie !!! Nawet jak mam chudnąć 3 kg na miesiąc to sie nie załamie, grunt to plan, a efekt uboczny na najbiliższe 6 miesięcy to 22 kg w plecy :)
Pozdrawiam cieplutko
Morrigion
-
Już czas!
Witajcie.
Oto ja, czyli Hipopopo: 43 lata, 173 cm wzrostu, 117 kg wagi (bez skarpetek - w samej skórze znaczy). O obwodzie w pasie czy biodrach nie wspomnę, bom mierząc się oczopląsu dostał. Dziś znowu ledwo buty założyłem, o sznurowaniu nie mówiąc, i taka przy tym wściekłość mnie ogarnęła, że mało żyłka we mnie nie pękła. Zresztą to tylko jeden z powodów, i to wcale nie ten najważniejszy, dla których powiadam: już czas, już najwyższy czas, coś ze sobą zrobić. Mam nadzieję, że zrobię to "coś" w fantastycznym towarzystwie. Niniejszym przyłączam się więc i tę deklarację traktuję bardzo poważnie: te czterdzieści parę kilogramów nadwagi, to nie w kij dmuchał.
Hi hi hi, a dzisiaj poszperam po necie w poszukiwaniu sposobu i jutro dam Wam znać, com znalazł. Cholercia, te wszystkie diety, o których słyszałem, to aż strach się bać!
...A ja tak lubię dobrze zjeść...
-
Witajcie
Po wczorajszej uczcie dzisiaj zjadłam jedynie 10 dkg makaronu z gotowana marchewką (z rosołu) a jest już prawie 16 wiec niewiele. W ogóle trzeba by było zacząć od tego żeby każdy kto jest na diecie i udało mu się coś zrzucić chociaż 4 , 5 kilo powinien wspomnieć że zanim w 100 % zaczął dietę wiele razy przegryzał coś lub kiedy chciał iść spać lądował w lodówce bo głód wygrywał . Ja np. moje nie jeść cały dzień a wieczorem jestem tak strasznie głodna że wchłaniam wszystko co stanie mi na drodze :(
Oczywiście jest wiele powodów dlaczego jemy:
zły nastrój , nuda albo dlatego że coś leży pod ręką.
Pamiętam że ktoś kiedyś powiedział
„ Jeżeli chcesz się odchudzać wywal wszystko z lodówki i kiedy zawołasz echo.....
i ci odpowie to wtedy jest najlepszy moment ... „
To jest prawda ale niestety ponieważ nie mieszkam sama a mój mąż niema problemu z nadwaga a nawet swojego czasu miał niedowagę chodzi i cały czas je i pomimo że proszę go nie rób tego przymnie to i tak to nie pomaga. Poza tym kiedy trzeba komuś gotować to niestety trzeba też spróbować i chociaż nie chcę to i tak muszę. Ale wracając do diety nie można od razu z 2500 czy 3000 kcal jeść 1000 bo tak się nie da chyba że ktoś chce szybko wpaść w chorobę psychiczną i anoreksje bo to jest najlepszy sposób.
Mam nadzieję że będziemy się wymieniać swoimi sukcesami jak i porażkami bo przecież nie od razu Polskę zbudowano :)
Waga dalej 95 :oops:
-
WITAJ MEGY:)!!!!!
NIO JA WAZE 80 A BYŁO KIEDYS 104 KG:P
DAZE DO 68 KILOGRAMOW I WIERZE ZE JAK I MNIE I TOBIE TEZ SIE UDA
DLATEGO PODZIWOOAM CIE ZE SIE ODCHUDZASZ MAJAC TAKA SYTUACJE W DOMU BO U MNIE PODOBNIE WŁASNIE WESZŁM DO KUCHNI A TU TAUS OTWIERAŁ CIASTECZKKA A JA WZIEŁAM BUDYN BEZ CUKRU ALE Z RODZYNAKMI I JABLKO:D
WIESZ CO ALE NIE POWINNAS TAK ROBIC ZE JEDNEGO DNIA ZJESZ ZA DUZO A DRUGIEGO PRAWIE ZE NIC ODBIIJE COI SIE TO NA ZDROWIE PRZEMYSL TO BBO CZY UZAWSZE BEDZEISZ TAK ROBIC KJAK POFOLGUJESZ TI BEDZIE JZA KAJAS PARANOJA:/
-
Dzięki za wsparcie ,
ale nie zrozumiałaś mnie.
Ja po prostu nie lubię jeść Śniadań i to jest mój błąd ,
ale na obiad właśnie zaserwowałam sobie
mandarynkę , plaster ananasa i 2 orzechy włoskie
( w planie był ryż i skrzydełka ale popsuła mi się właśnie mikrofala :x )
Makaron z marchewka był przedsmakiem obiadu :mrgreen:
-
-
hej hej :) właśnie się u mnie wypisałam jak to się w nic nie mieszczę wiec tu npisze tylko tyle : 93 kilo czyli jakieś 25 za dużo, nadal!! i rozumiem cię meg doskonale bo ta silna wola to strasznie trudna sprawa jak nagle nas głod dopada a szczególnie w nocy :? :? :? jak tu sobie wtedy powiedzieć, że za pol roku bede szczupła jak się chce jeść tu i teraz :) :roll: :roll: :roll:
ja mam różne okresy w zeszłym roku udało mi się dość dużo schudnac ale potem jojo mnie dopadło i teraz nie wiem jak się odchudzać, zeby znów sobie krzywydy nie zrobić (żeby nie było była to dieta 1000 kal a nie coś bardzo drastycznego a i tak potem kilogramy przybyły w bardzo szybkim tempie)...
wydaje mi się że ta najważniejsza rzecz to motywacja, bardzo silna i mocna motywacja bo inaczej to się zawsze na pizzy kończy ;P :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
ja swojej chwilowo poszukuje :)
całusy
fla :oops: :oops: :oops:
-
Hej Megy!!!!
Chyba się nie zniechęciłaś? Wytrwaj! Ja też zaczynam. Moje założenia to 30 kg. Będę Cie wspierała. :D :D
-
Witam!!!
kolejny grubas sie przylacza:)), znaczy ja!!!
22 lata, 165 cm, 37 kg do zgubienia!! O zgrozo!!
Ale jest dobrze:) W ogole humorek mi dopisuje, dieta 1000 kcal ktora stosuje od dzis, a o ktorej czytalam przez kilka dni coraz bardziej mi sie podoba:)
A poza tym zaczelam rozmawiac ze soba sama atk po cichu. Przekonuje sama siebie ze jedzenie to nie rzecz najwazniejsza i ze jak zjem to czy tamto, czego jesc nie powinnam, to potem strasznie zla na siebie, bede sie zle czula, po raz kolejny bede sie nienawidzic. A jak nie zjem to i bede z siebie dumna:), bede zadowolona, usmiechnieta i szczesliwa bo pokonalam swoja slabosc!!
BO TO JA JESTEM PANIA SWEGO ZYCIA, A NIE JEDZENIE MOI KROLEM!! :)
powodzenia i trzymam kciuki!!
-
Witaj Megy!!
I ja się dołączam. Hmmm waże 115 kilogramów przy 164 cm. Hmm a zamierzam ważyć 55 kilogramów. Hmmm wiem, że to nie będize łatwa droga, ale się uda. Hmm dietka 1000kcal, w której w skład będą wchodzić owocki, warzywka, jogurty, drób i rybki. Hmm jak będize za ciężko to zmienie plan :)
Powodzenia Megy :)
-
:( Niestety Poddałam sie :(
-
Dlaczego???
Może warto sobie na to pytanie odpowiedzieć.
Ja trwam nadal, 6 kg w plecki jak na razie i zajebiście sie z tego ciesze. Nie podjadam, licze, zdrowo gotuje, nie mam czasu na siłownie i aerobic wiec chodze, ale mam tyle lat ile mam i sama jestem za siebie odpowiedzialna. Jak sie poddałaś to powiedz dlaczego???
Zrobiłaś już dwa pierwsze kroki, zaczełaś, byłaś u lekarza, ja nie rozumiem. Po co przegrywac samemu ze sobą, po co nadal znosić litujące sie albo złosliwe spojżenia i komentarze, po co życ krócej bo nadwaga skaraca nam życie???
Ja mam strasznie głupie motywacje, bardzo bardzo, ciuchy z Zary... a tak naprawde to robie to dla siebie bo tak chce bo tak czuje i nic wiecej mi do szczescia potrzebne nie jest, płakac mi sie chce nad swoja kondycja wiec nie płacze daleje tylko coś z tym robie i głaskanie sie po głowie za odstepstawa od diety może jest i miłe ale bardzo bardzo zajeżdza hipokryzją, wiec nie odstepuje od diety głodna nie chodze i miewam problemy z dobiciem do tego 1000 a wiem że mniej być nie może, wiec czytam, bliansuje posiłaki i ani mi sie sni wracac do poprzedniego trybu życia.
Wiec powiedz szczerze, dlaczego ci sie nie chce??? Wybacz ostre słowa, ale ktoś musi.
-
Megy, nie poddawaj się. Zdarza się ,że coś z naszych planów się posypie. Może za ostro, zweryfikuj i próbuj dalej. Załóż sobie malutkie etapy. Kosztuje to trochę wyrzeczeń, ale musisz chcieć i wtedy wszystko się uda. Wracaj i powalcz.
-
nie nie nie.
wracaj i zapomnij o stwierdzeniu "poddalam sie", tym razem to tluszcz sie podda!
nawet jesli przez kilka dni ci sie nie uda, to nic. wroc i walcz. najwazniejsze, to wyrzucic ze swojego slownika slowo "porazka".
-
HEY MEGI
95 CO TU UKRYWAC DUZO.
JA POWIEDZIALAM SOBIE DOŚC JAK ZOBACZYLAM NA WADZE PRAWIE 106 ( DOKLADNIE 105,6). ZACZEŁAM ODCHUDZANIE. MINEŁY JUZ DWA MIESIACE A JA NADAL WALCZE. DZIS NA WADZE BYŁO JAKIES 89.
JAKO ZE MAM 164 CM WZROSTU JESZCZE 31 KILO MAM DO ZRZUCENIA.
TRZYMAM KCIUKI ZA CIEBIE I WIERZE ZE SIE TAK NAPRAWDE NIE PODDASZ I ZACZNIESZ ZNOWU WALCZYC.
-
Naprawde nie poddawaj się.
Czyszbyś zaczeła jeść ?? To nie musi się tak skończyć. Zaczni od nowa, karzdemu się zdarza, nie załamój się.
Ja w piątek tak pojadłem, że całą noc bolał mnie brzuch, ale to był jeden dzień teraz odchudzam sie dalej, zdarza się, trudno ale trzeba walczyć. Wiem że jeszcze nie zaz rzuce się na lodówe i będe jadł. Ale nie poddam się. Wkońcu nie będe mial ochoty atakować wszystkiego co zjadliwe.
Zapomnij o tym co Ci nie wyszło i trwaj dalej w diecie.
Pomyśl o zdrowiu, o życiu. Szczupłym żyje się łatwiej, Chcesz być szczupła, sama o tym wiesz, dlaczego chcesz to porzucić. Zaczni w siebie wiarzyć. Ciesz sie z każdego zgubionego kilograma.
Wszyscy Ci pomogą.
Trzymaj się i nie rezygnój
-
Witam wszystkich obecnych :D Dopiero dzisiaj weszłam na tę stronkę i postanowiłam się od razu zarejestrować... Widzę, że nie tylko ja mam problemy z wagą, mam 178cm i waże 94 kg :cry: włąśnie to mnie dołuje, a wsyztsko przez ostatnie dwa lata się uzbierało bo miałam za dużo stresu, staram się to zrzucić ale jak tylk owidze jakiś słodycz to odrazu muszę go mic :cry: i takie błedne koło. Mozna rzec, że jestem uzależniona od słodyczy, gdy w jakimś dniu nie zjem nic słodkiego to mi smutno i i tak ide do sklepu. Ale i tak ejst już lepiej, bo nie wcinam naraz 8 czekolad tylko zadowalam się 5 batonikami :cry: Wstyd mi, że aż tyle jem, ale się nie mogę opanować może mnie coś poradzicie jak się pozbyć takiego nałogu???
Pozdrawiam :D
-
Zmiana sposobu jedzenia, myslenia... Dotarcie do źródła problemu, wizyta u lekarza dietetyka albo po prostu u rodzinnego niech z toba pogada, do tego motywacja, rozsądek i masa samozaparcia. Żadnego tłumaczenia się, podjadania i odstępst, bo jak zrobisz jedno to potem bedzie drugie i trzecie. Jedzonko 1000-1200, ale zdrowe, żadnych paskudnych pizz, hamburgerów czy batoników czekolady w dużych ilościach, wiedz co jesz, a jak masz ochote na słodkie to zjedz sobie ząbek czekolady. Warzywka, chude miesko, owocki, nabiał. Licz, chudnij, sie nie katuj tylko bilansuj :) a jak po miesiacu nadal bedziesz chodzić głodna to znaczy że to dieta nie dla ciebie.
Ale co ja tam wiem, pierwszy raz w życiu sie odchudzam, ale jak pisałam w poprzednim poście, ani mi sie sni wrócić do tego co było i do nawyków jedzeniowych jakie miałam... zreszta to szczyt egoizmu, kochać się do masochizmu :) Do tego jeżeli sie poddasz po tygodniu to znaczy że masz słabą wolę, ja myślałam że mam, ale byłam twarda i teraz nawet nie zauważam tego że jestem na diecie. Jest pięknie, bosko, fantastycznie. waga niedługo mi stranie pewnie na jakiś czas, ale przetrwam i to bo ta ja sobą rządze a nie coś na co nie mam wpływu
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Cześć Kochani!
a ja właśnie straciałm pierwszą PIĄTKĘ! cieszę się niemożliwie i walczę dalej. Jeszcze tylko 33 kilogramy i już bede tak szczuplutka ja na początku studiów! 1000 kcal sprawia, że jest mnie coraz mniej:-)
A właściwie to może jeszcze druga piatka i zmieszczę się w kostium kąpielowy i bez większego skrępowania pójdę na basen!
ŚCISKAM WAS MOJE MALEJĄCE GRUBASKI
-
Megy, a może jakies wspomagacze?? Ja od mojej Pani doktor dostałam ziółka do picia i różne ssacze, spraye, pigułeczki z mikroelementami, które mają pomóc w kontrolowaniu apetytu. Mnie na początku bardzo pomogo, a po tygodniu prawie przestałam z tego korzytać:-) Sięgam po nie tylko czasem wieczorami jak mój chłopak coś sobie chrupie i ślinianki mi szaleją.
-
30 kg
Za 10 tygodni (w swoje urodziny) bede swietowac zgubienie 30 kg :)
-
hejjjjjjj...wracaj......nie poddawaj się!!!!!!! wiesz ile razy każdy, kto jest tu na forum miał chwile załamki?????????
-
ech...
witam...qrcze czemu wczesniej nie idizalam tej stronki:) ogolnie to tez mam duzy problem bo 33 kg do schudniecia ale juz troche sie pozbylam...nie poddawajcie sie twajcie w postanowieniu do ostatnich sil a jak sie nie uda to jeszcze raz....zadna z nas nie zasluzyla na obrazajace spojrzenia, pogarde czy wysmiewanie.jestesmy interesujacymi kobietami a po cwysilku zrobia sie z nas seksowne kociaki...wszystko wymaga ciezkiej pracy-piekna sylwetka tez, wiec do boju laski!!!:P ja sie jakos trzymam choc chwile zwatpienia i zalamania tez mam ale wtedy wyobrazam sobie jak bede sie swietnie czula w pieknym szczuplym ciele i dalej walce....trzymam ckiuki za siebei i za was;d
pozdrawiam serdecznie
-
nei mozna sie poddawac../!/nei mozna..!
ja te zmialam wiele momentow zalamki totalnej..ale wiem ze moje zycie moze bardzos ei zmienic jak cos zrzuce i mnei to motywuje..co do zycia to nei mam na msyli ze nagle swiat stanie sie cudny ale bardziej to ze sie NIE BEDE go bala.. :lol: :lol: :lol: :lol:
mi trza zrzucic sposro ale idzie idzie..i bynajmniej nei jestem dzieczeciem co marzy mu sie waga 45 kg..;)
pozdrawiam wszystkim...i nei wszystkich tez.. :D :D :D :D
-
Witajcie
Poddałam się po od 22 grudnia mam wielkie problemy przez sąsiadkę , wezwania na policję , przesłuchania i w końcu pomyślałam że napisze wam że dałam ciała . Tak myślałam do 18 kiedy to pomyślałam że nie zniszczę siebie ( swojego zdrowia) jeszcze bardziej przez jakiś idiotów i co udało się dzisiaj mam już 93 kg , ale niestety musze się przyznać używam tabletki , dzięki którym nie odczuwa się żadnego głodu . Można by było przy nich nie jeść bo się nie chce ale ja jem. Pierwszego dnia straciłam 1 kg . Wiem że tabletki te mogą mi zaszkodzić ale nie wiecie jakie to cudowne uczucie kiedy w ogóle nie chce się jeść.
Gdyby nie wy pewnie teraz siedziałabym przed telewizorem z pizza a jednak motywacja i wsparcie jest najważniejsze. Dzięki wam za to. W miarę możliwości będę tu zaglądać.
PaPa Buziaczki
-
Hmmm, megy, słońce co ty bierzesz????
Tak sie nie powinno.... bo jaknie zminiz nawyków to sie niec nie zmieni jak skonczysz diete i kiloski wróca. Oprócz tego te leki w wiekszości maja efekty uboczne i to mało fajne...
-
To i ja witam ;-)
30 letni zarlok; 175 cm, miesiac temu bylo 100kg.
Malo zawalu nie dostalam jak to zobaczylam. To sie zabralam za siebie. 1200kal. po miesiacu 95,5 wiec calkiem niezle.
Jestem pelna optymizmu bo kilka lat temu na takiej diecie zjechalam z 90 na 68 - alez piekna wtedy bylam ;-)
Co z tego skoro w dwa lata nadrobilam z naddatkiem. ;-(
Uwielbiam gotowac i robie to dobrze i uwielbiam jesc to co ugotowalam wiec nie jest lekko. Zwlaszcza ze moj maz moze jesc mega ilosci a i tak wyglada jak szczypiorek - nie ma sprawiedliwosci na swiecie ;-( Ale od miesiaca on zywi sie na miescie a ja staram sie miec w lodowce raczej pustki; no ewentualnie serek light, jajka i warzywa.
Mam nadzieje ze mi sie uda zdjac z siebie duzo kilogramow. czego i wam zycze
Pozdrawiam
-
Witajcie
Dzisiaj ważę już 92 wiec znowu 1kg mniej
Trzymam zawas kciuki.
:roll:
-
Witajcie
Dzisiaj mam trochę czasu wiec mogę co nieco napisać.
Kupiłam tabletki niedostępne w Polsce od pośredniczki nie wiem skąd.
Czułam się po nich fatalnie i już ich nie biorę.
Powiedzcie jak tłumicie głód ?
waga 92 :( ale kiedys zleci
-
MEGI NIE ŁYKAJ ZADNYCH SWINST.A TYM BARDZIEJ COS CZEGO POCHODZENIA NIE ZNASZ.
JAK TLUMIC GŁÓD PO PARU TYGODNIACH DIETY ON ZNIKNIE A TERAZ:
:arrow: PIJ DUZO WODY
:arrow: CHRUP MARCHEWKE
:arrow: CHRUP JABLKA
MI BARDZO POMAGA WIZYTA TUTAJ CZASEM JAK JESTEM GLODNA I MAM OCHOTE NA COS NIEDOZWOLONEGO TO SASIADAM PRZED KOMPEM I CZYTAM POSCIKI I POMAGA.
ALBO MYSLE SOBIE O MOICH WYSNIONYCH 58 KILO WYCHODZE NA SPACER I OCHOTA MIJA.
A PO ZA TYM DIETA NIE POLEGA NA GLODZENIU SIE JAK WYBIERZESZ PRODUKTY ODPOWIEDNIE TO OKAZE SIE ZE NA TAKIEJ DIECIE 1000 KCAL NAPRAWDE MOZNA DUZO ZJESC. CALA PACZKA MROZONKI NP MARCHEWKI TO TYLKO NIECAŁE 100 KCAL A NAJESC SIE MOZNA DO SYTA.
TRZYMAM KCIUKI ZA CIEBIE
-
a ja zaczynam...
witam was wszystkich
ja zaczynam sie odchudzac mam 22 latka i przy wzroscie 162 waze 105 kg.....wiec mam duzo do zrobienia chce zejsc do wagi min 73 kg a potem oczywiscie wiecej.. mam nadzeje ze mi jakos pomozecie
-
a ja zaczynam...
witam was wszystkich
ja zaczynam sie odchudzac mam 22 latka i przy wzroscie 162 waze 105 kg.....wiec mam duzo do zrobienia chce zejsc do wagi min 73 kg a potem oczywiscie wiecej.. mam nadzeje ze mi jakos pomozecie
-
Ten post się rwie jak głupi, ludzie zaglądają... mówią ile mają do zrzucenia a potem znikają. Ja nie kumam, po co ???
WStyd wam ze sie nie udaje czy co??
Przeciez to nie tędy droga.
Ja trwam nadal. mijają dwa miesiące, jest 10 kilo mniej i wiem że bedzie więcej i więcej... naprawdę nie wiem dlaczego przrywacie. Napisanie ile się waży i że to dużo i ile kg do zrzucenia nie rozwiązuje problemu i poprawi nam tylko samopoczucie, ale nic pozatym. Znikacie i co ??? I nic.
Szkoda, po prostu szkoda.
Zapraszma do nas do poczytania perypetii, do zrzucenia każda ma sporo, dużo albo bardzo dużo...
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...5817&start=240
ale co z tego ?
Trzeba być twardym jak szkot, a nie miętkim jak ninja :)
Nikt tego za nas nie zrobi :)
Ja pisze to dlatego że może ktoś sie weźmie i będzie tu regularnie pisał... nawet jak cos zawali. Nikt nie jest doskaonały, ale od tego mamy mózgi żeby nad sobą pracować i wygrać z własnym "nie mogę, nie potrafię, nie wytrzymam"
Pozdrawiam cieplutko
Morrigion
-
.
ja sie nie chce złamać chce wytrwać kokońca i pisać z wami!!!!!!!!
-
.
ja sie nie chce złamać chce wytrwać kokońca i pisać z wami!!!!!!!!
-
To ci tu będzie ciężko, ja co jakiś czas kontorlnie zaglądam, ale tu naprawdę się rwie wszystko niestety....
Ehhhh, jak masz ochote to zajżyj do nas :)
Jak nie, to będę tu czasem zaglądać....