Aneeciu- gratuluje prefixu przed nazwiskiem ;). Jestem pewna, że szybko pozbędziesz się tych nadprogramowych kilosków i będziesz extra-magister-szczupła-laska ;);)
Wersja do druku
Aneeciu- gratuluje prefixu przed nazwiskiem ;). Jestem pewna, że szybko pozbędziesz się tych nadprogramowych kilosków i będziesz extra-magister-szczupła-laska ;);)
Nantosvelta (moge zwracac sie do ciebie per Nato?? bo ja wszystko skracam z lenistwa:P hehe), dziekuje za gratulacje :) I jasne, ze kilogramy zgina, musza!!! Ja umiem je zabijac, musze sobie tylko przypomniec! A wpadanie tutaj (slowo wpadanie uzylam specjalnie z dedykacja dla bves, ktora pragnie juz dzieci :P hehe) na pewno mi w tym pomoze! Jak zawsze! To miejsce jest mgiczne i przypomina po co tu jestesmy i o co walczymy :) I jak przyklad Triskel chudzielca :P pokazuje, to wraca sie tu nawet jak sie skonczy zmagania :)
Ide pic wode! dzisiaj sie plukam ;)
pozdrawiam
O, zbłąkana owieczka wróciła! :D Aneeciu, magisterko-inżynierko, super, że znowu jesteś z nami i też wierzę, że szybciutko się uporasz z wszelakimi wagowymi nadwyżkami. Masz rację - udało się wtedy, to uda się i teraz. :D
Gratuluję uzyskania tytułu, a jeśli chodzi o sprawy sercowe, to co to znaczy nie temat na forum. To są jakieś tematy, których sie tu nie porusza? :shock: Eeee tam, opowiadaj. :D
Uściski :)
Triskel, mialam na mysli, ze nie na dzis.....za swieze, wiesz :) I jeszcze chyba nie do konca temat zamkniety, dlatego wole nie wywolywac wilka z lasu! Mnie to bedzie kosztowac wiecej wyrzeczen niz odchudzanie, dlatego wzielam sie tak jakby za podwojna batalie! Mam nadzieje, ze sil starczy! :)
Aneeciu- mów mi Nan ;)- tak będzie jeszcze szybciej :lol:
No... wszelki duch. Nareszcie kuratorko moja ukochana!!!!!!!!!!!!!!!!!!! GRATULUJĘ!!!! Magistra inż. oczywiście a nie przybranych kilogramów :wink: :twisted:. Dobra, dobra już nie brzęczę. Wiemy, że zrzucisz je błyskawicą. Buziaki
Niedługo to będziesz wyglądać tak: ;)
http://www.eastgrinsteadwomen.co.uk/BusinessWoman.gif
Agulko, trzymam cie za slowo, ze strace!! :) hehe
nan ;) nie no, bez przesady, ja jestem ladniejsza! :P hehe
Ale fakt, zgrabniutka to chce byc, niekoniecznie tak wychudzona! (ales mi fotke wybrala :P), bede laska a co mi tam, niech strace :P heh
Co do glodowki dzisiejszej- nie wytrzymalam, zaczelam miec zawroty glowy :( I zjadlam dzis kolo 18 serek wiejski, pare ogorkow kiszonych (mniam :D) i pomidora. I wiecej nic :) Dobra jestem, nie? 8) :wink: hehe
Wprawadzam w zycie stare zasady- koniec z chlebem, slodyczami (narazie ze wszystkim slodkim, nawet owocami!) i jedzeniem po godzinie 18! Lato w pelni, wiec juz nie zdaze, ale na jesien, to ja bede fajniutka :D
Do jutra, moje drogie! :)
Aneeciu- mi chodziło o taką wesołą twarz, pełna energii brykasz w kostiumie ;), a to była nieco karykatura, nie chciałam wybrać jakiegoś zdjęcia bo każdy ma inny gust ;).
Jak zwykle Ci ładnie idzie :), tylko nie za długo z tym głodowaniem
Nan, wiem, wiem, domyslilam sie o co ci chodzilo z tym zdjeciem, zartowalam ;) hehe
Co do "ladnego idzie"....za wczesnie!! hehe Ale poczatek z doswiadczenia wiem, ze jest najciezszy, te pierwsze dni, pierwszy tydzien, pozniej juz idzie gladko, a ja sobie dobry okres na poczatek wybralam- totalna laba, luz i w ogole wielkie nicnierobienie! :)
To niesamowite, ale ja juz zaczelam dzien! Znaczy tak wczesnie wstalam :P hehe
BYlo juz sniadanie- moje ulubione- jogurt naturalny z 3 lyzkami musli, do tego troche komfitur domowej roboty (w nagrode za wczoraj :P) i kawka rozpuszczalna! Pozniej bedzie duzo wody, na obiad piersia z kurczaka z jakas finezyjna salatka warzywna, ze dwie przegryzki w postaci malej ilosci kalafiora albo innego przesmacznego warzywa :D A kolacja- nie wiem, moze sobie dzis daruje.
Obudzil mnie dzisiaj ciekawy telefon, moze to znak z nieba, bo wczoraj zasnac nie moglam, zastanawiajac sie "co teraz, po studiach?".....hmmmm....;) Zobaczymy! :D
milego dzionka, dziewczatka!! I cieszta sie z tego slonca, bo pewnie zescie pozabieraly ode mnie, bo nic nie mam :P hehehe Buzka!!