Mam lustro na szafie, i czasem jak siedze i coś robie to nagle się zachwycam, zachwycam się moimi oczami które mają kolor czekolady, takiej słodkiej i gęstej...

Czasami jak patrze w to lustro to patrzę na swoje ładne wyokie czoło, delikatne kości policzkowe i ładne łuki brwiowe, delikatne usta...

Czasami patrzę na swoje dlonie o długich zadziwająco szczupłych palcach i wtedy dotykam swoich ładnych ramion...

A czasmi widzę jakiegoś potwora. Ale to fajne że ostanio wiem co we mnie ładne, i wiem że bedzie jeszcze ładniejsze...

A co w was ładne?? CO SIĘ UWYDATNI I POPRAWIA WAM HUMOR????