http://henrylio.perso.cegetel.net/im...on3english.jpg
Joluś, całuję mocno :!:
i już dziś życzę spokojnej soboty, bo jutro idę na 11h do pracy :roll:
negocjuję :) :!:
Wersja do druku
http://henrylio.perso.cegetel.net/im...on3english.jpg
Joluś, całuję mocno :!:
i już dziś życzę spokojnej soboty, bo jutro idę na 11h do pracy :roll:
negocjuję :) :!:
Witajcie moje kochane :D :!: :!:
Wszystko powoli sie układa,chociaz nadal nie wiem,kiedy Mateusz wróci do domu :cry: :!: :!: Oby jak najszybciej,bo przecież nie ma jak w domu :!: :!: Wierze,ze w domu szybciej dochodzi sie do zdrowia :!: :!: Cóż nam pozostało -musimy czekac-lekarze wiedzą co robią :!: :!:
Szkoda,ze czas nie jest z gumy -tak malo mam go ostatnio...czasami zapominam...jak sie nazywam :roll: :!: Nawet nie wiem co u Was sie dzieje na wątkach,jak Wam idzie walka z kiloskami :?: Te zaleglości sa już nie do odrobienia :cry: :!: Dziekuje za wpisy,za smsy-to ,że nie zawsze odpisuję ,to nie znaczy,że o Was nie pamiętam :!: :!: Wprost przeciwnie :) :!: :!: Jesteście mi bardzo bliskie :D :!: :!: :!:
Ps.dostałam na pocztę powiadomienia,ze mam 2 privy-ale jak weszłam na wiadomości to okazalo sie,ze tam nic nie ma :roll: :!: Prosze wiec jeszcze raz o wiadomosci albo o pisanie na maila :!:
http://www.woodka.com/wp-content/stu...y_golden21.jpg
Buziaki
Hej Lunko. :D
Wiem coś o szybszym dochodzeniu do zdrowia w domu. Powrót do domu to jak najwspanialszy balsam do ciała :D Leżąc tylko 10 dni po 1 cesarce w szpitalu wyszłam z niego jak otumaniona. Ciągłe bzyczenie jarzeniówek i lodówki, która stała zaraz za drzwiami sali na której leżałam sprawiły, ze niemal ogłuchłam.Ok. 2 m-cy czułam sie jakbym nie wiem ile promilii miała we krwi. Ciągle słyszałam echo w uszach. Najgorsze było wtedy, kiedy sama coś mówiłam. To było okropne, ale na szczęście przeszło...
Wierzę i życzę Wam z całego serca aby Mateusz jaknajszybciej wrócił do domu.
Jesteście częstym gosciem w moich myślach.
Pozdrawiam i przytulam. :D
:) MILEGO DNIA :D :)
Jolu tak sie cieszę na słowa, ze wszystko powoli się układa...
oby z dnia na dzień było coraz lepiej, a Mateusz wyszedł po weekendzie do domu...
myslami jestem z Wami. Ty też się trzymaj i zadbaj o siebie.. odpocznij też troszkę..
buziaczki
Buziaczki sobotnie zostawiam, pozdrawiam i życzę spokojnego dnia :P :P :P
I cały czas trzymam kciuki za szybki powrót Mateuszka do domku!!!! :P
http://www.gorzow.mm.pl/~bebelebe/Ar...rrangement.jpg
Joluś życze aby Mateusz jak najszybciej był z Wami w domku...
Wysyłam buziaki i wciąż o Was myśle......
Pozdrawiam.
Trzymaj się cieplutko. Jeżeli z synem lepiej..totrzeba się bardzo cieszyć, też takmyślężelekarze wiedzącorobią.Jak będzie gotów to szybko go wypisządo domu, nie zamartwiaj sie tym, ciesz się że wszytko dobrze się sklończyło.To jest najważniwejsze.
Pozdrawiam i życzę uśmiechu na twarzy i radaości w oczach. Wiesz żemasz się z czego cieszyć...
Gra
:D :D :D [b]Joluś :!: :!: Życze Ci z calego serca,aby Mateusz byl juz w domku.Ale tak jak mowisz nic na sile ,lekarze wiedza co robia .Sciskam Cie i caluje i zycze wszystkiego dobrego na na te dni .Dbaj o siebie bo jestes potrzebna zdrowa i sprawna -to wiesz przeciez o tym .Bywaj kochana :lol: :lol: :lol:
http://www.sirmi.ic.cz/kytka/120.gif http://www.sirmi.ic.cz/kytka/91.gif http://www.sirmi.ic.cz/kytka/46.gif
trzymam kciuki za Mateusza