Wersja do druku
Witam Patti :D miło, że widzieć świeżą krew :twisted: , bo tu troszke cicho zrobiło się ostatnimi czasy :? przydałoby się rozkręcić troszke ten temacik :wink: ja jestem ze Sosnowca i mam 20 lat, nio i także troche do zrzucenia :P ale wierze, ze damy rade :wink:
Hej Kasiek!!! :D
No pewnie, że rozkręcimy ten wątek 8) Zastój spowodowany pewnie wyjazdami wakacyjnymi:)
Mi dzisiaj szło na prawdę świetnie. O godz 19 miałam na koncie 978 kcal i byłam z tego powodu cała w skoworonkach . Postanowiłam więc pójść na długi 1,5 godz spacer. Jak postanowiłam tak też zrobiłam i wszytsko byłoby świetnie, gdybym w czasie powrotu do domu nie zrobiła się strasznie, ale to strasznie głodna. Stwierdziłam, że 2 jabłka mi nie zaszkodzą. Ale jak już weszłam do domu to okazało się, że moja wola jest jeszcze strasznie słaba - tata jadł właśnie kolację i coś niecoś "zwinęłam" mu z talerza :? :oops: :oops: :oops:
Skończyło się na 3 smażonych pierogach ruskich, 2 jabłkach i kubku kakaa - wprawdzie rozcieńczonego pół na pół z wodą, no ale jednak mogłam je sobie darować (tak samo jak resztę tej "nadprogramówki") :cry:
To mój drugi dzień diety... Mam nadzieję, że wraz z upływem czasu będzie łatwiej uniknąć takich "wpadek" dietkowych :?
Jak sobie radzicie w takich sytuacjach :?:
Cieplutkie pozdrówka!!! :D
Witam!!!!!
cieszę się,że grono się powiększa :D :D
U mnie bez zmian :?
Natomiast dzisiaj wybywam na cały dzień do biblioteki :lol:
ŻYCZĘ MIŁEGO I NIEZBYT UPALNEGO DNIA :!: :D
A to jest miejsce gdzie się wychowałam. Dabrowa Górnicza -Pogoria III (za drzewami jest osiedle :wink: ). Piękne miejsce :D ale i niebezpieczne. O czym niestety przekonała się już Jola i jej syn :(
http://katowice.naszemiasto.pl/grafi...2_1_d_2029.jpg
No Patti niezłe mi co nieco buchnięte od taty z talerza. Nie ma co. Ale postaraj się na drugi raz wygrać z takim napadem głodu.Cytat:
Zamieszczone przez Patti
GOSZA - życzę miłego czytania w bibliotece.
Witam wszystkich serdecznie :D :D :D :D :!:
Wybaczcie,że mnie tak często nie było.gosza i te osoby ,które zagladają na mój drugi wątek wiedzą jak ciężkie i straszne chwile przeżywałam :!: :!: :!: :!: Nie chcę już o tym pisać ani myśleć-było minęło..... :!: :!: :!: Teraz mam już więcej czasu dla siebie i wieczorkami będę buszować na forum :D :!: :!: :!:
Gosza jak widzę jest z Ciebie milośniczka literatury!!!Ja też strasznie lubię czytać,ale ostatnio nie mam na to siły i czasu :cry: :!: Mam nadzieję na spotkanko w najbliższym czasie,co Ty na to :D :D :!: wiesz..ciarki mnie przeszły jak spojrzałam na to zdjęcie Pogorii :shock: :( :!:
KASIEK i PATTI witam Was serdecznie w naszym gronie!!!!Tutaj zawsze mozna liczyć na wsparcie i dobre słowo,a jak trzeba to i na....reprymendę :wink: :lol: :!:
Buziaki :D :!:
http://plfoto.com/zdjecia/695729.jpg
Luna - dziękuję za cieplutkie powitanie! :D I przesyłam moc życzeń szybkiego powrotu do zdrowia dla Twego Syna :!: :!: :!:
Gosikmt - wstyd mi za to wczorajsze :oops: :oops: :oops: , ale dzisiaj też niestety muszę oficjalnie prosić o wytarganie za uszy :( - po śniadaniu zjadłam 5 Łakotek i 2 pierniczki alpejskie. Jak podliczyłam to włosy dębami na głowie stanęły :?
Myślę jednak, że takie nauczki czegoś mnie uczą, bo uświadamiam sobie, że takie niewinne "co nie co" nie jest wolne od kalorii i solidnie zawala mi dietę.
Niby oczywiste, ale to pierwsze poważne i świadomie podjęte odchudzanie w moim życiu i takie "genialnie złote myśli" to dla mnie nowość. :wink:
No cóż - biorę się za siebie, a te słodycze trzeba będzie odpokutować dodając do spaceru solidną porcję ćwiczeń. Muszę tylko pamiętać, żeby najpierw poćwiczyć, a dopiero potem się przejść, bo jak zrobię na odwrót to na pewno nic z tego nie wyjdzie :wink:
Gosza26Witaj!!! Ja też uwielbiam czytać. :D Właśnie przed weekendem byłam w bibliotece i mam koło siebie stosik książek - mnóstwo czytam, ale muszę to trochę ograniczyć, bo jak już zaczynam to umiaru nie potrafię znaleźć - mogę calusieńki boży dzień spędzić w łóżku... ZERO ruchu - nic tylko leżę, JEM i czytam... :?
Ale miłej lektury!!!!! :D :D :D
A tak nawiasem mówiąc niedaleko od siebie mieszkamy - ja jestem z Gołonoga :)
Kasiek85 A co u Ciebie? Jak tam dietka?
Cieplutkie pozdrowienia dla Wszytskich!!!!
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...0d3/weight.png
Cześć Dziewczyny :D ciesze się, że temacik znów nam fajnie ruszył :wink: ja mam 2,5 tygodnia dietki za sobą u musze przyznać, że zawsze w tym czasie mam małe chwile zwątpienia w mój sukces :( ..nie poddam się i postaram się przezwyciężyć te moje głupie obawy :?
poza tym mam mały problem z liczeniem kaloryczności polskich dań :? chyba musze poszukać porządnej tabeli kalorycznej :wink:
póki co, to straciłam 3kg i czekam z odrobiną obawy na poniedziałkowe ważenie :D
Patti dziękuję Ci za życzonka dla mojego syna :D :!: Trzymam kciuki za Ciebie :D :!: I żadnego więcej podkradania z talerza taty :wink: :P
Kasiek,co to za chwile zwątpienia??Nie wolno Ci nawet dopuszczać takich myśli do głowy!!!Nastawienie psychiczne w czasie diety jest bardzo ważne więc myśl pozytywnie!!!!!!!!Ależ ze mnie mądrala,co :P :lol: :!: A jeszcze kilka miesięcy temu miałam takie same myśli!!!Uda Ci się na pewno tylko musisz w to z całych sił wierzyć :!:
Trzymajcie się :D :D :D :!:
WITAM!!!
Ja dzisiaj znowu krótko :evil: bo znowu dzień wyjazdowy. Wróciłam wczoraj o 22 bo odwidziłam jeszcze rodziców(tak na marginesie to z nimi mieszkałam przy Pogorii, a teraz mieszkam w Czeladzi :D Aha :!: A wczoraj o 21 w Gołonogu czekałąm na 814 :wink:
Joluś przepraszam za fotkę. Pomyślałam,że tym zdjęciem zaprzeczę stereotypom,że Zagłebie i Śląsk to tylko huty , kopalnie i hałdy :(
Waga uparcie stoi :x No i nic na to póki co nie poradzę :(
CAŁUSKI
Dzięki Luna :D na pewno nie poddam się :twisted: , bo wiem, że po paru miesiącach znów wede żałowała, ze sobie odpuściłam..bede cierpliwa i wytrzymam wszystko, bo widze po was, ze cierpliwość owocuje :wink:
musze przyznać, że Wy mnie do walki mobolizujecie, bo tak samej walczyć jest strasznie cięzko..dzięki Dziewczyny :D