Wątek: czy jest tu ktoś z Sosnowca lub okolicy?

Witajcie! Czy znajdę na forum osoby z Sosnowca lub najblliższej okolicy Cel_wzajemne wspieranie się w trudnej walce z nadmiarem kochanego ciałka Krótko o mnie:160 cm i bardzo duża nadwaga!!Lat uffff....prawie 41!!! Na dietce od 10stycznia-jest bardzo ciężko

Cześć mieszkam bliziutko obok Ciebie bo w Czeladzi.Również szukam kogos z kim mogłabym bez przerwy za cząć mówić o diecie, bo mam już dosyć. Ciągle coś zaczynam i niekończe. Mam 27 lat, 167 cm wzrostu i 96 kg. czekam na wiadomość

pozdrawiam

Cześć Gosza!Cieszę się ,że napisałaś do mnie Jak widzę Ty jesteś tutaj pół roku,a ja odkryłam tą stronkę dopiero w poniedziałek!I muszę Ci powiedzieć,że już się od niej uzależniam Niestety nie zawsze mogę się dostać do kompa Tak to już jest,gdy ma się w domu 18-letniego syna (mam też córkę studentkę)Wreszcie kończą się ferie i będę mogła częściej tu wpadać Moja walka z nadmiarem ciałka też nie jest łatwa i trwa od latWiielokrotnie ją zaczynałam i przerywałam!Teraz widzę przed sobą cel-w lipcu ślub córki Wstydzę się swojego wyglądu Marzę,żeby w tym ważnym dniu wyglądać ładnie i szczupło Wierzę ,że mi się to uda także dzięki wsparciu dziewczyn z tego forum Zaglądaj tutaj,będziemy się wspierać nawzajem

Jasne że będę, a może masz gg??Właśnie na stronce szukam jakiś klubów dla grubasów, narzaie znalazłam 1 w czeladzi. Najgorzej, że ja ciągle zaczynam i zaczynam i nic z tego

Ja również mam rodzinkę, mieszkamy z nimężem i uroczym nastolatkiem. Oni wcale nie pomagają mi w diecie bo mówią, że nie mam co się przejmować

to ja czekam na wiadomości

Witaj Gosza!!!
Nie mogłam wcześniej odpisać,bo syn nie dopuścił mnie do klawiatury Teraz mam kompa na 2 godz. dla siebie Z moimi bliskimi jest tak samo!Kochają mnie taką jaką jestem,ale ja już nie mogę patrzeć na siebie i wstydzę się swojego wylądu Tak jak i Tobie brak mi silnej woli!Ale nie martw się,jakoś sobie poradzimy :P 5 lat temu udało mi się schudnąć 15,5 kg. w 3 m-ce i utrzymać to 3,5 roku.Potem choroba zmusiła mnie do brania sterydów i cały wysiłek diabli wzięli!!!!Teraz znów walczę!Zaczęłam od 96,5 kg.Ważę się raz w tygodniu.Jutro będzie ten dzień-zobaczymy czy waga ruszyła,bo w zeszłym tygodniu ani drgnęła Weż się w garść i przyłącz się do mnie!!!Razem będzie rażniej :P Trzeba wierzyć,że się uda!!!!
Ja stosuję dietę 1000kalorii.I wiesz co mi pomaga?Założyłam zeszyt i wpisuję k
ażdą zjedzoną rzecz.Widzę wtedy ile kalorii zjadłam !
Ps.Nie mam gg,mogłabym założyć ,ale nie byłoby ze mnie chyba dużej pociechy ,bo bardzo
wolno piszę Jak co to można pisać e-maile na priv.
Twój syn nie może być nastolatkiem!Jesteś na to za młoda!!!(a,gadasz z taką staruszką jak ja Do jutra!!!

Witam!!!

Ja narazie próbuje kontrolowac to moje jedzenia, ale i tak to nie wystarczy na dłuższą metę

resztę...wysłałam na twoją skrzynkę

Cześć!!!

Nie rezygnuj!!!Może masz jakąś puszystą koleżankę lub sąsiadkę?Razem byłoby rażniej!Ja też myślałam o Klubie Puszystych,ale po pierwsze stchórzyłam,a po drugie nie nie miałam za bardzo ochoty iść sama!Tutaj jest łatwiej bo nikt Cię nie zna i nie będzie wytykać palcami!

Jeśli widzisz,że sama nie dajesz rady,a jest u was klub to nie zastanawiaj się,tylko zgłoś się tam!A może spróbujesz tak jak ja znależć kogoś ze swojego miasta!?

Trzymaj się!Dzisiaj był mój dzień na ważenie(raz w tygodniu).Ubyło mi 2,5 kg.Razem 4,5 kg. w 4 tygodnie.I Tobie już raz się udało,więc walcz!Sztuka polega na tym,żeby potem wagę utrzymać,a to niestety wymaga zmiany sposobu odżywiania na całe życie!Myślę,że warto próbować

Cześć!!Piszesz, że nie miałaś odwagi na klub dla puszystych a może razem się wybierzemy???

Ja znowu zaczęłam ale i tak z yą myslą, że pewnie i tym razem nie potrwa to długo

pozdrawiam

Witaj!!!Nie można od razu zakładać ,że się nie uda,bo to jest bez sensu Z takim podejściem będzie ci jeszcze trudniej!!!Nie gniewaj się,ale nie dam rady chodzić do klubu!Opiekuję się moją babcią - chodzę do niej 2 razy dziennie i nie dam rady "wykroić" na tyle czasu dla siebie,żeby jeżdzić do klubu Spróbuj jeszcze znależć kogoś chętnego na forum poprzez swój post.Na razie! Trzymaj się Nie wiem jak mogę Ci pomóc

Cześć!!! Już mi pomogłaś A to dlatego, że jak sobie pomyślę co Ci napisać o swojej diecie, to przecież nie napiszę, że nie patrzę ile zjadłam. No i patrzę
Na mnie najbardziej działa ten bodziec, że będę musiała ,,wyspowiadać się,, ze swoich jedzeniowych grzechów i wtedy ręka już mnie nie świerzbi, żeby po cos sięgnąć.

Z klubem dla grubasów narazie się wstrzymam bo jadę pod koniec miesiąca na badania hormonalne. Potem dopiero lekarz będzie mógł dokładnie orzec co mi jest. Póki co stwierdzono u mnie za dużą ilość męskiego hormonu i PCO i ukryta niedoczynność tarczycy(mam guza).

Pomimo to postarm się robić tak jak Ty i mam wrażenie, że ta Twoja kontrola może przynajmniej mnie powstrzymać od siegania do lodówki.

pozdrawiam

p.s Tutaj na stronce można prowadzić swój dziennik kalorii i korzystac z gotowych tabel. Kiedys korzystałam i przyniosło efekty. Nawet jesli potem nie masz jak regulrnie korzystać z kompa to zawsze idzie zapisać na kartce a komp sam policzy