-
czesc
nie znam się na rybkach, ale moja koleżanka wrzuca rybe posoloną lekko do warzyw i do piekarnika :) i tyle filozofii a podobno całkiem smaczne :)
inny przepis to danie z restauracji:
plaster fety plaster ryby w brytwance i do piekarnika
posypać ziołami solą i skropić oliwą
-
no to Ci napisałam o tychh rybkach i sama ugotowałam sobie potrawkę z mintaja
gootwana ryba i gootwane warzywa razem zmieszane
-
i dobre bylo aniu??
Bes buziaki robaki
i bierz sie babo do roboty :D no !!:D
a swojego pieknego to nastaw ze sie odchudzasz i niech cie wspiera a nie na zarlo zabioera
ja mojego tak nakrecilam ze sam schudl 9 kg :D
-
Mój sam gada, że musi się odchudzać (przez ostatni miesiąc przytył 5kg, a w sumie od zeszłego roku pewnie z 11 :shock: chudy był mocno, ale teraz już brzuchol ma wielki strasznie :/). w każdym razie jego "odchudzanie" polega na gadaniu - ja nic nie będę jadł, bo jestem gruby, ale Ty musisz zjeść ;-) albo na lodach po spacerze jak ostatnio :/
no ale mam nadzieję, że uda mi się go wreszcie zacząć wyciągać chociaż na spacery nad morze - w końcu od Niego jest nad wodę z buta może 15-20 minut :/ a my zawsze u Niego się w domu kisimy - porażka :/
no ale nie o tym miałam :/ dziś dzień całkiem niezły - zero słodkiego (no tyle co substancje słodzące w tej mojej wodzie smakowej, ale to się powiedzmy, że nie liczy :P), mniejsze porcje niż bywało, staram się dorzucać warzywa bądź owoce do posiłków.
przede wszystkim wszystko zjedzone sobie skrzętnie notuję w zeszyciku w świnki - więc jakby coś się działo z organizmem, to będzie łatwo dojść od czego :)
jedyne co mi trochę przeszkadza to fakt, że chodzę taka trochę zmulona. no ale czego można oczekiwać, jeśli za oknem ciągle ściana wody. zresztą przejście na inne jedzonko też podobno po paru dniach może zmulić, gdy się te wszystkie świństwa zaczynają uwalniać do krwi. ale ja się nie dam! mam taką motywację, że na razie nie ma szans, żebym się poddała - nawet jakby przyszły słabsze dni. najśmieszniejsze, że nie wiem, co jest tą motywacją - po prostu jest i już :) fajnie tak :)
no i w ogóle zapomniałam napisać ostatnio - jak wróciłam do domu od Mojego w sobotę, to zastałam w domu pas Vibro Action. nie wierzę w żadne jego odchudzające właściwości, ale muszę przyznać, że trochę rozmasowuje, co też poprawia samopoczucie - a przecież ono jest najważniejsze w odchudzaniu :) do tego robię sobie taką sesję z pasem wieczorem i nie ma problemu napadu głodu po zmroku ;-) jak się brzuch trzęsie to się jakoś o jedzeniu nie myśli :P hehe :P jedyne co smutne to fakt, że ledwo na koniuszku jestem w stanie go dopiąć :( ale mam nadzieję, że już niedługo sytuacja się w tej kwestii znacząco poprawi :P
dobra znikam, bo muszę wreszcie do tej lekarki zadzwonić. tylko odwagi jakoś brak...
-
na chwilkę tylko wpadam napisać, że jestem umówiona do tej lekarki na 24 lipca dopiero :( akurat od jutra ma urlop :/ a na razie kazała spisywać co jem i w miarę możliwości porobić jakieś podstawowe badania. tak więc jutro wizyta w ośrodku w celu wyżebrania skierowań na badania krwi. trzymajcie kciuki, żeby dali...
-
Bes, pozdrawiam szybciutko, bo oczy mi sie juz zamykaja.
Jakoś tak nie mogłam trfic na twoj watecze, gdzies mi sie zawieruszyl, ale od razu po linku w podpisie trafilam jak mi sie wpisalas :)
-
Zeszyt w świnki :)
Cieszę się bardzo, że się powolutku rozpędzasz z dietą.
A z facetami jakoś tak jest, jak luby do mnie przyjeżdża to też większość czasu siedzimy w domu - ale ja już na to więcej nie pozwolę, spacerki i rower muszą być ;) . On brzuszka troszkę też ma i sam na to narzeka, a oczywiście uwielbia kebabki i chińskie żarcie i nie widzi związku :lol: . Eh, co my z nimi mamy. ;)
Trzymam kciuki za skierowania do badań i już jestem ciekawa tej wizyty i co lekarka powie. :)
Powodzenia!
Buziaki, C.
-
Czesć Bes!
Jak to się dzieje, ze Ty, podobnie jak ja, zmagamy się z tuszą próbujemy coś robić, niby wytrwale ale ogolny wynik kiepski, prawie taki sam. Kurczę!
Bardzo jestem ciekawa co polecil Ci lekarz. Napiszesz? Jesli masz ochote to moj mail hannaba@wp.pl albo zajrze do Twojego watku.
Ja teraz jestem w Anonimowych Żarlokach. W trojmiescie tez dzialają- zreszta dziewczyna z mojej grupy, ktora mi pomaga bedzie tam w wakacje. AŻ pomaga mi spojrzec nieco w glab. Maja swoja stronke w internecie- nie wiem, moze by moglo i Tobie pomoc?
Ktos mi kiedys poradzil co kilka dni dietke mleczna tj porcje nabialu 1500ml rozlozone co 3 godziny. O ile nie ma powaznych chorob. Mi pomagalo kiedys ale teraz nie robie tego bo moglo by wzmoc moja kompulsje objadania. Tak, juz tak daleko zaszlam, ze potrafie jesc bez przerwy i bez umiaru.
Teraz wyeliminowalam "zapalniki" i staram sie jesc o ustalonych porach. Jest nieco latwiej ale cholernie ciezko a najtrudniej jak zrobie jakies odstepstwo...
Pozdrawiam, Trzymaj sie cieplo i niech oczka widzą piękny swiat i bedą zdrowe:-)
-
nie uwierzycie (ja też nie wierzę :shock: ) - CIAPEK WRÓCIŁ!!! :) :) :) :) :) :) :) :) po tygodniu tylko LOL i to wreszcie naprawiony!!! :) wymieli LCD buraki - nareszcie. mały błąd, bo miałam matrycę błyszczącą, a jest matowa :P czyli taka jaką chciałam przy kupnie, ale nie było :P teraz już wiem, czemu mi się psuła ;-) :P jejq jaka jestem w tej kwestii szczęśliwa - nareszcie koniec skaczącego obrazu i spływających pikselków :)
poza tym byłam u lekarza pierwszego kontaktu, a tam na praktykach znajoma dawna z podstawówki z równoległej klasy - nie wiem, która z nas się bardziej wstydziła :P ale dostałam skierowanie na glukozę i tsh - i jeszcze gratis skierowanie do endokrynologa :) więc nie jest źle. dziś już krew oddałam i nawet miały być po 15 wyniki, ale byłam osłabiona i pojechałam tylko po ciapka i spać do domu :) tylko łapkę mam teraz siną :( chyba za długo wacik trzymałam :/ no nvm.
a jeszcze wracając do lekarza pierwszego kontaktu - okazało się, że jestem 1cm niższa niż mi powiedziano w liceum :shock: ale nie będę w to wierzyć i będę się trzymać starej wersji z dowodu :P no i waga była wyższa o prawie kilogram w porównaniu do tej z domu, ale te wagi sprzed I wojny światowej mnie nie przekonują i się będę też swojej trzymać - zwłaszcza, że się zawsze ważę w tym samym miejscu (nawet kropki na dywanie zrobiłam, żeby nie pomylić :P hehe)
a właśnie - waga :P od zeszłego tygodnia spadło aż 1.3kg :) nareszcie coś się ruszyło!!! :)
emkr, ja tu cały czas jestem. tylko przerwę miałam w wizytach ;-) ale teraz obiecuję, że dalej jak na 2 stronę XXL'ek nie spadnę ;-) jeszcze raz gratuluję 5 na studiach :)
Cauchy, masz coś do świnek, he? :P kiedyś zeskanuję okładkę, to się wszystko wyjaśni :P lekarka pierwszego kontaktu jak wyżej, a specjalista dietetyki dopiero 24 lipca, ale wczoraj mówiła, żeby te badania porobić ;-)
caprica, cieszę się, że Cię znów widzę :) nie powiem, że czekałam z gubieniem wagi na Ciebie, bo równie dobrze mogłam czekać chuda, ale co tam - jest jak jest i nie pozostaje nam nic innego jak chuść ;-) a co do tych żarłoków to mnie bardzo zainteresowałaś - masz jakiś konkretny adres czy coś?
dobra mykam, bo dziś dzień podsumowań, a ja najpierw do siebie wpadłam :)
-
Gratulacje spadku wagi!!!
i mam nadzieje ze wyniki badan beda dobre :)
Pozdrawiam