Wersja do druku
Bes wiadomo to najlepsze zdjecie zostawilas na koniec. :wink: Widze, ze przyzwyczajenie do bananow zostalo! Dobrze, ze chociaz ten ostatni nie mial jeansow, bo nie mial prawda i moglas go skonsumowac. Ech Ty, wyzwolilas we mnie nieprzyzwoita bestyjke wiec juz sie zamykam. Jeszcze tylko gratulacje z okazji przesuniecia suwaczka. Pracuj tak dalej. :D :wink:
Pozdrowionka!!! :D :D :D
a Wy ciągle o tym panieńskim :P się rozbestwiły laski no :P
co do suwaczka - to szczerze mówiąc od tygodnia mam gotowy już suwaczek na następny kroczek... no ale jeszcze te 200g zostało ;-) tak więc suwaczek musi jeszcze tydzień poczekać na swoją odsłonę :P
a tymczasem bes_ zakończyła zmianę avatarku i idzie pobrzuszkować :twisted: :twisted: :twisted:
Zmiany bardzo mi sie podobaja!!! :DCytat:
Zamieszczone przez bes_xyfki
ufff - wreszcie po kilku dniach udało mi się przebrnąć przez cały mój wątek --> tak mnie jakoś naszło, by powspominać stare dobre/złe czasy --> i się dodatkowo naładowałam pozytywną energią --> bo minęło już dobrze ponad 1.5 roku, a na moim wątku wciąż tyle życzliwych avatarków - i kopy kiedy trzeba, i radość ze zgubionych kg/cm :)
DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM ZA TO, ŻE JESTEŚCIE TU ZE MNĄ!!!
oj bes_ ja tutaj nie chce być niegrzeczna ale tulipanka to sie przesadza a nie popycha :D kfiatek tez człowiek :lol:
gratuluje zgubionych kilosków i życze kolejnych :)
Bes- świetne są te zdjęcia ;p.
Fajny, nowy avatarek :)
mi się też należy po łapach :oops:
Bes piękny avatarek!
przestańcie mnie chwalić, bo w piórka obrosnę i co wtedy?? :P
u mnie dziś:
dieta --> ze złych węgli banan; herbatka odpowiednio :)
ćwiczenia --> 150 brzuszków + po 25 takichtamcusiów na każdą nogę ;)
nastawienie --> positive, a jakże :P
buraczeq, a tam zaraz po łapach :P po prostu czas wrócić na jedyną słuszną drogę ;)
Nan, Animka - dziękuję :)
Przyznam się, że mnie również, jak Danikowi, ten banan jakoś tak się z Twoim niedawnym zdjęciem skojarzył. :P
Nowy avatarek super, faktycznie oddaje istotę tej Bes, którą znamy. :D Czekam z niecieprliwością na nowy suwaczek za tydzień. Kurczę, nie wiem, czy to przejęcie Klubu XXL dało Ci takiego "kopa", ale idzie Ci ostatnio naprawdę świetnie, tak trzymać! :)
Uściski :)
no witaj,,rzecz jasna ze opstukalam wpier fotki,,i widze ze tu tez ktos lubi sie tatoo ikolczykowac,,,no witam w klubie :)
Ps,,zazdroszcze Wam tego wypadu,,,ech :roll: pozdrawiam :)
a jaką bes_ znacie co???
ostatnio to ja sama siebie nie poznaję :P
To może ktoś Cię Tobie podmienił? :shock: :shock: :shock: :PCytat:
ostatnio to ja sama siebie nie poznaję
a wiesz, że już też miałam takie myśli :P
ale w sumie fajna ta nowa bes_ :twisted: :twisted: :twisted:
No fajna, fajna (nie ma jak fishing for compliments ;-) ). To jakoś ją przywiąż albo inaczej zacumuj, żeby z powrotem na tą starą nie podmienili. :P
A może Cię podmienili kosmici ???? :lol:
Najwazniejsz że Ty sie z tym dobrze czujesz
buxka
nie wiem, czy z "tym" ;), ale czuję się świetnie :)
dzień rozpoczęty od ważenia, trzech nektarynek i odkurzania całego piętra + schodów :]
a tymczasem zaraz coś chapnę smacznego i wracam do sprzątania :]
oj ale Cię na sprzątanie wzięło w środku tygodnia
zaraz zdałam sobie sprawę, ze u mnie też trzeba coś zrobić
Po pracy dzis sie postaram
Miłego popołudnia
chciałaś napisać, że mama mnie wzięła na sprzątanie ;) a że ona jeszcze nie wie, że w poniedziałek chcę jechać do łodzi, to wolę nie podpadać :P
a tak serio to wujostwo się zapowiedziało dziś rano z wizytą - więc trzeba ogarnąć troszkę ;)
mnie się dziś oberwało po uszach za nieposprzątaną kuchnie... codziennie sprzątam a dziś dostałąm @ i nie wiedziałam na której rzęsie zwlec się z łóżka.. i mi się oberwało.. :? ale już jest dobrze... choć za porządkami to ja nigdy nie przepadałam :P
jejq jak mi się nie chce sprzątać - a z drugiej strony nie mam ochoty siedzieć na dupie --> no i zrozumcie tu kobietę :P
a wieczorem idę na spektakt "Ryszard II" teatru z USA (w ramach festiwalu szekspirowskiego) --> ciekawe czy coś zrozumiem LOL ;)
krótko, bo śpiąca jestem
dieta --> pozwoliłam sobie na deser jogurtowy, coby się na czekoladę nie rzucić
ćwiczenia --> 120 brzuszków + po 25 takichtamcusiów na każdą nogę
nastawienie --> coraz lepsze :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
a teraz spaćku...
na 4 stronie... mój wątek na 4 stronie...
do tego 3 post pod rząd mój...
ehh... idę sobie...
Oj bes_ przecież wiesz jak ludzi zabiegani sa ;P
Nie bój się :D Nikt o Tobie nie zapomniał :P
I bez fochów :D
szefowa niech da spokój, szefowa niech nie histeruzuje i szefowa niech sie wyspi żeby tego optymizmu jeszcze jutro rano bylo 2x więcej - pozdrawiam i czekam na relacje Ryszarda II :)
No co za małpa, napisze "Dzień rozpoczęty od ważenia", ale już co konkretnie na tej wadze zobaczyła, to nam nie wspomni. :shock: Ja rozumiem, że suwaki raz na tydzień zmieniamy, ale jak się nie ma ochoty mówić "B", to po co mówić "A", hmmmm? :wink:
No i co, zrozumiałaś coś z tego Ryśka?
Uściski :)
u Aneci napisała że 88 waży :roll: :roll: :roll:
Dzięki, Chybatku, że przynajmniej od Ciebie da się na tym wątku czegoś dowiedzieć. :lol:
Bes, małpo jedna - GRATULACJE!!! :D
No ładnie, a samej się pochwalić to już nie łaska :P GRATULUJĘ!!! Jakie śliczne dwie ósemeczki. Ślicznie Ci idzie baboku, oby tak dalej :)
Buziaki moje ogromne! :)
WItaj Bes!
Widze ze sie dopominasz o wpisy ;) to sie wpisuje, ale pamietaj ze nawet jak mnie nie ma namacalnie to jestem ale tylko podczytuje ;)
Pozdrawiam i gratuluje spadku na wadze :)
Przede wszystkim gratuluję tych brzuszków. Czuję, że ja też powinnam rozpoczynać tak dzień. Albo chociaż tymi takiecusiami na każdą nogę, bo jak tak zrzucę i zwisnę to dopiero będzie. A w końcu będzie miało co zwisać.
A jak tam Rysio? Podobał się?
Trzymam kciuki!
teraz to mi głupio trochę... :oops: :oops: :oops: więc żeby troszkę zatuszować to małe podsumowanie dnia:
dieta --> jak najbradziej OK, herbatki tylko ok. litra, ale dzień się przecież jeszcze nie skończył ;)
ćwiczenia --> 130 brzuszków + po 25 takichtamcusiów na każdą nogę :)
nastawienie --> super :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
chybaty, dziękuję, bo już zaczynałam wątpić :)
Kardloz, już chyba bardziej się wyspać nie mogłam - toż ja dziś do 17 spałam :shock: :shock: :shock:
Triskell, jaka znowu małpa?? to miało być takie ćwiczenie silnej woli, czy wytrzymam z pisaniem, ile waga pokazała - ale się głupia u Aneeci wygadałam :/
jeni16, nie chwal, bo uciekną ;)
emkr, to nawet nie to, że się dopominam - no doooooobra - dopominałam się trochę :P ;)
Talamanca, brzuszki polecam!!! u mnie mimo tłuszczu już się zarysowują mięśnie po tych 3 miesiącach - fajna sprawa --> i o ile łatwiej brzucha wciągać do zdjęcia ;)
a Rysiek był dziwny
po pierwsze zero organizacji, więc na pierwszym akcie chciałam już wyjść - pierwszy akt przesiedziałam na zdezelowanej ławce i to tak na półdupku, drugi cały stałam :shock: :shock: :shock: trzeci przespałam prawie, a na czwartym, gdy już nagle się miejsce znalazło, to z ławki wystawały śruby i mi się w kręgosłup wbijały
no i jak tu skupiać się na spektaklu?? nie mówiąc o próbach zrozumienia czegokolwiek... :roll: :roll: :roll:
ogólnie myślę, że gdyby organizacja całości była lepsza - to pewnie by mi się podobało - a tak to nawet nie wiem, o co chodziło :/
zwłaszcza że wzięli za to 30 zeta :shock: :shock: :shock:
no ale nic - może za rok uda się trafić na coś lepszego ;)
tymczasem ja dopinam na ostatni guzik wyjazd do Łodzi/Wawy :)
zostało jeszcze kupno biletu i piżamki ;) no i oczek + płynu do nich :P
trochę się boję tego wyjazdu, ale już nie ma odwrotu no :P
tak więc 14-15 Łódź, a potem 16-18 Wawa
ciekawe co to będzie...
a czy planujesz jakieś forumowe spotkania podczas tych wyjazdów :?: 8)
Bes, a dlaczego się tego wyjazdu boisz? :shock: Kubę Rozpruwacza bedziesz odwiedzać? :shock: Z najwyższego budynku w Warszawie na bungee skakać? :shock: Z Bazyliszkiem walczyć? :shock: Jako ta Fabryczna Dziewczyna w Lodzi w trybiki się wkręcać? :shock: No jakież tam niebezpieczeństwa na Ciebie czekają?
nocleg u kumpla i jego żony ;) tego się boję :P
no właśnie jadę głównie po to, by:
w Łodzi spotkać się z Monką :)
w Wawie na spotkanie z innego forum (17ego)
ale wszelkie inne spotkania mile widziane :] zwłaszcza, że kumpel i jego żona pracują, więc cały dzień będę pozostawiona sama sobie... (o właśnie - tego też się boję... :roll: :roll: :roll: )
Bes, a o ktorej 16-ego sie zjawisz w wawie? Bo ja jeszcze tego dnia to wolna bede, ale jak od 17 moj mąż dostanie urlop to pewnei jakis wyjazd wreszcie zaplanujemy :)
szczerze mówiąc, nie wiem, o której będę 16ego w wawie - bilet kupię na bieżąco w łodzi - wszystko zależy ;) pewnie po południu jakoś, ale nie wiem, jak to wyjdzie :)
Jakbys potrzebowala towarzystwa to ja mam luz caly dzionek, a mieszkam dosc blisko dworca centralnego :)
no to już wiem, że mam wysiąść na centralnym :) w takim razie postaram się być w okolicach południa lub ciut później - pasuje?? :)
najlepiej to wymieńmy się numerami komórek, cobyśmy się nie zgubiły ;)
jak coś to numer gadu w podpisie ;)
pozdrawiam :)
Podalam ci nr kom na priv :) Czy to od ciebie byl ten sygnal przed chwilka?? ;)
Juz sie doczytalam na privie i nr zapisany
Pozdrawiam a chetnych do spotkania w wawie zapraszamy no nie Bes?